…i ciała
Braniccy bardzo często gościli znamienitych ludzi ze świata i państwa, zapewniając wszelakiego rodzaju rozrywki[39]. Nie zaniedbując wcale przy tym kariery politycznej, czy życia towarzyskiego w stolicy. To właśnie tam najczęściej zjeżdżali na karnawał. Natomiast wystawnie przyjmowali gości w Białymstoku na Boże Narodzenie, Wielkanoc, czy przy okazji imienin Branickiego 24 czerwca oraz przypadające kilka dni później urodziny Izabeli[40]. Opis jednej z takich uroczystości można znaleźć w relacji Marcina Matuszewicza, naocznego świadka i stałego uczestnika. Relacjonując uroczystość z 1756 roku podaje, iż był to zjazd gości uświetniony jarmarkiem białostockim. Wśród zaproszonych gości znajdował się minister francuski Durand i Elżbieta Drużbacka, która okolicznościowymi wierszami uświetniła imieniny hetmana i urodziny Izabeli. Samo przyjęcie zaakcentowano 24 salwami armatnimi. Po obiedzie podano wyborne wina, wystawiono komedię z baletami, a po wieczerzy odbyły się tańce. Nazajutrz zaserwowano obiad i odbyto przejażdżkę po wielkim stawie statkiem w kształcie karety z wioślarzami przebranymi za gondolierów. Ten dzień również kończyła wieczerza i tańce[41]. Czytając dalej możemy się dowiedzieć, że uroczystości trwały w sumie pięć dni. Podobnie Barbara Sanguszkowa, u której „jadano z potrzeby, dla kompanii, dla zabawy”[42] nie szczędziła pieniędzy na wystawne uczty. Jak już wcześniej wspomniałam za czasów Augusta III proponowano główny posiłek, składający się z trzech dań. „Jako pierwsze serwowano mięsa gotowane i pieczenie. Podawano również bulion, barszcz, bigos, gęsi z sosem białym (ze śmietaną i grzybami) oraz czarnym (z miodem, pieprzem, imbirem), flaczki, wołowinę, drób, baraninę, dziczyznę. Do mięs proponowano warzywa – marchew, buraki, kapustę, pasternak i rzepę. Potrawy doprawiano używając migdałów, imbiru, pieprzu, cytryny, cukru, szafranu i gałki muszkatołowej. Na drugie danie składały się te same mięsa, jak przy pierwszym, ale już smażone, podawane z sosami lub bez nich. Posiłek zamykały owoce i cukry, zadziwiające swą formą”[43]. Księżna Sanguszkowa proponowała gościom do posiłku różne rodzaje win, jak również napoje podawane na ciepło: herbatę, kawę, a nawet czekoladę[44].
Śmierć współmałżonków
Zarówno Barbara, jak i Branicka wyszły za mąż w młodym wieku w stosunku do swoich partnerów. Pomimo to małżeństwa obu trwały zaskakująco długo – pierwszej z nich 15 lat, gdy drugiej aż 23 lata. W przypadku Pawła Karola Sanguszki śmierć przyszła niespodziewanie, w trakcie wizyty w Zahajcach 14 kwietnia 1750 r. Przed księżną stanęło niełatwe zadanie organizacji pogrzebu. Według ostatniej woli księcia, ciało miało zostać złożone w kościele kapucynów w Lublinie, a uroczystości przybrać wydźwięk skromny[45]. Nie mniej jednak żona, ze względu na piastowany przez męża urząd, nie mogła spełnić ostatniego życzenia. Obchody związane z pogrzebem rozpoczęły się ponad rok później, 24 maja o godzinie czwartej nad radem w kościele kapucynów w Lublinie i trwały trzy dni. Motywem przewodnim w dekoracji oraz w mowach i kazaniach był łabędź, symbolizujący ród Duninów. Może dlatego Barbara już więcej nie wyszła za mąż, bo jak łabędź raz straciwszy partnera już więcej razy nie zazna miłości. Abstrahując od poetyckich rozważań nad samotnością marszałkowej jest o wiele prostsze wyjaśnienie tego stanu rzeczy. Mianowicie kobieta w dobie epoki nowożytnej nie mogła decydować o sobie, kogo poślubi, nierzadko stawała się narzędziem polityki matrymonialnej swojej familji, pod bezwzględną opieką ojca lub opiekuna, a po ślubie męża. Dopiero śmierć partnera mogła być rozwiązaniem trudnego położenia i szansą na emancypację swoich praw[46]. Mniejszym zaskoczeniem było odejście z tego świata w wieku 82 lat Jana Klemensa Branickiego. Spisał on już 20 sierpnia 1768 roku, na trzy lata przed śmiercią, testament, w którym zapisał wszelkie dobra ziemskie i