Odnaleziono starożytny miecz w Jerzwałdzie

Ostatnie tygodnie przyniosły wielkie zainteresowanie słynnym „złotym pociągiem”, jednakże każdy z nas ma swój własny „złoty pociąg”. Przekonał się o tym poszukiwacz z Towarzystwa Miłośników Ziemi Suskiej, który natrafił na niezwykle rzadkie i cenne znalezisko w Jerzwałdzie.

Ogólnopolskie media obiegła wiadomość o niezwykłym odkryciu dokonanym przez Krzysztofa Kęplińskiego, członka Towarzystwa Miłośników Ziemi Suskiej, który podczas poszukiwań w okolicy Jerzwałdu natrafił na niezwykle rzadki miecz, pochodzący prawdopodobnie z IV w. n.e.. Sam poszukiwacz skomentował swoje odkrycie: Już przy pierwszych oględzinach zorientowałem się, że natrafiłem na coś „ekstremalnie rzadkiego”, bo cechy głowni wskazywały, że miecz może być starszy niż średniowieczny. Poszukiwacz uważa swoje znalezisko za niezwykle ważne – w rozmowie z dziennikarzami określił je jako swój własny „złoty pociąg”. Rzeczywiście, odnaleziony przez K. Kęplińskiego miecz jest w dobrym stanie, i stanowi nie lada gratkę dla historyków i archeologów. Podobnych ostrzy typu spatha podczas wykopalisk prowadzonych pomiędzy Wisłą a Niemnem znaleziono zaledwie kilka – min., na cmentarzysku kurhanowym pod Suwałkami, oraz w grobie wojownika na Półwyspie Sambia. Miecze tego typu wykorzystywane były głównie przez rzymską jazdę, ich pierwowzorem były ostrza wykorzystywane przez Celtów. Z czasem broń tego typu zaczęła trafiać również do jednostek rzymskiej piechoty. Nad Bałtyk miecze te dotarły w skutek kontaktów z Imperium Romanum, zaś z czasem miejscowa ludność zaczęła poznawać techniki produkcji i wykorzystania obosiecznych ostrzy. Miecz odkryty przez K. Kęplińskiego trafił do Muzeum Warmii i Mazur – odkrywca sam powiadomił wojewódzkiego konserwatora zabytków. Odnaleziony w Jerzwałdzie miecz ma 95 cm długości i znajdował się bardzo płytko pod powierzchnią ziemi. Nie jest to pierwsze cenne znalezisko w tym rejonie. Latem bieżącego roku w okolicy Jerzwałdu archeologowie odkryli największą w Polsce kolekcję okuć dolnej części pochew mieczy – tzw. „trzewików”, natrafiono również na grób całopalny z X – XI w.. W środowisku naukowym pojawiają się głosy iż nagromadzenie cennych artefaktów w okolicach Jerzwałdu można wiązać z legendarnym Truso – portem Wikingów istniejącym u ujścia Wisły od VIII do XI w..

Źródła: tvn24.pl, archeowieści.pl

Piotr Rapiński

Zdj. Wikimedia Commons

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*