O średniowiecznych zwyczajach pogrzebowych słów kilka – pochówki chrześcijańskie

Pochówki osób niegodnych

Piętnastowieczna procesja pogrzebowa, na pierwszym planie widać kopanie grobu wziemnego Fot: Wikimedia Commons
Piętnastowieczna procesja pogrzebowa, na pierwszym planie widać kopanie grobu wziemnego
Fot: Wikimedia Commons

Trzeba jednak pamiętać, że pochówek na cmentarzu nie przysługiwał każdemu. Osoby, które w jakiś sposób zostały wykluczone ze wspólnoty chrześcijańskiej np. samobójcy, skazańczy czy nieochrzczone dzieci nie mogły liczyć na spoczynek w poświęconej ziemi. Ludzi takich chowano na przykład pod szubienicami lub w innych miejscach uważanych za hańbiące, przy przydrożnych kapliczkach oraz tuż pod murami cmentarza.

Obawiano się, że zmarli śmiercią przedwczesną i nienaturalną mogą powracać i mścić się na osobach żyjących. To między innymi z takich wierzeń wywodzi się zwyczaj chowania samobójców na rozstajach dróg, tak aby zmarły wychodząc z grobu stracił orientację w terenie i nie powrócił do swojego domu rodzinnego aby zaszkodzić żywym.

Spędzone płody oraz maleńkie dzieci, które nie zostały ochrzczone bardzo często chowano w naczyniach glinianych. Warto wiedzieć, że spędzanie płodów było przestępstwem, za które kara groziła zarówno matce, jak i kobiecie, która wykonywała zabieg. Naczynie takie nie wzbudzało niczyich podejrzeń i z łatwością można było je zakopać przy przydrożnym krzyżu lub kapliczce czy też pod cmentarnym murem. Zmarłe dzieci i spędzone płody często chowano również w obrębie gospodarstwa lub na polu.

W średniowieczu również samobójstwo uważano za przestępstwo, dlatego też zwłoki samobójców jak i skazańców często były traktowane w podobny sposób – bez szacunku. Chowano ich w miejscach uznawanych za niegodne lub w miejscach odosobnionych. Ponadto ciała samobójców często traktowane były bardzo obcesowo np. w Niemczech istniał zwyczaj wyrzucania ich zwłok przez okno domu, w którym popełnili swój grzech. Popularnym zwyczajem było również obcinanie samobójcom głów.

Pochówki atypowe

Jak już wspomniano, ludzie średniowiecza bali się, że zmarli mogą wrócić do świata żywych w celu zaszkodzenia żyjącym, dlatego też podejmowano szereg praktyk, mających na celu uniemożliwić im takich działania. Obecnie niezwykle działającym na wyobraźnię hasłem są „pochówki wampirów”, czyli pochówki, które odbiegają od normy. Widać w nich ślady zabiegów, które były wyrazem obawy żywych o to, aby zmarły już nie powrócił. Warto jednak zauważyć, że nie wszystkie pochówki, które na pierwszy rzut oka można by określić mianem wampirycznych muszą być przejawem praktyk antywampirycznych – na przykład obcięcie głowy może być efektem wykonania wyroku śmierci, a nie zabiegu zabezpieczającego żywych przed powrotem zmarłego.

Cechy charakterystyczne pochówków atypowych to: ułożenie szczątków na boku lub brzuchu, przebijanie ciała kołkami lub ostrzami, nakrywanie ciała dużymi kamieniami, obcięcie głowy i umieszczenie jej pomiędzy kolanami, głowa pochowana w osobnym grobie, ślady używania na ciele ognia, rozczłonkowywanie ciała, pochówek poza obrębem cmentarza. Wymienione powyżej zabiegi mogły występować pojedynczo lub być łączone, każdorazowo jednak miały one utrudnić zmarłemu powstanie z grobu i odnalezienie drogi do domu.

Agnieszka Filas – magister archeologii


Czytaj część drugą 

Bibliografia:

Aries P. Rozważania o historii śmierci, Warszawa 2007.

Delimata M. Rytuał pogrzebowy dzieci w Polsce średniowiecznej i wczesnonowożytnej, [w:] Dusza maluczka, a strata ogromna. Funeralia Lednickie — spotkanie 6.

Duma P., Grób Alienata, Kraków 2010.

Kowalczyk E., Chrześcijańskie miłosierdzie. Rzecz o pochowkach dzieci nieochrzczonych (na przykładzie północnego Mazowsza), [w:] Dusza maluczka, a strata ogromna. Funeralia Lednickie — spotkanie 6.

http://sowa.website.pl/cmentarium/Cmentarze/Cmentarze1d.html (dostęp na 29.06.2017)

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*