Walki wewnętrzne i zewnętrzne
Kolejne lata w Hiszpanii wizygockiej charakteryzowały się znaczną niepewnością sytuacji wewnętrznej. Do władzy doszedł Wizygot Agila, który musiał zmagać się z niemałą liczbą buntów społecznych. Nad Półwyspem zawisło też widmo Bizantyjczyków – ich władca Justynian Wielki obrał bowiem za cel odzyskanie terenów należących wcześniej do Cesarstwa Zachodniorzymskiego. Postanowił to wykorzystać Atanagild, który został wówczas ogłoszony królem Wizygotów przez zbuntowany garnizon z Sewilli – i w zamian za wsparcie Justyniana zaoferował mu tereny na wybrzeżu Hiszpanii. Na reakcję arystokracji wizygockiej nie trzeba było długo czekać – do tego stopnia wystraszyła się oddziałów bizantyjskich, że zamordowała Agilę i uznała za króla właśnie Atanagilda.
Jednak Atanagild, obawiając się niebezpieczeństwa, przejął tron dopiero wtedy, gdy bizantyjski korpus na rozkaz Justyniana otoczył jego terytorium. Wizygocki władca na swoją stolicę wybrał położone centralnie Toledo – z pewnością wydało mu się najbardziej bezpieczne i dogodne. Mimo tego politycznym niesnaskom nie było końca – spory w centrum państwa spowodowały, że część miejscowej elity odrzuciła wizygocką władzę królewską i starała się od niej odseparować.
Później do władzy doszedł Leowigild, za którego panowania Królestwo Toledańskie przeżywało swój najświetniejszy okres. Władcy temu zależało na wzmocnieniu autorytetu królewskiego i politycznej jedności państwa. Czas ten jednak naznaczony był licznymi konfliktami, w które zaangażował się Leowigild. Pokonał on niezależnych Basków, ale przede wszystkim dzięki swej silnej armii zakończył istnienie państwa Swewów. Wypędził z Malagi wojska cesarskie i podbił rejon zwany Sabarią. Odzyskał Kordobę i najechał Kantabrię. Usunął lokalne samorządy i poradził sobie z buntami bagaudów. Wzniósł nowe miasto Reccopolis.
Konwersja Wizygotów na katolicyzm
Tradycyjnie Wizygoci wyznawali arianizm – jedną z chrześcijańskich herezji. Arianizm wzmagał poczucie odrębności Wizygotów od katolickiej ludności hispanorzymskiej, jednak w miarę upływu czasu czynnik ten nie był aż tak kluczowy. Spora część Wizygotów przechodziła bowiem na katolicyzm.
Przełomowym okresem dla historii Półwyspu Iberyjskiego był spór Leowigilda z jego synem Hermenegildem, który w 579 r. zainicjował zbrojny bunt w Baetice. Powyższy konflikt był związany właśnie z kwestią religijną. W VI wieku wielu Wizygotów porzuciło arianizm na rzecz katolicyzmu, do czego przyczyniły się z pewnością relacje z hispanorzymską populacją zasiedlającą Półwysep. Również Hermenegild zadeklarował przejście na katolicyzm, jednak podzielone są zdania co do tego, czy faktycznie się nawrócił, czy też zrobił to tylko po to, by usprawiedliwić rewoltę przeciwko ojcu. Leowigild zaś pragnął jedności religijnej w królestwie i podejmował próby zawarcia ugody doktrynalnej między arianami a katolikami, które się nie powiodły. Co ciekawe, nie wszyscy katoliccy biskupi popierali Hermenegilda – przykładowo ówcześnie znany i poważany biskup Izydor z Sewilli w zbrojnym powstaniu widział zagrożenie dla stabilności państwa. W końcu z konfliktu zwycięsko wyszedł Leowigild – po długich walkach bowiem jego syn poddał się, a później został zamordowany.
Następca Leowigilda – jego syn Rekkared I – przyjął katolicyzm, widząc w tym zapewne więcej korzyści. Od tego momentu Hiszpania wizygocka oficjalnie była katolicka. To przełomowe wydarzenie doszło do skutku dzięki negocjacjom Rekkareda z biskupami ariańskimi. Jednak spora grupa arystokratów nie zamierzała zgodzić się na konwersję, Rekkared był więc zmuszony rozbić wiele spisków i buntów.
Niedługo po uporaniu się z ostatnim powstaniem poparcie dla arianizmu gdzieś wyparowało. Kościół i monarchia zaczęły się wspierać. Zwołano kilka soborów, na których przyjęto wiele zarządzeń w celu umocnienia władzy królewskiej i ujednolicenia kościelnej organizacji i liturgii.
Dlaczego plemiona barbarzyńskie ? To byli Słowianie.