Paryż wart jest mszy

Kto powiedział, że Paryż wart jest mszy?

Paryż wart jest mszy – kto to powiedział i co znaczą te słowa?

Paryż, miasto, które przez wieki kusiło i testowało swoich władców, nie zawsze było miejscem łatwych wyborów. Choć powszechnie przypisuje się je Henrykowi IV, słowa Paryż wart jest mszy nie on pierwszych ich użył. Ta fraza, będąca symbolem politycznego pragmatyzmu i gotowości do kompromisów, ma swoją historię, pełną nieporozumień i mistyfikacji. Czym tak naprawdę były te słowa, które na stałe zapisały się w historii Francji i kto je wypowiedział?

Paryż jest wart mszy (w oryginale Paris vaut bien une messe) to wyrażenie, które na przestrzeni wieków stało się jednym z najczęściej cytowanych zwrotów związanych z historią Francji. Powszechnie uważa się, choć nie ma jednoznacznego źródła, że pochodzi prawdopodobnie od Henryka IV Burbona.

Legenda głosi, że Henryk IV Burbon, który był pretendentem do tronu Francji, zdecydował się przejść na katolicką wiarę, mimo że był wcześniej hugenotem (protestantem). Zrobił to w celu objęcia tronu po wieloletnich wojnach religijnych, które miały miejsce we Francji. To właśnie ta decyzja miała wyrazić, że gotów jest on zrezygnować z własnych przekonań, aby zdobyć władzę, co wyrażało się w słowach: Paryż jest wart mszy.

Od tej pory wyrażenie to stało się symbolem kompromisu, w którym człowiek decyduje się zrezygnować z czegoś, co na pierwszy rzut oka może wydawać się ważne, aby osiągnąć cel, który jest jeszcze bardziej istotny.

Henryk IV Burbon był królem Francji w latach 1589-1610. Został ochrzczony jako katolik, ale przeszedł na protestantyzm wraz ze swoją matką Joanną z Albret, królową Nawarry. Odziedziczył tron Nawarry w 1572 roku, kiedy zmarła jego matka. Jako hugenota brał udział w wojnach hugenotów. Ledwo uniknął zamachu w czasie nocy św. Bartłomieja, a później poprowadził oddziały protestanckie przeciwko armii królewskiej.

Jako francuski książę (z krwi od Ludwika IX), wstąpił na tron Francji w 1589 roku po śmierci swojego bezdzietnego kuzyna Henryka III. Przyjmując tron, uznał, że mądrze będzie wyrzec się wiary kalwińskiej. Mimo to po jego koronacji nastąpiła czteroletnia wojna z Ligą, która miała ugruntować jego legitymację.

Henryk był jednym z najpopularniejszych królów, zarówno w trakcie, jak i po jego panowaniu. Henryk przywiązywał dużą wagę do dobrobytu swoich poddanych. Jako pragmatyczny polityk wykazywał niezwykłą jak na tamte czasy tolerancję religijną. W 1598 roku wydał edykt nantejski, który gwarantował protestantom wolność religijną i tym samym zakończył wojny hugenotów. Został zamordowany przez katolika François Ravaillaca.

Znaczenie frazy Paryż jest wart mszy

Bez względu na to, kto wypowiedział te słowa, zapisały się one na stałe w historii, kulturze i literaturze. Fraza ta również zaczęła być rozumiana w kontekście braku szczerości i przekonań, czy też jako symbol tolerancji, zwłaszcza w sprawach religijnych.

Oznaczała pewien rodzaj pragmatyzmu, polegającego na rezygnowaniu z własnych zasad, aby uzyskać korzyści. Warto także zauważyć, że w tym czasie w Europie panował swoisty „makiawelizm”, czyli polityka oparta na racji stanu. Często porównywano to do postawy Filipa II Habsburga, który podobno twierdził, że woli stracić swoje państwo, niż rządzić heretykami.

Równocześnie, choć Niccolò Machiavelli w swoim dziele Książę stał się synonimem tej politycznej kalkulacji, niektórzy historycy wskazują, że pierwowzorem dla takiego myślenia był Ferdynand Katolicki. Także Karol V Habsburg przeszedł pewną ewolucję w swojej polityce, która doprowadziła do zmian w jego orientacji w kwestii zarządzania cesarstwem.