nieruchomości w dożywocie Izabeli oraz zażyczył, by pochowano go w rodzinnym grobowcu w Krakowie, bez wielkich ceremonii. Pogrzeb hetmana odbył się w dwóch etapach. Zgodnie z jego ostatnią wolą ciało spoczęło 14 stycznia 1772 roku w kościele św. św. Piotra i Pawła w Krakowie, a ponowne uroczystości, poprzedzone budową castrum doloris miały miejsce w tym samym mieście dopiero 20 sierpnia 1777 roku. Zwłoka w czasie była niewątpliwie spowodowana pierwszym rozbiorem Polski[47]. O uroczystości pisał Julian Ursyn Niemcewicz w swych Pamiętnikach: „ostatni z starożytnej familii Gryfitów. Ostatni z hetmanów, pochowany był dawnym obyczajem. Wjeżdżał mąż zbrojny do kościoła i kruszył kopię o trunę. Łamano buławę, tarczę z herbami etc. etc. Truna z trzaskiem zapadała się w podziemia. Zniknęła z hetmanem okazałość i przepych Białego Stoku”[48]. Serce Branickiego spoczęło w srebrnej urnie, ufundowanej przez żonę, w kościele białostockim. Pomimo utrwalonych i potwierdzonych w literaturze opinii o niewierności małżonków, zapewnili, że stanowią dobrane małżeństwo – Izabela podkreślała rycerskość męża, zalety towarzyskie i umysłowe, on nazywał ją najukochańszą małżonką[49]. Niedługo później zawarła ona morganatyczny związek z generałem Andrzejem Mokronowskim. Ślub odbył się potajemnie, żeby nie utraciła dożywotniej dzierżawy, stąd nieznana jest jego dokładna data[50]. Patrząc z tej perspektywy, można ośmielić się stwierdzić, że po śmierci męża nie zawarła związku małżeńskiego i, jak Sanguszkowa, w świetle prawa pozostawała wdową. Niemniej jednak, jest to daleko idący osąd, może aż nazbyt.
U kresu życia
Pani na Białymstoku z wiekiem pobożniała, osiągając u kresu swojego życia stan ducha, graniczący z dewocją. Codziennie chodziła na sumę do kościoła parafialnego, zjadała skromny, ascetyczno-postny posiłek, po czym udawała się na długi, nierzadko ponad dwugodzinny spacer, podczas którego oddawała się rozmyślaniom nad marnością „tego łez padołu”[51]. W takim stanie ducha zakończyła swoje życie 14 lutego 1808 roku. W testamencie zaznaczyła, że życzy sobie skromnego pogrzebu. Pomimo to fundusz przeznaczony na ten cel okazał się tak skromny, że owszem zgodnie z ostatnią wolą pochowano ją w kościele parafialnym w Białymstoku, ale na postawienie pomnika zabrakło pieniędzy. Pamięć o Izabeli Branickiej upamiętniła w oryginalny sposób Weronika Paszkowska, jej wierna dwórka i przyjaciółka. Wykonane przez nią epitafium składało się z własnoręcznie wyhaftowanym bukietem i napisem na cokole: „Cieniom Wielkości i Cnocie 1808”. Tkaninę oprawiono za szkłem w rzeźbionej i pozłacanej ramie. Natomiast epitafium wieńczył rzeźbiony wazon z pamiątkami najdroższymi dla Izabeli. W odróżnieniu do Branickiej Sanguszkowa przez całe życie charakteryzowała się barokową pobożnością. W literaturze zachowało się wiele wzmianek, potwierdzających tę tezę – postanowienie o zawarciu małżeństwa poprzedziły post i modlitwy przed obrazem Matki Boskiej Częstochowskiej, by znaleźć siłę do podjęcia właściwej decyzji[52], w przededniu przyjęcia komunii świętej umartwiała swoje ciało, biczując się ostrym, żelaznym paskiem, nosiła grubą włosienicę z końskich włosów, a cierpienie rozumowała jako wolę Boga[53]. Dlatego ze spokojem, z krzyżem w rękach i w otoczeniu najbliższych zmarła 2 października 1791 roku w Warszawie. Według ostatniej woli organizacją pogrzebu zajął się syn Hieronim. Odbył się on 13 października tego samego roku w kościele kapucynów w Lublinie. Natomiast serce złożono obok serca jej męża w kościele w Lubartowie. W 1793 roku synowie Sanguszkowej ufundowali nowy klasycystyczny nagrobek projektu Sebastiana Sierakowskiego[54]. Odejście Barbary było dla wszystkich powodem głębokiego smutku, jak podała „Gazeta Warszawska”: „widząc jak hojne we wszystkie pożyteczne cnoty Grono, z Winnicy swej Bóg nam zerwał, wołać trzeba tylko: Vide Domine et considera, quem Vindemiaveris”[55].
