Srebrne monety – głównie arabskie dirhemy – oraz elementy ozdób, również wykonanych z tego rodzaju metalu, spoczywały zakopane w ziemi we wsi Gąski. Po przeszło tysiącu lat, spod gruntu wydobyli je poznańscy archeolodzy.
Skarb z Gąsek, wsi w woj. Kujawsko-Pomorskim, liczy ok. 250 srebrnych monet i części ozdób. Najliczniejsze w tym zbiorze są dirhemy – arabskie monety bite od VII do XI wieku. Jednakże nie brakuje również walut pochodzenia anglosaskiego, bądź wytworzonych w Cesarstwie Ottonów. Odkrycia dokonali archeolodzy z Instytutu Prahistorii Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Według ekspertów, znalezisko powinno się datować na 2 poł. X wieku. W tym okresie, arabskie monety były powszechnym środkiem płatniczym na całym terenie Europy Środkowo-Wschodniej i Skandynawii. Były one sprowadzane nad Morze Bałtyckie na pokładach statków należących do wypraw normańskich. Jak twierdzi dr. Józef Bednarczyk, skarb musiał zostać umieszczony w ziemi przez osobę niezwykle majętną, najpewniej powiązaną z elitami władzy. Jest prawdopodobne, że zrobiła to ze względu na niemożność transportu kosztowności w podróży, bądź w obliczu niebezpieczeństwa. Z niemożliwych już dzisiaj do odgadnięcia przyczyn, właściciel nie odkopał swojego depozytu – zrobili to dopiero archeolodzy. Na pierwsze ślady tego zabytku natrafili już w 2009 roku, za pomocą detektorów metali. Stało się to przy okazji badań nad odkrytym wówczas potężnym grobowcem sprzed 6 tysięcy lat. Natomiast do pierwszych odkryć archeologicznych w Gąskach doszło już w latach 80′ – znaleziono wtedy 20 złotych i srebrnych monet z okresu Cesarstwa Rzymskiego.
Adam Maksymiuk