Proces templariuszy

Proces templariuszy we Francji

W czerwcu 1308 roku papież polecił przyprowadzić do siebie kilkudziesięciu przedstawicieli zakonu, którzy z rozkazu króla zostali przywiezieni do Poitiers. Mieli oni zostać kolejny raz przesłuchani przez Klemensa V lub jego pełnomocników. Na początku templariusze złożyli swe zeznania przed obradującą za zamkniętymi drzwiami i specjalnie wyznaczoną do tego celu komisją kardynałów. Wszyscy z przesłuchanych ponownie przyznali się do większości zarzucanych im czynów, swoje zeznania powtórzyli też przed papieżem i całym kolegium kardynalskim. Dnia 21 lipca podczas publicznego konsystorza zostały one odczytane zgromadzonym[25].

Dnia 5 lipca 1308 roku papież Klemens V wystawił bullę Subit assidue, która adresowana była do biskupów, arcybiskupów i francuskich inkwizytorów. Przedstawiał w niej swoją decyzję odnośnie odwołania zakazu w sprawie dalszego postępowania przeciwko zakonowi templariuszy wystawionego miesiąc wcześniej. Określił w niej również sposób, w jaki toczyć się miało dalsze postępowanie. Nakazał stworzenie diecezjalnych komisji, które miałyby rozstrzygać o winie lub niewinności poszczególnych członków zakonu. Tego samego dnia, w którym wydana została bulla, papież wystosował również list do wielkiego inkwizytora Francji – Wilhelma, w którym to zezwalał mu na uczestnictwo w dalszym postępowaniu[26].

W trakcie kilkutygodniowego pobytu w Poitiers Klemens V, w wyniku rozmów przeprowadzonych z królem Francji i jego współpracownikami, wystawił szereg bulli, które miały, przynajmniej tymczasowo, regulować aspekty sprawy templariuszy. Najważniejszą bullą wydaną w tym czasie była wystawiona 12 sierpnia 1308 roku bulla Faciens misericordiam, regulująca dotychczasowy przebieg postępowania przeciwko zakonowi, papież przedstawił w niej również swoją decyzję o rozpoczęciu dochodzenia kościelnego zarówno przeciwko poszczególnym członkom zakonu, jak i całej instytucji. Wyniki tego ostatniego miały być przedstawione uczestnikom powszechnego soboru, na którym planowano podjąć ostateczne decyzje. Tego samego dnia wystawiona została także bulla Regnam in coelis, w której Klemens V ogłaszał zwołanie wspomnianego soboru. Miał on zebrać się w październiku 1310 roku. Taka sama data widnieje również na dokumencie dotyczącym majątków znajdujących się pod kontrolą władców świeckich. Papież nakazywał przekazanie tych majątków w ręce przedstawicieli Stolicy Apostolskiej, którzy mieli dopilnować, by zostały wykorzystane na potrzeby Ziemi Świętej[27].

Przesłuchania templariuszy – proces przeciwko całemu zakonowi

Wśród kilkudziesięciu templariuszy przesłuchiwanych w czerwcu 1308 roku w Poitiers nie było najważniejszych dostojników zakonu. Papież napisał nieco później w bulii Faciens misericordiam, że chciał przesłuchać osobiście również ich, jednak nie mogli oni przybyć do miasta ze względu na zły stan zdrowia. Wielki mistrz i inni dostojnicy zakonu zatrzymali się na zamku królewskim w Chinon, niedaleko Poitiers i tam zostali ponownie przesłuchani w połowie sierpnia 1308 roku przez kardynałów. Z zachowanych treści protokołów wynika, że wszyscy przyznali się do winy i odwołali zeznania złożone przed kardynałami w Paryżu[28]. Wielki mistrz, nieco ponad rok później, w trakcie spotkania z papieską komisją badającą sprawę zakonu, z oburzeniem stwierdził, że przedstawione mu protokoły z Poitiers nie były zgodne z prawdą, a przedstawiciele papieża go oszukali. Komisja uznała, że reakcje wielkiego mistrza wywołane są zagubieniem, podeszłym wiekiem i pobytem w więzieniu. Niemniej jednak istnieją realne przesłanki, że kardynałowie rzeczywiście mogli sfałszować protokoły[29].

W ciągu następnych miesięcy komisje diecezjalne, powołane na mocy bulli Subit assidue, rozpoczęły przesłuchania członków zakonu. Podczas tych przesłuchań zakonnicy przetrzymywani byli w królewskich więzieniach na terenie całej Francji. Z zeznań braci rycerzy wynika, że byli torturowani podczas przesłuchań. W roku 1310 brat jednego z najbliższych współpracowników Filipa Pięknego – Filip de Marigny mianowany został nowym arcybiskupem Sens. Jego pierwszą decyzją było skazanie na śmierć na stosie pięćdziesięciu templariuszy, którzy nie przyznali się do zarzucanych im czynów. Uznano ich za heretyków recydywistów. Publiczna egzekucja odbyła się na przedmieściach Paryża. Podobne wydarzenia miały miejsce również w innych częściach Francji[30].

Zgodnie z papieską bullą Faciens misericordiam oprócz dochodzenia przeciwko poszczególnym członkom zakonu miało być prowadzone również postępowanie przeciwko całej instytucji. W związku z tym jednocześnie z komisjami diecezjalnymi prace rozpocząć miały specjalne komisje papieskie prowadzące dochodzenia w poszczególnych krajach. Klemens V osobiście wyznaczył ich skład. Wiadomym jest, że we wszystkich znaleźli się Francuzi[31].

Najbardziej znany jest przebieg przesłuchań prowadzonych przez komisję w Paryżu, która swoją pracę rozpoczęła w sierpniu 1309 roku. Początkowo, pomimo oficjalnego wezwania skierowanego do wszystkich tych, którzy chcieliby bronić zakonu, do Paryża nie przybył nikt. Dopiero po interwencji Filipa IV w lutym 1310 roku w mieście zjawiło się ponad pięciuset członków zakonu gotowych stanąć w obronie wspólnoty. W listopadzie 1309 roku komisja wezwała także wielkiego mistrza, aby zapytać się go, czy gotów jest stanąć w obronie zakonu, któremu przewodził. Jakub de Molay spotkał się z komisarzami trzykrotnie. To właśnie w trakcie tych sesji odczytano protokoły jego zeznań z Chinon, które uznał za nieprawdziwe. Później stwierdził, że wszystko, cokolwiek by powiedział i tak zostanie obrócone przeciwko niemu i zakonowi, dlatego też ostatecznie odmówił bronienia wspólnoty. Niektórzy bracia rycerze postanowili jednak jej bronić, ale ich zdanie uległo zmianie po tym jak kilkudziesięciu z ich współbraci zostało uznanych za heretyków recydywistów i spłonęło na stosie[32].

Artykuł składa się z więcej niż jednej strony. Poniżej znajdziesz numerację stron.

One Comment

  1. „Oddawał nieoceniony wkład w nawracanie niewiernych na drodze świętej krucjaty, również dla królów Francji byli znacznym wsparciem militarnym.”
    Ale fajna bzdura!
    Chętnie zapoznam się z nieznanymi mi dotąd źródłami, że Ubodzy Rycerze Chrystusowi byli dla królów Francji znacznym wsparciem militarnym.

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*