rynek podziemny w Krakowie

Rynek Podziemny w Krakowie. Historia i zwiedzanie

Pod powierzchnią starego rynku, w centrum historycznego Krakowa funkcjonuje niezwykłe muzeum – Rynek Podziemny. Operując zabytkami archeologicznymi i wielowiekowymi warstwami samej ziemi opowiada historię miasta regionu. Dowiedz się, co jeszcze warto zobaczyć.


Spis treści:


Rynek Podziemny w Krakowie – ogólne informacje

Rynek Podziemny, a właściwie Podziemia Rynku w Krakowie to oddział Muzeum Historycznego Miasta Krakowa. Zajmuje ponad pół hektara na głębokości kilku metrów pod powierzchnią rynku, głównie pomiędzy Sukiennicami a bazyliką Mariacką.

Muzeum prezentuje głównie zabytki archeologiczne odkryte w trakcie wykopalisk przeprowadzonych w Krakowie, w szczególności w rynku, i skupia narrację na okresie średniowiecza.

Historia krakowskiego rynku

Każdy zabytek z przeszłości ma swą historię, a krakowski rynek szczególnie przez wzgląd na swe usytuowanie w centrum kluczowego dla wczesnej historii Polski miasta.

Czym jest rynek?

Współcześnie za rynek uważamy na ogół otwarty plac służący targom, rzadziej wydarzeniom okolicznościowym. Dla człowieka średniowiecznego rynek oznaczał coś zgoła innego. Otwartą przestrzeń wewnątrz murów miejskich uznałby za marnotrawstwo cennego miejsca.

Średniowieczni postrzegali rynek jako ulicę dookólną obiegająca jeden – zazwyczaj centralnie usytuowany – kwartał miasta. Dookólny charakter rynku zawarty jest nawet w samej nazwie. Słowo „rynek” wywodzi się wprost od niemieckiego Ring oznaczającego dosłownie „pierścień”.

Lokacja miasta

Osadnictwo na wzgórzu wawelskim i pod nim sięga czasów przedchrześcijańskich, ale o mieście, a więc i rynku, jako takim można mówić dopiero od czasu lokacji.

Lokacja miasta średniowiecznego oznaczała nadanie osiedlu określonej formy przestrzennej oraz określonych praw. Ponieważ na ziemiach polskich miasta lokowano na wzór niemieckich, a zwłaszcza Magdeburga, lokacje określa się jako przeprowadzoną na prawie niemieckim.

Sprawą zasadniczą dla lokacji było wytyczenie ulic, a zwłaszcza rynku. W miastach lokowanych od zera, „na surowym korzeniu”, można było to zrobić wedle uznania, jak pod linijkę wytyczając równe pierzeje i kąty proste.

Kraków miał jednak już ciągłość osadniczą. Gdy w 1257 r. miasto otrzymało od księcia Bolesława V Wstydliwego przywilej lokacyjny przy wytyczaniu rynku uszanowano istniejącą zabudowę. Z tego powodu południowy narożnik rynku jest wydłużony i przechodzi w ul. Grodzką.

Rynek sercem miasta

Całe bogactwo i znaczenie miasta musiało skupiać się jak w soczewce w jego sercu, czyli w rynku. Tam właśnie stanęły budynki władz miejskich – ratusz, siedziba rady – czy budynek wielkiej wagi, gdzie można było zważyć swój towar. Niestety, z jednym wyjątkiem wieży ratuszowej, nie dotrwały do naszych czasów.

Obok stały Sukiennice – ogromna hala targowa z dwoma rzędami wydzielonych kramów, przeznaczonych dla kupców obracających jednym z najcenniejszym towarów, czyli suknem. Kraków leżał na przecięciu ważnych szlaków handlowych, przez co rynek miejski stawał się punktem kontaktu i wymiany między odległymi krajami.

Przy rynku stanęła wreszcie główna świątynia miasta, czyli bazylika Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny. W kamienicach rynkowych zaś zamieszkiwali najznaczniejsi patrycjusze – kupcy i rzemieślnicy.

Warstwy i przeobrażenia rynku

Dzisiejszy rynek jest w całości brukowany. Oczywiście w XIII w. było inaczej. Brukowano jedynie ulice i chodniki, reszta rynku miała formę klepiska, które pierwszy deszcz zmieniał w bagno, a roztopy regularnie wypłukiwały część ziemi. Dodajmy do tego, że odpadki i pomyje wylewano regularnie na ulicę, gdzie tworzyły rozległe kałuże lub małe wysypiska śmieci.

Wszystkie te czynniki skutkowały ciągłymi zmianami wysokości powierzchni rynku. Społeczność miejska naturalnie starała się ten proces regulować. Najprostszym rozwiązaniem okazywało się wyrównywanie powierzchni przez dosypywanie ziemi i kamieni polnych.

W rezultacie ogólny poziom rynku przez wieki się podnosił. Po badaniach archeologicznych w XX i XXI w. dziś możemy oglądać te warstwy kolejnych wcieleń rynku kilka metrów pod jego powierzchnią, w Rynku Podziemnym.

Rynek Podziemny w Krakowie – wystawy i atrakcje

Rynek Podziemny jest muzeum narracyjnym, co oznacza, że zapewnia wizytującym możliwie bezpośrednie doświadczenie przeszłości. Muzeum udostępnia wystawę stałą pt. Śladem europejskiej tożsamości Krakowa, jak i wystawy czasowe.

Wystawa stała skupia się na rozwoju Krakowa i jego kontaktach handlowych i kulturowych z zagranicą. Zwiedzający będzie mógł zobaczyć na własne oczy fragmenty odkopanych średniowiecznych ulic i chodników. Nie zabraknie licznych znalezisk archeologicznych: ceramiki, monet, elementów odzieży, narzędzi i in.

Muzeum zapewnia też plejadę stanowisk interaktywnych. Kilkanaście paneli dotykowych pozwala na swobodną lekturę dobrze zredagowanych slajdów na temat różnych aspektów życia w średniowieczu.

Zwiedzanie urozmaicają elementy rekonstruowane: dwukołowy wózek ręczny czy warsztat złotnika. Nie zabraknie atrakcji dla dzieci, jak na przykład waga, na której można się zważyć i przeliczyć swoje kilogramy na różne jednostki ciężkości stosowane w wiekach średnich.

Wskazówki dla zwiedzających

Muzeum nie posiada swojego osobnego budynku; wejście oraz kasy mieszczą się w Sukiennicach. Kasy biletowe znaleźć można w arkadach Sukiennic od strony wieży ratuszowej (płn-wsch). Wejście znajduje się jednak po przeciwległej stronie budynku, bliżej fontanny.

Koszty biletów to 32 zł z ulgą i 36 zł bez ulgi. W muzeum obowiązuje limit wejść na godzinę, a jako że cieszy się ono sporą popularnością, w sezonie warto zarezerwować bilet zawczasu za pośrednictwem strony internetowej.

Muzeum jest obszerne i bogate w treść. Jeśli ktoś chciałby zapoznać się ze wszystkim, co Rynek Podziemny ma do zaoferowania, czas zwiedzania może wynieść nawet 2–2.5 godz. Nie ma jednak ścisłego porządku zwiedzania i można skrócić swoją wizytę wedle upodobania.

Podziemia spełniają standardy dostępności i są przystosowane dla osób z niepełnosprawnościami ruchowymi.


Fot. Muzeum Podziemia Rynku w Krakowie, Autor: Adrian Grycuk.

Comments are closed.