Wybitni polscy odkrywcy i podróżnicy│Recenzja

Maria i Przemysław Pilichowie, Wybitni polscy odkrywcy i podróżnicy

Czas zimowych zamieci i długie wieczory, sprzyjają snuciu wielkich planów podróży. Czytelnik jeszcze większą ochotę nabierze po lekturze książki autorstwa Marii i Przemysława Pilichów, którzy zabierają nas w nieznane. Warto im zaufać, autorzy znają się na rzeczy są, bowiem przewodnikami turystycznymi, oprowadzają wycieczki oraz dzielą się swoją wiedzą z innymi.

W swojej książce sportretowali 28 osób, kobiet i mężczyzn, zajmujących się żeglarstwem, alpinizmem, botaniką, antropologią czy orientalistyką. Samą książkę, należałoby potraktować, jako przyczynek do głębszych poszukiwań biogramów wspomnianych postaci.

Opowieści o naszych rodakach, zawierają najważniejsze fakty z ich życia, podane w przystępnej formie. Wydanie jest bogate w fotografie i rysunki, dzięki czemu lektura jest  przyjemniejsza. Każdy biogram zawiera informację, gdzie dziś możemy odnaleźć ślady wielkich Polaków. Trzeba przyznać, że autorzy nie szczędzą też zabawnych anegdot.

Dobrym zabiegiem jest zestawienie ze sobą postaci o podobnych bądź tożsamych zainteresowaniach, obok Andrzeja Zawady, nie mogło przecież zabraknąć Wandy Rutkiewicz, w żeglarstwie Leonida Teligi z Teresą Remiszewską – Damsz. Część z zaprezentowanych postaci, to zdecydowanie ludzie renesansu – poligloci, malarze, pisarze, choćby Hugo Zapałowicz – prawnik, botanik oraz geolog czy Jadwiga Toeplitz – Mrozowska – aktorka, badaczka, pisarka.

Część ze wspomnianych odkrywców zasługuje na uwagę i podziw, bo mimo trudnych okoliczności, jakimi była zsyłka na Sybir, odnaleźli sens życia w nauce. Oddawali się badaniu zastanej przyrody i kultury. To był ich sposób na przetrwanie. Owocem tych zmagań był pierwszy w dziejach nauki słownik języka jakuckiego autorstwa Edwarda Piekarskiego. Inny zesłaniec, brat Marszałka, Bronisław Piłsudski wysłany na wyspę Sachalin nauczył się języków orockiego, gilackiego i języka Ajnów. Zostawił po sobie wiele słowników oraz bogate opisy kultury i obyczajów, spisane podania i legendy.

Mnie najbardziej zaintrygowała postać Michaliny Isaakowej, podróżniczki  i entomolożki. Niezwykle odważna kobieta, która samotnie wyprawiła się do Ameryki Południowej. Jej poczynania zaowocowały zbiorem liczącym blisko 15 tysięcy owadów!

Życie pisze różne scenariusze, Julian Fałat przestał być dla mnie tylko malarzem zimowych pejzaży, a stał się nałogowym podróżnikiem. Trzeba przyznać, że lektura intryguje. Czytelnik z pewnością nabierze ochoty, by rozszerzyć wiadomości o przywołanych postaciach. Znaczna część z wymienionych bohaterów jest dziś zapomniana, a przecież mamy, z kogo być dumni.

Wydawnictwo MUZA, Warszawa 2018

Ocena recenzenta:  6/6

Paulina Błuszko – Nasewicz

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*