W piątek nad ranem w wieku 99 lat zmarł książę Filip, mąż królowej Wielkiej Brytanii, Elżbiety II. Ojciec następcy tronu księcia Karola, dziadek książąt Williama i Harry’ego. Był najdłużej żyjącym małżonkiem władcy brytyjskiego w historii imperium.
Do Pałacu Buckingham płyną kondolencje od światowych przywódców. Jak podaje komunikat Pałacu Buckingham:
Z głębokim smutkiem Jej Wysokość Królowa ogłosiła śmierć swojego ukochanego męża, Jego Królewskiej Wysokości Księcia Filipa, Księcia Edynburga. Jego Królewska Wysokość odszedł spokojnie dziś rano na zamku Windsor
Książę Filip z racji wieku od dłuższego czasu borykał się z problemami zdrowotnymi. W 2017 roku wycofał się z życia publicznego. W połowie lutego tego roku został przyjęty do szpitala z powodu infekcji, a następnie zabiegu kardiologicznego, w którym przeleżał ponad miesiąc.
Książę Filip całe życie pozostawał w cieniu swojej małżonki, czyli panującej Elżbiety II. Jednak na tym stanowisku swoje funkcje wypełniał dobrze. W najtrudniejszych momentach panowania królowa mogła zawsze liczyć na jego wsparcie.
Książę urodził się w 1921 roku w Grecji jako potomek królewskiego rodu Schleswig Holstein-Sonnenberg-Glücksburg. Po rewolucji w Grecji, której konsekwencją było obalenie monarchii, Filip wyjechał do Francji, a następnie do Anglii, gdzie poznał swoją przyszłą małżonkę. Po zakończeniu II wojny światowej, w której brał czynny udział jako oficer marynarki (dał się poznać jako dobry i bohaterski dowódca) rozpoczął oficjalne starania o rękę Elżbiety. Po pokonaniu wielu przeszkód jakie stały na jego drodze do ręki, udało mu się 1947 roku w Opactwie Westminsterskim w Londynie poślubić swoją wybrankę. Wraz z poślubieniem przyszłej królowej Filip otrzymał tytuł Księcia Edynburga, którym mógł posługiwać się dożywotnio.
Mimo wielu przeciwności jak i kompromisów na jakie musiał przystać stał on się podporą młodej królowej i wspierał ją przez całe swoje życie. Rezygnując ze swoich ambicji poświęcił się swoim pasjom jakimi były konie, szybkie samochody, malarstwo oraz nowinki techniczne.
Andrzej Włusek