Dlaczego wyrażenie Paryż jest wart mszy jest przypisywane Henrykowi IV Burbonowi?

Słynne zdanie Paryż jest wart mszy przez długie lata było przypisywane Henrykowi IV Burbonowi, pierwszemu królowi Francji z dynastii Burbonów. Zostało ono szczególnie powiązane z jego decyzją o przejściu na katolicką wiarę w czasie, gdy kraj był podzielony przez wyniszczającą wojnę religijną.

Przez wieki traktowano te słowa jako wyraz pragmatyzmu monarchy, który w trudnych chwilach musiał stawić czoła dylematowi wyboru między osobistymi przekonaniami a celami politycznymi. Mimo to, jak się okazuje, te słowa wcale nie pochodzą od Henryka IV. Jak więc doszło do tego, że powstał taki mit, który przez wieki przetrwał, a nawet widnieje w Encyklopedii PWN?

W II połowie XVI wieku we Francji trwały wojny religijne. Konflikt między stroną protestancką a katolicką trwał przez wiele lat, a wewnętrzne napięcia społeczne były ogromne. W wyniku tych wojen, które miały głównie charakter religijny, sytuacja polityczna we Francji była skomplikowana i pełna przemocy.

W 1593 roku, po kolejnych próbach znalezienia pokoju, umiarkowani intelektualiści z obu stron konfliktu zaproponowali kompromisowe rozwiązania, które nazwano „politique”. Były to próby zakończenia wojny i znalezienia wspólnej płaszczyzny, która umożliwiłaby pokojowe współistnienie katolików i protestantów.

Ważnym momentem w historii tego okresu było zwołanie Stanów Generalnych w 1593 roku, które miały na celu znalezienie rozwiązania wojny domowej. Choć nie doprowadziły one do natychmiastowego zakończenia konfliktu, miały duże znaczenie symboliczne.

To wtedy doszło do przełomowego wydarzenia: arcybiskup Bourges, Renaud de Beaune, publicznie wyraził pragnienie, by Henryk IV przeszedł na katolicką wiarę, co miało nastąpić podczas ceremonii abjuracji (czyli odrzucenia protestantyzmu), która miała miejsce 25 lipca 1593 roku w bazylice Saint-Denis. Choć Stany Generalne zostały zamknięte 8 sierpnia 1593 roku bez wyraźnego rozwiązania, to wyraz woli nawrócenia Henryka przez katolicką stronę stał się istotnym krokiem ku zbliżeniu różnych obozów.

W wyniku dalszych napięć i braku porozumienia, Henryk IV nie zdołał przeprowadzić tradycyjnej koronacji w katedrze w Reims, ponieważ nie kontrolował wówczas tych ziem. Warto dodać, że uważał się za króla już od 1589 roku, jednak przez cały ten czas jego władza nie obejmowała całej Francji.

Mimo to, 22 marca 1594 roku odbył się triumfalny wjazd Henryka IV do Paryża, który stał się symbolem jego zwycięstwa. To właśnie w tym momencie, w wyniku podporządkowania miasta, miał rzekomo powiedzieć, że Paryż jest wart mszy. Fraza ta zyskała nowe, bardziej polityczne znaczenie, będące wyrazem pragmatyzmu w dążeniu do zdobycia władzy.

Do 1595 roku papieska ekskomunika Henryka IV była utrzymana, jednak przejście na katolicką wiarę i jego przyjęcie przez Paryż były kluczowe dla jego panowania. Zmiana religijnego obozu przez Henryka miała nie tylko znaczenie polityczne, ale także społeczne. W obliczu krwawego konfliktu religijnego, decyzja ta miała ogromne znaczenie dla stabilizacji Francji, dając początek nowej erze w dziejach państwa.

To nie Henryk IV!

Jednak wszędzie znajdziemy informacje, że słowa Paryż jest wart mszy są Henrykowi IV przypisywane. Nie znaleziono bowiem żadnych wiarygodnych dowodów, które potwierdzałyby, że to właśnie Henryk IV rzeczywiście wypowiedział te słowa, w tym właśnie momencie.

Choć jego decyzja o przejściu na katolicką wiarę była z pewnością pragmatycznym posunięciem, mającym na celu zakończenie wojny i umocnienie jego władzy, fraza Paryż wart jest mszy w rzeczywistości nie pochodzi od niego. Może to powiedział – ale jeśli tak, nie był pierwszym, który użył tych słów.