Podsumowanie
Reasumując zarówno Barbara Sanguszkowa, jak i Izabela Branicka wniosły wiele do całokształtu kultury sarmackiej doby nowożytnej. Obie pomimo niełatwego położenie kobiety w tych czasach potrafiły dotrzymywać kroku swym sławnym mężom, będąc najlepszą towarzyszką podróży, zapowiedzią przedłużenia rodu oraz zarządcą majątku pod ich nieobecność.
Paulina Jaśniak
Bibliografia:
Opracowania
- Aleksandrowska Elżbieta, Sanguszkowa z Duninów Barbara [w:] Polski Słownik Biograficzny, t. 34, Wrocław-Kraków 1993, 517-521.
- Bockenheim Krystyna, Dworek, kontusz, karabela, Wrocław 2002.
- Borucki Marek, W kręgu króla Stanisława, Warszawa 1984.
- Grzybowski Stanisław, Sarmatyzm, Kraków 1996.
- Izabela z Poniatowskich Branicka. Życie i działalność polityczna, pod. red. Cezarego Kukli, Białystok 2014.
- Jakuboszczak Agnieszka, Sarmacka dama. Barbara Sanguszkowa (1718-1791) i jej salon towarzyski, Poznań 2008.
- Konecka Krystyna, Isabelle, mon amour czyli rzecz w sonetach o Izabeli z Poniatowskich Branickiej, hetmanowej wielkiej koronnej, siostrze królewskiej, Pani Krakowskiej na Białymstoku i nie tylko, przekł. na jęz. ang. Ewa Izabela Sherman, Białystok 2010.
- Konopczyński Władysław, Branicka Izabella [w:] Polski słownik biograficzny, t. 2, Kraków 1989, s. 396-397.
- Kultura literacka połowy XVIII wieku w Polsce. Studia i szkice, pod red. Teresy Kostkiewiczowej, Wrocław 1992.
- Libera Zdzisław, Życie literackie w Warszawie w czasach Stanisława Augusta, Warszawa 1971.
- Matuszewicz Marcin, Diariusz życia mego, oprac. Bohdan Królikowski, t. 1, Warszawa 1986.
- Nieć Julian, Młodość ostatniego elekta Stanisława Augusta Poniatowskiego 1732-1764, Kraków 1935.
- Niemcewicz Julian Ursyn, Pamiętniki czasów moich, oprac. J. Dihm, t. 1, Warszawa 1957.
- Popiołek Bożena, Kobiecy świat w czasach Augusta II. Studia nad mentalnością kobiet z kręgów szlacheckich, Kraków 2003.
Źródła
- „Gazeta Warszawska” nr 81 z 8 października 1791 roku, suplement.
Przypisy:
[1]E. Aleksandrowska, Sanguszkowa z Duninów Barbara [w:] Polski Słownik Biograficzny, t. 34, Wrocław-Kraków 1993, s. 517-521.
[2]W. Konopczyński, Branicka Izabella [w:] Polski Słownik Biograficzny, t. 2, Kraków 1989, s. 396-397.
[3]A. Jakuboszczak, Sarmacka dama…, dz. cyt., s. 29.
[4]C. Kuklo, Słowo wstępne [w:] Izabela z Poniatowskich Branicka. Życie i działalność polityczna, pod. red. Cezarego Kukli, Białystok 2014, s. 8.
[5]B. Popiołek, Kobiecy świat w czasach Augusta II. Studia nad mentalnością kobiet z kręgów szlacheckich, Kraków 2003, s. 244.
[6]W. Konopczyński, Branicka Izabella [w:] Polski Słownik Biograficzny, dz. cyt.
[7]Żal z pociechą podczas aktu pogrzebowego Jaśnie Wielmożonego Jmci Pana Alksego Hrabi na Skrzynnie Dunina [w:] A. Jakuboszczak Sarmacka dama…, dz. cyt., s. 48.
[8]A. Sztachelska-Kokoczka, Kartki życia Elżbiety (Izabeli) z Poniatowskich… [w:] Izabela z Poniatowskich Branicka.., dz. cyt., s. 16.
[9]W. Konopczyński, Branicka Izabella [w:] Polski słownik biograficzny, dz. cyt.
