Stosunki japońsko-chińskie mają szczególny wymiar dla obu tych państw. Pierwsze historyczne wzmianki o organizmach państwowych z wysp japońskich, mających interakcje polityczne z dynastiami Państwa Środka, pochodzą właśnie z chińskich kronik z II i III wieku n.e.[1]. Czyni to te relacje jednymi z najstarszych stosunków dyplomatycznych na świecie, przerywane z jednej strony chaosem wynikającym między innymi z upadku kolejnych dynastii na kontynencie, z drugiej natomiast – kolejnymi falami izolacji Japonii od świata zewnętrznego. Na bazie doświadczeń, wynikających z postrzegania siebie nawzajem w historiozofiach Chin i Japonii wytworzyły się dwa niepowtarzalne systemy wyobrażeń tych państw o świecie i ich pozycji w nim[2].
Tematem pracy jest zbadanie, w jaki sposób zmieniało się przekonanie narodu japońskiego o swojej wyjątkowości na przestrzeni historii w kontekście stosunków z Chinami. Analiza obejmie nie tylko percepcję Państwa Środka przez Japończyków jako wroga, ale też jako Idealnego Innego. Według Edwarda Saida[3] Idealnym Innym jest obca osoba/kultura, niezrozumiała dla nas i stanowiąca najczęściej o naszym dowartościowaniu[4]. Na potrzeby niniejszej pracy użyta zostanie jednak definicja Innego proponowana przez Wilhelma Halbfassa, mówiąca o tym, że Inny jest jednym z najważniejszych punktów odniesienia dla drugiej strony, co pomaga w dokonaniu autodefinicji własnej tożsamości[5]. Także samo znaczenie „Japonii” czy „narodu japońskiego” dopiero po 1868 roku zaczęło odpowiadać współczesnym definicjom, jednak w artykule są one umownie używane do określenia organizmów państwowych czy społeczności żyjących na głównych wyspach Archipelagu Japońskiego na przestrzeni omawianej historii.
W XIX wieku nastąpiła wyraźna zmiana w postrzeganiu Chin przez japońskie elity oraz społeczeństwo. Z tego powodu praca została podzielona na dwie części, z cezurą czasową wyznaczoną na rozpoczęcie tzw. okresu Meiji[6], obejmującego lata 1868-1912. Doszło wtedy do przewartościowania relacji na linii Pekin-Tokio, a chińską rolę Idealnego Innego z biegiem lat zaczęły przejmować mocarstwa europejskie oraz Stany Zjednoczone. Poza konfliktami i relacjami dwustronnymi w pracy przestawione zostaną modele postrzegania świata przez Japonię i Chiny, jak również ruchy, idee i doktryny, kształtujące się w trakcie dynamiki zmian obustronnych kontaktów.
Postrzeganie siebie przez Japończyków przez pryzmat relacji z Chinami znacząco się różniło na przestrzeni dziejów. Wynikało to między innymi ze zdefiniowanego systemu pozycjonowania Japonii względem reszty świata jako szczególnego i wyjątkowego miejsca.
Według japońskich mitów Kraj Kwitnącej Wiśni miał być stworzony przez parę bóstw: Izanami i Izanagi[7]. Z kolei Ninigi, wnuk zrodzonej z oka Izanagiego bogini słońca Amaterasu[8], miał być protoplastą Japończyków oraz praprzodkiem wszystkich kolejnych koronowanych głów. Pochodzenie rodu władców Japonii i jej mieszkańców było więc najwyższe z możliwych. Według kronik z VII wieku n.e., wykładających całą japońską mitologię, w 660 roku p.n.e. Kamuyamatoiwarehiko zostaje pierwszym cesarzem Japonii, uzyskując pośmiertnie imię Jimmu[9].
Wartym uwagi jest fakt, że aż do drugiej wojny światowej treści japońskich kronik były traktowane i nauczane w szkołach jako wydarzenia historyczne[10]. Sytuacja zmienia się 1 stycznia roku 1946, kiedy to w specjalnym reskrypcie cesarz Hirohito zrzekł się swojej boskości i potwierdził jedynie ludzkie pochodzenie[11].
Wydawać się mogło, że w związku z porażką wojenną i reskryptem cesarskim niemal wszystko, co dotyczyło samopostrzegania Japończyków w kontekście ich wyjątkowości, uległo zmianie. Pozostały jednak kształtowane przez dziesiątki stuleci swego rodzaju mapy mentalne społeczeństwa japońskiego. Bazując na tej podstawie, w mentalności narodu wykłuł się tzw. Nihonjinron (jap. 日本人論) – koncepcja polegająca na dociekaniu i odkrywaniu fenomenu „japońskości”. W skrajnych przypadkach Nihinjinron przejawiał się jako źródło rasistowskich teorii, m.in. o wyjątkowości „japońskich” żołądków, niemogących przetrawić (w domyśle gorszych) mięs spoza Kraju Wschodzącego Słońca, czy o nadzwyczajnej naturze „japońskiego” mózgu[12].
Należy o tych rzeczach pamiętać, bowiem nieraz przejawiały się one w kontekście polityki zagranicznej państwa japońskiego. Kolejne historyczne precedensy, które zostaną omówione poniżej, sukcesywnie utwierdzały Japończyków w przekonaniu o swojej wyższości. Przed tym jednak należy zaprezentować perspektywę chińską na stosunki międzypaństwowe.
Historiozofia Chin przedstawia porządek świata w sposób następujący: w Państwie Środka[13] ogniskuje się centrum świata, będące jednocześnie kolebką i źródłem najbardziej rozwiniętej cywilizacji. Na czele państwa stał cesarz, „Syn Niebios” (chiń. 天子 – Tianzi), który dzięki tak zwanemu „mandatowi Niebios” (chiń. 天命 – Tianming) miał moralne prawo do sprawowania zwierzchnictwa nad „wszystkim co pod Niebem” (chiń. 天下 – Tianxia)[14].
Chiny miały być otoczone ze wszystkich stron „barbarzyńcami”, stojącymi na niższym poziomie kulturowym, posiadającymi gorzej zorganizowane państwa, a kryterium „barbarzyństwa” określały nie pochodzenie czy rasa, a stopień, w jakim dane ludy przyswoiły (bądź nie) chińską kulturę[15]. Relacja zwierzchnik-wasal była jedyną, jaka istniała według Chińczyków w relacjach dyplomatycznych ich ośrodka władzy z innymi[16]. Chiński świat miał być wyrażany w formie koncentrycznych kręgów, gdzie dalsze od środka okręgi przejawiały najniższy wpływ kultury chińskiej, z kolei najbliższa sfera stanowiła stopniowy i powolny, acz sukcesywny teren asymilacji i kolonizacji mieszkańców Państwa Środka[17].
Artykuł składa się z więcej niż jednej strony. Poniżej znajdziesz numerację stron.