J. Ćwieluch, Dlaczego przegramy wojnę z Rosją
Kwestia potencjalnej wojny z Rosją rozpala wyobraźnię czytelników na całym świecie właściwie od półwiecza. Najpierw tym antagonistą miał być Związek Radziecki a w ostatnich czasach Federacja Rosyjska, która mimo osłabienia nadal pozostaje mocarstwem. I na fascynacji taką tematyką korzystają autorzy, tworząc najróżniejsze fabuły o tym jak świat zachodni przegrywa bądź wygrywa z Rosją. Teraz wreszcie za analizę tego zagadnienia wziął się specjalista. I jego wizja nie jest zbyt optymistyczna.
Juliusz Ćwieluch, na co dzień dziennikarz i reportażysta, w ostatnich miesiącach zasłynął, jako twórca swoistego wywiadu– rzeki z gen. Mirosławem Różańskim. I tym właśnie jest jego książka, Dlaczego przegramy wojnę Rosją. Pozycja o bardzo, ale to bardzo chwytliwym tytule, który sugeruje już sam w sobie, jaką wizję roztoczą przed nami autorzy. Zresztą jak sugeruje też okładka od samego początku jest to wizja nader fatalistyczna, z której momentami tylko wyłaniają się promyczki nadziei. Osobiście uważam jednak, że takie postawienie sprawy doskonale wpasowuje się w obecny „klimat”, kiedy to coraz więcej pozycji fabularnych sugeruje czytelnikowi, że wojna z naszym wschodnim sąsiadem zakończy się zwycięstwem. Bardzo dobrze, że za temat postanowił zabrać się Ćwieluch i zaprosił do współpracy byłego Dowódcę Generalnych Rodzajów Sił Zbrojnych, a więc jednego z najwyższych oficerów w polskiej armii. Właśnie ta wizja specjalisty, jakim na pewno jest przecież generał Różański, pozwala czytelnikowi stworzyć w miarę rzetelny obraz sytuacji polityczno- militarnej w naszej części Europy.
Oprócz wspomnianych wcześniej zalet osobiście chciałem przeczytać tę pozycję z uwagi nie tylko na chwytliwy tytuł i osobę opiniodawcy, ale z chęci poznania przyczyn takiego a nie innego stanu rzeczy w polskim wojsku i oczywistej prawdy, że wojnę z Rosją dziś praktycznie każde państwo na świecie przegra. A niektóre z nich już nawet przegrywają, bo jak wskazuje generał, inwazja sił rosyjskich trwa już nie tylko na Ukrainie, ale hybrydowo w większości państw Europy a nawet w Stanach Zjednoczonych.
Dlaczego przegramy wojnę z Rosją? jest też niewątpliwie ciekawa, bo pokazuje czytelnikowi bardzo zbliżony do realiów taki, jakim widział go generał, stan polskiej armii. Nie na darmo po lekturze pozycji na usta cisną się słowa: „patchwork”, „sklejka” i tym podobne. Ponadto na kilkunastu stronach znajdziemy też krótką ocenę przydatności Wojsk Obrony Terytorialnej. A ponieważ oceny specjalistów zazwyczaj mają najwyższą wartość, już nawet nie wypada, ale trzeba znać tę ocenę WOT, aby w ogóle móc się o niej wypowiadać.
Wywiad z gen. Rożańskim ujmuje jeszcze jednym. Zdradza fragmenty, niewielkie, ale zawsze jakieś, tzw. „kuchni” polskiej armii. Czegoś, czego na codziennie zobaczy szary obywatel i czego nie pokaże żadna telewizja. Jeśli– kochany czytelniku– chcesz dowiedzieć się, kto zarządza amunicją w jednostkach, jakie byłe reakcje najwyższego dowództwa Polskich Sił Zbrojnych na inwazję na Krym, kto zwykle wywołuje wojny czy co ciekawego robią żołnierze wojsk sojuszniczych w czasie wolnym w po manewrach, koniecznie zajrzyj do środka. Choćby z tego powodu. Chyba, że chcesz znać powody porażki Polski w wojnie z Rojsją i możliwy scenariusz wydarzeń, rodem z powieści może nie Clancego, ale Miłoszewskiego, koniecznie przeczytaj od deski do deski. Choć rozumiem, że w oczy razić mogą uproszczenia, widoczne gołym okiem nawet dla laika, czy może zbyt daleko idące „fantazji”, bo inaczej nie sposób tego określić, Ćwielucha.
I na koniec zostawiłem sobie rzecz zasadniczą. Prawie zawsze mocno krytykuję w książkach wszelkie nawiązanie do bieżącej polityki. A w tej pozycji jest ich aż za nadto. Tym razem jednak tego aspektu książki ocenianie będę, jeśli pozwolisz najdroższy czytelniku. Będzie tak, bo musimy zrozumieć, że wojna to właściwie też polityka, tylko innymi metodami realizowana– parafrazując klasyka. Dlatego powstrzymam się recenzji tych fragmentów książki, w których generał Różański bardzo srogo ocenia kolejne ekipy rządzące, jedną z nich (sam odpowiedz sobie, którą) smagając niemiłosiernie. Jednak nie da się inaczej oceniać stanu polskiej armii, jak tylko mówiąc o politykach, którzy w demokracji nad tą armią czuwają.
Wydawnictwo: Znak Horyzont
Ocena recenzenta: 4,5/6
Dawid Siuta