Zdanie to pochodzi prawdopodobnie od uwag przypisywanych Księciu de Rosny (Sully) w „Les Caquets de l’accouchée” (anonimowa satyra z 1622 roku):

Jak powiedział kiedyś książę de Rosny do zmarłego króla Henryka Wielkiego, niech Bóg przebaczy, gdy zapytał go, dlaczego nie chodził na mszę tak dobrze jak on: Panie, panie, korona jest warta mszy; Tak więc nadzieja konstabla dana staremu woźnicy wojennemu zasługuje na to, by na jakiś czas ukryć swoje sumienie i udawać wielkiego katolika.

Jest to aluzja do księcia Lesdiguières, który w 1622 roku nawrócił się na stanowisko konstabla Francji.

Paryż wart jest mszy i Victor Hugo

Victor Hugo, jeden z najwybitniejszych francuskich pisarzy XIX wieku, przypisał tę maksymę w odniesieniu czasów rewolucji francuskiej. W swoich dziełach wykorzystywał ją jako symbol konieczności podejmowania kompromisów w obliczu kryzysów, by osiągnąć wyższe cele, nawet kosztem własnych przekonań. Polski historyk Jan Baszkiewicz wychodzi z założenia, że to właśnie Victor Hugo jest autorem frazy Paryż wart jest mszy.

Był jednym z najbardziej wpływowych i cenionych francuskich pisarzy, poetów, eseistów oraz mężów stanu, którego twórczość wywarła ogromny wpływ na literaturę XIX wieku. Hugo, autor takich dzieł jak „Nędznicy” czy „Katedra Marii Panny w Paryżu”, często poruszał w swoich książkach temat moralnych dylematów i konieczności podejmowania trudnych decyzji. Jest uznawany za jednego z głównych przedstawicieli francuskiego romantyzmu, a jego dorobek obejmuje powieści, wiersze, sztuki teatralne, eseje oraz liczne przemówienia polityczne. Dodatkowo pozostawił po sobie obszerną korespondencję, która stanowi cenne źródło informacji o jego życiu i poglądach.

Hugo użył frazy Paryż wart jest mszy, by opisać polityczny pragmatyzm, który w szczególności towarzyszył decyzjom podejmowanym w okresie rewolucji. Choć nie odnosiła się do żadnego konkretnego wydarzenia historycznego, fraza szybko stała się symbolem trudnych wyborów, które podejmowane były w imię większego dobra. Hugo nadał jej literacki wymiar, wprowadzając ją do swojego dorobku literackiego, a ona sama zyskała popularność jako jedno z bardziej rozpoznawalnych cytatów z jego twórczości.

Słowa Paryż wart jest mszy, mimo że przypisywane Henrykowi IV, nie pochodzą od niego. Choć fraza ta stała się symbolem pragmatyzmu politycznego, w rzeczywistości była raczej efektem zbioru historycznych zawiłości, błędnych interpretacji i mistyfikacji. Jej znaczenie, ukazujące konieczność kompromisów w imię wyższych celów, staje się uniwersalnym motywem, obecnym nie tylko w dziejach Francji, ale i w literaturze, w tym w twórczości Victora Hugo.

Refleksja nad tymi słowami skłania do myślenia o granicach, które jesteśmy gotowi przekroczyć w dążeniu do celu, oraz o tym, jak historia, przekazywana przez pokolenia, kształtuje nasze postrzeganie wyborów moralnych i politycznych. Choć czasami kompromis jest koniecznością, warto zadać sobie pytanie, na co jesteśmy gotowi się zgodzić w imię większego dobra, a co może okazać się zbyt kosztowne.


Bibliografia:

  • Baszkiewicz Jan, Henryk IV Wielki, Warszawa 1995.
  • Baszkiewicz Jan, Historia Francji, Wrocław – Warszawa – Kraków – Gdańsk 1978.
  • Barrère Jean-Bertrand, Wiktor Hugo. Człowiek i dzieło, Warszawa 1968.
  • Le Roux de Lincy Antoine, Les Caquets de l’accouchée, Paryż 1855 [online] [dostęp: 12.01.2025].

Comments are closed.