Homo Nobilis. Wzorzec szlachcica w Rzeczypospolitej w XVI i XVII wieku | Recenzja

Urszula Świderska-Włodarczyk, Homo Nobilis. Wzorzec szlachcica w Rzeczypospolitej w XVI i XVII wieku

Homo Nobilis. Wzorzec szlachcica w Rzeczypospolitej w XVI i XVII wieku autorstwa Urszuli Świderskiej-Włodarczyk to pozycja, którą zaliczyłbym do historii mentalności. Autorka próbowała odtworzyć sylwetkę idealnego, wzorowego szlachcica, od którego wiele wymagano. Pokazuje również ewolucję w mentalności polskiej szlachty, która miała miejsce na przełomie średniowiecza i nowożytności.

Całość książki została podzielona na pięć rozdziałów. W pierwszym, wprowadzającym otrzymujemy definicję wzorca i czym on się charakteryzuje. Moim zdaniem był to zdecydowanie  jeden z cięższych fragmentów książki. Wprowadzono wiele różnych terminów, które trzeba przyswoić. Z drugiej strony idealnie wprowadza nas w kolejne rozdziały. Drugi rozdział dotyczy uwarunkowań genealogicznych. Podkreślone jest znaczenie nie tylko samego statusu szlachectwa, ale i wykształcenia oraz walorów fizycznych. Wiedza z różnych dziedzin była istotna. Szlachcic podejmował się różnych zadań – od zarządzaniem folwarkiem po służbę wojskową, a kończąc na służbie dyplomatycznej. Każde stanowisko było odpowiednie dla osoby, która miała określony wiek. Zdarzały się wyjątki, które tylko potwierdzały regułę. Kolejny rozdział dotyczy uwarunkowań osobowościowych. Odpowiedni dobór cech charakteru był istotny. Pracowitość mądrość, gościnność, hojność czy oszczędność to tylko kilka z cech, które powinny charakteryzować szlachcica. Wyżej wymienione są odpowiednie dla szlacheckiego gospodarza. Dla dyplomaty, posła czy wojskowego gotowy był inny zespół cech. Czwarty rozdział dotyczy uwarunkowań profesjonalnych. Był to moim zdaniem najciekawszy rozdział ze wszystkich. Autorka podała kilka profesji, którymi pałał się szlachcic omawianego okresu. Otrzymujemy w każdym podrozdziale wzorce idealnego gospodarza, dworzanina czy żołnierza. Wszystko to poparte jest źródłami z epoki, przez co możemy się dowiedzieć jakie zdanie na ten temat miały ówczesne elity Rzeczpospolitej, najczęściej szlacheckiego pochodzenia. Ostatni rozdział dotyczy uwarunkowań społecznych. Istotne w życiu szlachty było życie towarzyskie. Rodzina, sąsiedztwo i okoliczna szlachta danej ziemi wpływała na sytuację danego szlachcica. W razie potrzeby mogła pomóc, jej poparcie mogło być istotne chociażby na sejmiku. Przedstawiony został również wzór obywatela i patrioty, a także późniejsze określenie Polak-katolik, które ukształtowało się w XVII wieku w wyniku wojen z różnowiercami.  Całość książki zamyka treściwe podsumowanie, a także bogata bibliografia oraz indeks osób i ilustracje.

Lektura Homo nobilis była bardzo przyjemna. Informacje zawarte w książce nie przytłaczają. Wprowadzenie było cięższe, jednak przy odpowiedniej uwadze jesteśmy w stanie wszystko zrozumieć. Zdecydowanie podobał mi się rozdział czwarty, na temat konkretnych przykładów wzorców. Liczne przypisy, a także cytaty sprawiają, że pozycja ta jest wartościowa. Moim zdaniem Homo nobilis to książka idealna dla miłośników XVI-XVII wieku, gdyż przybliża nam mentalność naszej rodzimej szlachty. Pozwala też zrozumieć fenomen sarmatyzmu. Dlatego też mogę z czystym sumieniem stwierdzić, że książkę tę warto przeczytać.

Wydawnictwo: PWN

Ocena recenzenta: 6/6

Sebastian Konopka

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*