[10]J. Nieć, Młodość ostatniego elekta Stanisława Augusta Poniatowskiego, Kraków 1935, s. 44-45.
[11]Tamże.
[12]A. Sztachelska-Kokoczka, Kartki życia Elżbiety (Izabeli) z Poniatowskich…, dz. cyt., s. 20-21.
[13]Tamże, s. 21.
[14]Ks. Tadeusz Kasbuła, Kościelna działalność Izabeli Branickiej… [w:] Izabela z Poniatowskich Branicka…, dz. cyt., s. 67.
[15]Archiwum Główne Akt Dawnych w Warszawie, Archiwum Roskie [cyt. w:] A. Sztachelska-Kokoczka, Kartki życia Elżbiety (Izabeli) z Poniatowskich…, dz. cyt., s. 24-25.
[16]A. Sztachelska-Kokoczka, Kartki życia Elżbiety (Izabeli) z Poniatowskich…, dz. cyt., s. 25.
[17]Ks. Tadeusz Kasbuła, Kościelna działalność Izabeli Branickiej… [w:] Izabela z Poniatowskich Branicka…, dz. cyt., s. 73.
[18]J. Maroszek, Izabela Branicka (1730-1808) – uosobienie cnoty dobroci [w:] Izabela z Poniatowskich Branicka…, dz. cyt., s. 33.
[19]Tamże, s. 39-40, 45.
[20]Tamże, s. 42.
[21]Tamże, s. 43-44.
[22]Tamże, s. 44-45.
[23]Tamże, s. 45.
[24]A. Jakuboszczak, Sarmacka dama…, dz. cyt., s. 43.
[25]Tamże.
[26]Tamże, s. 101-102.
[27]Tamże, s. 102.
[28]E. Aleksandrowska, O Barbarze Sanguszkowej, jej literackim salonie i nieznanej twórczości poetyckiej [w:] Kultura literacka połowy XVIII wieku w Polsce. Studia i szkice, Wrocław 1992, s. 115; B. Popiołek, Kobiecy świat w czasach Augusta II…, dz. cyt., s. 35.
[29]Tamże, s. 116.
[30]A. Jakuboszczak, Sarmacka dama…, dz. cyt., s. 66.
[31]M. Borucki, W kręgu króla Stanisława, Warszawa 1984, s. 207; Z. Libera, Życie literackie w Warszawie w czasach Stanisława Augusta, Warszawa 1971, s. 95, 101.
[32]A. Jakuboszczak, Sarmacka dama…, dz. cyt., s. 154.
[33]Tamże, s. 154-159.
[34]Tamże, s. 159-175.
[35]Tamże, s. 170.
[36]E. Aleksandrowska, O Barbarze Sanguszkowej…, dz. cyt., s. 116.
[37]Tamże, s. 116-117.
[38]A. Jakuboszczak, Sarmacka dama…, dz. cyt., s. 175-178.
[39]Tamże, s. 169.
[40]A. Sztachelska-Kokoczka, Kartki życia Elżbiety (Izabeli) z Poniatowskich…, dz. cyt., s. 16-17.
[41]M. Matuszewicz, Diariusz życia mego, oprac. Bohdan Królikowski, t. 1, Warszawa 1986, s. 661-662.
[42]A. Jakuboszczak, Sarmacka dama…, dz. cyt., s. 181.
[43]Tamże, s. 182.
[44]Tamże, s. 182-183.
[45]Tamże, s. 44.
[46]Tamże, s. 115.
[47]A. Sztachelska-Kokoczka, Kartki życia Elżbiety (Izabeli) z Poniatowskich…, dz. cyt., s. 22-23.
[48]J. U. Niemcewicz, Pamiętniki czasów moich, oprac. J. Dihm, t. 1, Warszawa 1957, s. 150.
[49]A. Sztachelska-Kokoczka, Kartki życia Elżbiety (Izabeli) z Poniatowskich…, dz. cyt., s. 23.
[50]Tamże; Ks. Tadeusz Kasbuła, Kościelna działalność Izabeli Branickiej… [w:] Izabela z Poniatowskich Branicka…, dz. cyt., s. 67.
[51]Ks. Tadeusz Kasbuła, Kościelna działalność Izabeli Branickiej… [w:] Izabela z Poniatowskich Branicka…, dz. cyt., s. 73.
[52]A. Jakuboszczak, Sarmacka dama…, dz. cyt., s. 33.
[53]Tamże, s. 50, 56-69.
[54]Tamże, s. 55.
[55]„Gazeta Warszawska” nr 81 z 8 października 1791 roku, suplement.