Bałkański skok konika szachowego, czyli dopaść marszałka Tito!

Jedną z wielu obsesji, jakie trapiły führera III Rzeszy Adolfa Hitlera była myśl o nieuchwytnym przywódcy Narodowo-Wyzwoleńczej Armii Jugosławii (NOVJ) marszałku Josipie Broz Tito. Hitler wierzył, że zlikwidowanie tego człowieka spowoduje zlikwidowanie antyniemieckiego ruchu oporu na Bałkanach.

Tito
Tito

Do 1943 roku Jugosławia była traktowana jako drugorzędny teren działań wojennych, jednak aktywizacja partyzantki komunistycznej i znaczny wzrost ich sił zaczęły wiązać coraz więcej dywizji niemieckich tak potrzebnych na innych odcinkach frontu. Ponadto utrata kontroli nad Jugosławią spowodowałaby przerwanie szlaków komunikacyjnych z wojskami stacjonującymi w Grecji i na Półwyspie Apenińskim; dowództwo niemieckie wiązało też swe nadzieje z przeciągnięciem neutralnej Turcji na swoją stronę. Również alianci zaczęli doceniać znaczenie sił NOVJ (na niekorzyść rządu króla Piotra II i dowódcy czetników generała Dražy Mihailovićia) w walce z Niemcami. Zarówno Brytyjczycy, Amerykanie, jak i Rosjanie wysłali do sztabu Tity swoje misje wojskowe, a część ich lotnictwa transportowego zostało zaangażowane do zrzutów broni i zaopatrzenia dla partyzantów. Brytyjczycy wiązali też z Bałkanami plany otworzenia drugiego frontu, stąd między innymi w ich misji wojskowej przy sztabie Tity znalazł się syn premiera Winstona Churchilla – pułkownik Randolph Churchill.

Z tych wszystkich powodów Hitler wciąż ponawiał wobec swych dowódców żądania zlikwidowania lub schwytania Tito. Zadanie wytropienia miejsca pobytu marszałka i jego sztabu otrzymali „komandosi” z Abwehry – żołnierze elitarnej Dywizji do Zadań Specjalnych „Brandenburg”. W październiku 1943 roku w rejon Bania Luki przerzucona została jednostka „Kirchner” z 1. batalionu 4. pułku „Brandenburg” składająca się z Niemców z Iranu i Palestyny i Kurdów. Oddział porucznika Kirchnera wcześniej działał na terenie Kurdystanu i Iranu, a po przydzieleniu nowego zadania została uzupełniony o Chorwatów i Bośniaków. Wkrótce w tym rejonie pojawiły się kolejne grupy wywiadowców Dywizji „Brandenburg”, w tym przerzucony z Grecji antypartyzancki oddział specjalny Bośniaków kapitana Böckla, który objął dowództwo nad wszystkimi grupami wywiadowczo-dywersyjnymi i słał meldunki do sztabu XXI Korpusu Górskiego. „Brandenburczycy” po stoczeniu wielu drobnych potyczek z partyzantami zlokalizowali główną kwaterę Tity w miejscowości Jajce.

W dniu 9 stycznia 1944 roku 92. zmechanizowany pułk grenadierów zdobył Jajce. Awangardą nacierających grenadierów byli „brandenburczycy” kapitana Böckla, jednak nie zdołali oni schwytać wodza partyzantów. Okazało się, że kilka dni wcześniej przed atakiem, Tito ze swym sztabem opuścił to miasto. Kapitana Böckla karnie pozbawiono dowództwa nad oddziałem specjalnym Bośniaków i oddano je majorowi Benešowi, który otrzymał jednocześnie rozkaz odnalezienia nowej kwatery naczelnego sztabu NOVJ.

Gdy do Hitlera dotarły wiadomości o fiasku akcji w Jajce, wpadł we wściekłość i w czasie narady w swej kwaterze w Obersaltzbergu przekazał zadanie zlikwidowanie marszałka Tito Heinrichowi Himmlerowi i jego SS. Reichsführer-SS porozumiał się w tej sprawie z dowódcą 2. Armii Pancernej generałem pułkownikiem Lotharem Renduliciem i oddał mu do dyspozycji elitarny oddział Waffen-SS – 500. batalion strzelców spadochronowych SS SS-Hauptsturmführera Kurta Rybki. Do tego oddziału wcielano żołnierzy Waffen-SS, którzy popełnili wykroczenia dyscyplinarne lub przestępstwa, a jednocześnie posiadali warunki fizyczne do forsownego szkolenia spadochronowego. Była to więc de facto jednostka karna. Spadochroniarze SS zostali wzmocnieni dwiema grupami strzelców spadochronowych z dywizji generała Kurta Studenta i zespołem z oddziału specjalnego Bośniaków majora Beneša (dowódca podporucznik Dowe). Osłonę i wsparcie dla sił spadochronowych miały zapewnić jednostki pancerne 2. Armii. W sumie w akcji miało wziąć udział 40 tysięcy żołnierzy niemieckich.

W lutym 1944 roku wywiadowcy majora Beneša zlokalizowali nową kwaterę Tity w rejonie miasteczka Drvar w zachodniej Bośni. Operacji zgodnie z upodobaniami Himmlera nadano poetycki kryptonim „Rösselsprung” („Skok konika szachowego”). Miał to być pierwsza od krwawego desantu na Krecie wiosną 1941 roku większa niemiecka operacja powietrzno-desantowa (mimo że po Krecie wstrząśnięty stratami Hitler zarzekał się, że czas wielkich operacji desantowych w armii niemieckiej dobiegł końca).

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*