A. Dobkiewicz, „Dziewczyny z Gross-Rossen”
Wojna…zawsze stanowiła na kartach historii świat pochłonięty mrokiem, w którym ludzkość nierzadko zapominała o godności i humanitaryzmie. O podstawowych wartościach cywilizacji, które jak wspomina jedna z bohaterek książki „uleciały z dymem krematoriów”.
Nakładem krakowskiego Wydawnictwa ZNAK Horyzont niedawno ukazała się nowa książka Agnieszki Dobkiewicz, dziennikarki i założycielki Fundacji Idei, której misją jest promocja dziejów regionu dolnośląskiego. „Dziewczyny z Gross-Rossen” to kolejna publikacja autorki. Dobkiewicz wydała wcześniej pod patronatem tego samego wydawnictwa „Mała Norymbergia. Historia katów z Gross-Rossen”. Wpisuje się to w cykl zainteresowań historycznych pisarki.
Recenzowana książka przedstawia historię sześciu kobiet, które przeszły przez piekło na ziemi podczas II wojny światowej. Dokładniej w Gross-Rossen, niemieckim obozie koncentracyjnym. Nie wszystkim z nich było doczekać wolności. Zawsze, kiedy czytam książki odnoszące się do tematyki obozowej również jak autorka zastanawiam się nad tym jak człowiek człowiekowi mógł zgotować tak okrutny los…odpowiedzi sensownej brak.
Autorka podzieliła swoją publikację na sześć rozdziałów. Każdy poświęcony konkretnym bohaterkom: Ruth, Felice, Feli, Gerdzie, Alizie, Halinie. Następujące po sobie działy to odrębne życiorysy różnych kobiet, a jedyne co ich łączyło to rzeczywistość Gross-Rossen. Główne wątki wypełnia interesujące tło historyczne minionych czasów i opisy ówczesnej codzienności: selekcji, przymusowej pracy, zaglądaniu śmierci w oczy. Ważnym atutem książki stała się dociekliwość autorki, której zależało na rzetelnej kwerendzie archiwalnej. Autorka także zaczerpnęła wiedzę z zachowanych relacji i pamiętników. Konsultowała fakty i hipotezy z historykami naukowcami.
Książkę czyta się przystępnie, wszelkie dodatkowe informacje bądź objaśnienia autorka umieściła w krótkich przypisach. Niewątpliwie i adekwatna okładka do podejmowanego zagadnienia rzuca się w oczy czytelnika i sygnalizuje podjęcie ważnego zagadnienia.
Jednakże nie zdradzając fabuły i całej treści, warto sięgnąć po prezentowaną pozycję. Przybliża ona losy kobiet, którym wszystko, albo wiele, zabrała pożoga wojenna. Z roku na rok co raz mniej także wśród nas świadków historii, którzy przeżyli piekło II wojny światowej. Tym bardziej książki tego typu mogą nam nie tylko przybliżyć bestialską przeszłość, ale skłonić do refleksji jak żyć, by na świecie było więcej dobra a mniej cierpienia.
Wydawnictwo: ZNAK Horyzont
Ocena: 6/6
Ewelina Kazienko