Pod podłogą Karola Rozmarynowskiego znaleziono kilkadziesiąt nabitych pocisków. Okazało się, że to pamiątki po pradziadku, który należał do organizacji partyzanckiej i walczył z Niemcami.
Odkrycia dokonano podczas robienia porządków w domu, który Karol Rozmarynowski odziedziczył po swojej babci. Dom ten znajduje się w Pruszkowie. Podczas ściągania starych desek z sypialni ekipa remontowa znalazła skład amunicji. Rozmarynowski wraz z narzeczoną zgłosili telefonicznie fakt Mateuszowi Delingowi, właścicielowi Muzeum Techniki Militarnej i Historii Pomorza w Kłaninie. Stan pocisków jest różny. Najprawdopodobniej należały do pradziadka pana Karola – Augustyna Rozmarynowskiego. Od mojej cioci dowiedziałem się, że pradziadek należał do partyzantki Gryfa Pomorskiego, a później został rozstrzelany pod Piaśnicą za działalność konspiracyjną – relacjonuje Karol Rozmarynowski. Naboje zostały z łatwością zidentyfikowane. Pochodzą z okresu drugiej wojny światowej i były używane do niemieckich karabinów. Zachowały się również dwa wyciory do czyszczenia lufy.
W trakcie drugiej wojny światowej Parszkowo było zajęte przez Niemców. We wcześniejszych latach należało ono do majora Tebinki, człowieka, który przyczynił się do uzyskania niepodległości.
Źródło: puck.naszemiasto.pl
Fot.: Wikimedia Commons
Sandra M. Bożek
