Duże znaczenie zyskał również stan urzędniczy. Wykształcone mieszczaństwo zaczęło wypierać szlachtę z urzędów i piastowało swoje funkcje z reguły dożywotnio. Właśnie od urzędników zależała sprawność funkcjonowania państwa pruskiego. Byli jednak źle opłacani. Dopiero w drugiej połowie wieku odpowiednio wykształcona i kompetentna szlachta zaczęła wypierać stan mieszczański, obejmując urzędy państwowe.
W czasie swojego panowania król nie angażował się zbytnio w konflikty, mając świadomość, że wiążą się one z wydatkami. Jedyny, w którym wziął udział to III wojna północna. W 1714 roku zajął Pomorze Szczecińskie, występując przeciwko osłabionej Szwecji, które zostało włączone do Prus na mocy traktatu z 1720 roku. Przywiązywał wagę do ekonomii, stosując politykę merkantylizmu, jakże modną w ówczesnej Europie. By nie obciążać zbytnio skarbu państwa tak licznym wojskiem, wprowadził system długoterminowych urlopów.

Zdj. Wikimedia Commons
Był bezwzględny wobec swego syna, Fryderyka. Następca tronu rozmiłowany był w sztuce, muzyce i filozofii. Mówił biegle po francusku i miał problemy z językiem niemieckim. Kiedy Fryderyk zapytał ojca, czy może udać się w podróż do Włoch, ten odpowiedział mu „owszem, jeżeli będzie tam jakaś wojna”. Ponadto narzucał swojemu synowi małżonkę, której ten nie chciał poślubić. Narastający konflikt z ojcem doprowadził do ucieczki młodego Fryderyka w roku 1730. Nie powiodła się ona jednak i następca tronu został osadzony w twierdzy. Podobno król pozostawił syna przy życiu tylko przez wzgląd na możliwy problem sukcesyjny. Dowiedziawszy się, że w ucieczkę Fryderyka była zamieszana jego siostra, a córka króla, Wilhelmina, władca pobił ją, a leżącą i nieprzytomną kopał (czego uparcie się trzymała).
Król uwielbiał tytoń. Utworzył nawet Tabakskollegium, gdzie obowiązkiem dworzan było wspólnie z królem palić fajki. Gdy, upadłszy na zdrowiu, dowiedział się od lekarzy, że powinien zaprzestać palenia tytoniu, król obił ich swoją laską i nazwał osłami.
Zależało mu, by być jak najbliżej ludu; pozwalał pisać do siebie swoim poddanym bez zbędnych szacunków, regularnie objeżdżał kraj, doglądając życia mieszkańców. Często miał z nimi bezpośredni kontakt. Pewnego razu, gdy pewien Izraelita korzył się przed królem pełen strachu, ten zaczął go tłuc swoją laską, wrzeszcząc: „Masz mnie kochać! Masz mnie kochać, a nie się mnie bać!”
Król zmarł w połowie 1740 roku, przekazał tron swojemu synowi Fryderykowi II wraz z wyszkoloną i zdyscyplinowaną armią oraz ośmioma milionami talarów oszczędności. Nie ma więc wątpliwości, że położył fundament pod panowanie syna, oraz że przydomek Fryderyka był w dużej części zasługą ojca. Za panowania Fryderyka Wilhelma I Prusy zaczęły stawać się poważną siłą militarną w Europie.
Michał Balogh
Bibliografia:
G. M a c D o n o g h, Fryderyk Wielki, brutalny wódz i subtelny filozof, Warszawa 2009, wyd. Amber, str.: 17 – 32.
E. R o s t w o r o w s k i, Historia powszechna; wiek XVIII, Warszawa 1977, str. 389 – 397.
T. Cegielski, Fryderyk Wilhelm I (1713-40). Budowa państwa biurokratyczno-wojskowego, Polityka, pomocnik historyczny: Prusy, wzlot i upadek, wyd. specjalne 3/2012, str. 30 – 32.
Tagi: Fryderyk Wilhelm I, Hohenzollern, Prusy, militaryzm, Niemcy, Fryderyk I