Krypta trzech mistrzów okładka

Krypta trzech mistrzów |Recenzja

Marcin Przewoźniak, Krypta trzech mistrzów

Powieść młodzieżowa połączona z historią i współczesną technologią? Czy jest strawna taka mieszanka literacka? Najnowsza powieść Marcina Przewoźnika Krypta trzech mistrzów udowadnia, że jest to wykonalne.

Marcin Przewoźniak debiutował na łamach tygodnika „Pentliczek” w 1992 roku i pisanie do tej pory mu nie przeszło. Jest autorem popularnych książek takich jak: „Poradnik Małego Skauta”, „Poradnik Małego Patrioty”, „Trzy przystanki do teatru” czy „Wielka Encyklopedia Krasnoludków”.

Jest autorem m.in. książek o odkrywcach: „Mikołaj Kopernik. Chłopak, który sięgnął do gwiazd”, „Odkrywcy grobu faraona. Howard Carter na tropie Tutanchamona” oraz „Wielkiej księgi zagadek”. W swoim dorobku ma również książkę, która uratowała niejedną rodzinną wyprawę z dziećmi: „Daleko jeszcze?”. To tyle jeżeli chodzi o jego oficjalną biografię i dokonania literackie.

Przyjrzyjmy się drugiej z serii książek detektywistyczno-historycznych dla młodzieży, której jest twórcą.

Krypta trzech mistrzów już jak wspomniałem to druga z serii książka, gdzie główny bohater to nietuzinkowy – Miłosz Erbacher, złodziej antyków i ekspert w swoim fachu, dziennikarz i freelancer pracujący dla jednego z najpotężniejszych handlarzy dzieł sztuki w Polsce.

W kolejnym zadaniu „pomaga” mu piętnastoletnia córka z nosem w smartfonie, którą zna słabo, bo dotąd opiekowała się nią jego była żona.

Staje on w obliczu nowego wyzwania: ma odnaleźć zaginioną figurkę Michała Archanioła. Stawką jest życie jego córki. Miłosz nie zawaha się, by wykopać skarb nawet spod ziemi.

Zmuszony do współpracy przez tajemniczą organizację przestępczą, musi nie tylko stawić czoła mafii, ale także przechytrzyć sztuczną inteligencję – nieznośną asystentkę, władającą zasobami internetu i wszystkimi elektronicznymi sprzętami w domu.

Czy złota figura świętego Michała jest błogosławiona, czy przeklęta? Co łączy Gibraltar z Kwidzynem?

Mamy tu do czynienia z ciekawą intrygą kryminalną, która nadaje ton całej historii, ale też wartką akcję będącą zwiastunem ciekawej przygody… w drodze. Z połączenia kryminału i historii przygodowej otrzymujemy zajmującą powieść sensacyjną, która wciąga i emocjonuje od pierwszej do ostatniej strony.

Dużym atutem powieści jest ironia i humor głównych bohaterów. W ich dialogach niejeden dorosły rodzic odnajdzie pewnie siebie i swoje nastoletnie pociechy. Cała historia iskrzy zacnym dowcipem słownym nawet w beznadziejnych sytuacjach.

Dobrze wykreowani i przyciągający uwagę bohaterowie to kolejny atut książki. Nie mniejszy, niż pełna zwrotów akcji fabuła prowadząca nas śladami skarbu ukrytego przez krzyżaków. O dziwo poznajemy nie największą ich warownię – Malbork, ale mniej znaną a i nie gorzej ciekawą – Kwidzyn.

Powieść sensacyjna dla wielbicieli AI oraz zagadek sprzed wieków, pełna niespodziewanych zwrotów akcji i napięcia, które nie pozwolą ci oderwać się od książki.

Co ważne chociaż to kolejna część przygód Miłosza to spokojnie można czytać je osobno lub sięgać w dowolnej kolejności. Polecam każdemu bez względu na wiek!


Wydawnictwo Literatura
Ocena recenzenta:  6/6
Piotr Burak


Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Literatura.

Comments are closed.