Tego dnia 1921 roku przed ratuszem we Lwowie miał miejsce zamach na Józefa Piłsudskiego. Była to nieudana próba zamordowania naczelnika. Za całą inicjatywą odpowiadała Ukraińska Organizacja Wojskowa.
Wieczorem 25 września miał miejsce zamach na Józefa Piłsudskiego. W trakcie swojej wizyty we Lwowie Piłsudski wraz z wojewodą lwowskim, Kazimierzem Grabowskim, stali się celem zamachu przeprowadzonego przez 20 letniego Stepana Fedaka. Padły 4 strzały, ale żaden z nich nie okazał się śmiertelny. Ostatecznie, ze względu na to wydarzenie nie miały miejsca żadne większe represje wobec narodu ukraińskiego.
Sprawa ukraińska w II RP i UWO
Traktat ryski ustalił wschodnią granicę Polski z pominięciem sprawy autonomii Ukrainy. Z tego powodu część Ukraińców, którzy od teraz zamieszkiwali terytorium II RP, zaczęła zdecydowanie podkreślać swoją odrębność kulturową i narodową. Skrajnym tego przejawem było powstanie nacjonalistycznych organizacji terrorystycznych.
Jednym z pierwszych takich zrzeszeń była powstała jeszcze w 1920 roku Ukraińska Organizacja Wojskowa (znana z późniejszej nazwy OUN – Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów). Jej celem było wprowadzenie chaosu i szkodzenie państwu we wszelkich tego dostępnych formach (sabotaże, rabunki, zamachy, szpiegostwo, utrudnianie pojednania kulturowego). Dzięki temu w ich wizji miano przybliżać się do uzyskania przez Ukrainę niepodległości.
Organizacja zrzeszała głównie ukraińską młodzież i byłych oficerów. To właśnie oni byli także członkami reakcyjnych podgrup organizacji, jak choćby Organizacja Bojowa “Wola”czy Komitet Ukraińskiej Młodzieży. Właśnie wśród nich padł pomysł likwidacji marszałka Józefa Piłsudskiego.
Piłsudski we Lwowie
Józef Piłsudski w 1921 roku wciąż był aktywnym politykiem, choć nie był to dla niego najlepszy okres. Traktat ryski go nie satysfakcjonował, chaos w parlamencie z pewnością także nie był dla niego stanem tolerowanym. W takiej atmosferze, pod koniec września marszałek przybył do Lwowa.
Miała to być zwykła kurtuazyjna wizyta – Piłsudski miał otworzyć pierwsza edycję Targów Wschodnich. Cały dzień miał być wypełniony defiladami i spotkaniami. Wyjątkową wagę miała uroczystość odsłonięcia polskiego herbu na bramie lwowskiego ratusza, gdyż symbolicznie potwierdzała przynależność miasta do Polski. Nie dziwi tu więc fakt, iż ochronę całej uroczystości powierzono wojsku.
Następnie udano się na obiad, którego zakończenie przeciągnęło się na 21:00. Marszałek wraz z wojewodą lwowskim, Kazimierzem Grabowskim, udał się do samochodu stojącego przed budynkiem władz miejskich. Gdy obaj panowie wsiedli do auta, z lewej strony ratusza padły 4 strzały.
Zamach na Józefa Piłsudskiego
Działacze UWO dobrze zaplanowali zamach. Świetnie znali trasę marszałka i wiedzieli, kiedy będzie przy nim najmniej ochrony. Mimo to, z powodu dużej eskorty, zamach odwoływano trzykrotnie.
Plan zakładał, iż wylosowany zabójca (Stepana Fedaka) po oddaniu śmiertelnych strzałów z pistoletu typu belgijskiego miałby zostać pochwycony przez swoich 2 wspólników, przebranych dla niepoznaki w polskie mundury. Mieli oni, imitując aresztowanie, zaprowadzić zamachowca do samochodu i wywieźć go poza miasto, skąd miał odebrać wizę do Republiki Weimarskiej.
Zamachowcy nie przewidzieli jednak reakcji lokalnej ludności. Po oddaniu 4 strzału pistolet Stepana zaciął się. Po kilku sekundach szoku na zamachowca rzucić się mieli spontaniczni przechodnie. Przed samosądem uratowała go interwencja polskiej policji, która szybko przetransportowała go na komendę.
Fedak zeznał, że chciał zabić jedynie wojewodę. Z początku nie podał także swojej prawdziwej narodowości.
Żaden strzał nie dosięgnął marszałka. Co prawda 2 z nich trafiły Grabowskiego, ale nie spowodowały one groźnych ran. Obaj panowie pojawili się później tego samego wieczoru na spektaklu teatralnym, przy gromkim aplauzie polskiej publiczności.
Następstwa zamachu – proces
Sprawa zamachu ciągnęła się przez miesiące. Polskiej policji bardzo zależało na dekonspiracji wspólników zamachowca, bowiem wyszło na jaw, że wydarzenia 25 września nie były dziełem planu jednostki, ale całej organizacji. Rozpoczęły się przesłuchania, który ujawniły istnienie obu zaangażowanych w próbę zabójstwa grup.
Skazano 6 osób. Wyroki były dosyć pobłażliwe (najwyższą karę otrzymał Fedak – 6 lat więzienia, które później i tak skrócono), być może przez wpływ samego marszałka, który kilka tygodni przed zamachem odbył serdeczną rozmowę z ojcem zamachowca (także Stepanem). Piłsudski nie żywił żadnej urazy i pozwolił nawet 2 skazanym na otrzymanie mandatów poselskich (Dmytro Palijiw i Mychajło Matczak).
UWO na kilka miesięcy straciło większość swoich najwyższych działaczy, ale po zaledwie roku zdołało się odbudować, w dużej mierze dzięki nieskutecznej polityce rządu i działań policji.
Krzysztof Izdebski
Bibliografia:
- Kulińska Lucyna, Działalność terrorystyczna i sabotażowa nacjonalistycznych organizacji ukraińskich w Polsce w latach 1922–1939, Kraków 2009.
- Matwiejew Giennadij, Zamach na Józefa Piłsudskiego we wrześniu 1921 roku, “Acta Universitatis Lodziensis. Folia Historica”, t. 61, 1998, s. 151-156.
- Mazur Grzegorz, Zamach na marszałka Józefa Piłsudskiego, “Annales Universitatis Mariae Curie-Skłodowska. Sectio F, Historia”, t. 60, 2005, s. 407-417.