Strefa interesów

Strefa interesów |Recenzja

Strefa interesów, reż. Jonathan Glazer, 2023

Strefa interesów, w reżyserii Jonathana Glazera, nagrodzonego Oskarem w kategorii najlepszy film międzynarodowy w 2023 roku, przybliża rzeczywistość życia rodziny w czasach nazistowskich Niemiec przy obozie koncentracyjnym oraz zachowaniu człowieka wobec skrajnych sytuacji.

Strefa interesów i realizm historyczny

Reżyser filmu „Strefa interesów”, Jonathan Glazer, w ciągu ostatnich dwudziestu lat nakręcił jedynie pięć filmów długometrażowych. Przyczyną tego jest podejście twórcy do swoich produkcji filmowych. Wymaga on dopracowania wszystkich szczegółów, co często poprzedza wieloletnimi badaniami, a w przypadku „Strefy interesów” wynik ten wynosił aż 10 lat.

Glazer starał się dotrzeć do przeróżnych zapisków związanych niemieckich rodzin, żeby jak najwierniej je odzwierciedlić. Reżyser przykłada dużą wartość do realizmu, dlatego zawiązał współpracę z muzeum Auschwitz-Birkenau. Chociażby dom mieszkalny państwa Höss umieszczono w rzeczywistej lokacji przy obozowej oraz odzwierciedlono wnętrze rumoru domowego. Glazer przede wszystkim chce naśladować ówczesne realia historyczne, aby przenieść widza do strefy interesów oddzielającej świat od ludobójstwa oraz siedliska zła.

Wypieranie zła

Film skupia się głównie na przedstawieniu ludzkiego podejścia do zła dzianego się na naszych oczach. Każdy mieszkaniec idylli Hössów zdaje sobie sprawę, do czego dochodzi za murem. Jednak zachowują obojętność, żeby żyć w swojej idealnej bańce. Skupiają się na czerpaniu korzyści materialnych, jak futra dla Hedwigi Höss, złote zęby, zabawki dzieci czy szansa zbudowania kariery w niemieckiej hierarchii urzędniczej komendanta obozu Auschwitz-Birkenau przez Rudolfa Hössa, kosztem ludzkiego cierpienia.

Bohaterowie, a zarazem portrety psychologiczne odzwierciedlające prawdziwych Niemców, nie chcą przyznawać się przed samym sobą, że dochodzi do jakichś zbrodni. Wszyscy świadkowie kaźni zakładają na oczy klapki, aby nie dopuścić do swojej świadomości informacji o skali ludobójstwa.

Wyzbywają się oni swojej moralności oraz zasad wartości, którymi powinni się kierować, żeby dopuścić możliwość zaakceptowania tego faktu przed samym sobą. Dlaczego państwo Höss nie śpią wspólnie w łóżku? Czemu oboje małżonków zdradza się nawzajem?

Wyzbywają się jakiejkolwiek uczuć wobec bliskich oraz ludzkich odruchów, co przekłada się na decyzję o awansie Rudolfa. Hedwiga woli pozostać w Auschwitz, gdzie pozyskuje korzyści materialne oraz przyzwyczaiła się do okrutnej rzeczywistości bycia świadkiem śmierci, a Rudolf nie zauważa żadnego problemu w rozłące z żoną oraz dziećmi.

Rodzice również nie widzą żadnych przeciwwskazań do wychowywania swoich pociech w sąsiedztwie obozu koncentracyjnego. Bohaterowie muszą okłamywać samych siebie, żeby nie doprowadzić się do szaleństwa.

Obojętność

Jednostka, która nie potrafi się odnaleźć w środowisku przy obozowym, jest teściowa  Rudolfa. Kobieta nie może spać przez kilka nocy przez przerażające dźwięki żaru palonych ciał oraz krzyków gazowanych Żydów.

Z tego powodu decyduje się nagle wyjechać, nie informując nawet swojej własnej córki o wyjeździe. Przerażona ogromem zła kobieta nie potrafi zanegować obecności ludzkiego cierpienia, w przeciwieństwie do państwa Höss, lecz nie chce się z tym skonfrontować. Wybiera również drogę pozostania obojętną, co wyraża swoją ucieczką.

Kim jest łączniczka w Strefie interesów?

Jednak w kryzysie ludzkiej moralności zdeprawowanej przez obóz koncentracyjny można odnaleźć dowód heroizmu i przeciwstawienia się złu. Nastoletnia łączniczka Aleksandra Bystroń-Kołodziejczyk dokarmiała oraz dostarczała niezbędne leki maltretowanym katorżniczą pracą więźniom. Ryzykowała ona swoim własnym życiem, aby uratować czyjeś.

Na dodatek dostarczała grypsy, dzięki którym obóz pozostawał w kontakcie ze światem zewnętrznym. Jonathan Glazer z tego powodu zadedykował swoją nagrodę na gali rozdania Oscarów Aleksandrze Bystroń-Kołodziejczyk. Okazała się dla reżysera inspiracją, ponieważ postawiła opór maszynie zła.

grafika “Łączniczka kadr z filmu “Strefa interesów””

Konsekwencja wypierania zła

Pierwsza konfrontacja głównego bohatera z ogromem wyrządzonego zła zachodzi poprzez reakcję organizmu. Naturalne odruchy fizjologiczne nie mogą się powstrzymać przed akceptacją mordu na masową skalę. Wymiociny oznaczają sprzeciw wobec procesu wypierania oraz obojętności wobec zła, które ma nabrać coraz większego wymiaru pod przewodnictwem Rudolfa.

Świadomie wyparł z siebie wszelką empatię oraz zasady moralne, aby skupić się na swoim zadaniu. Jednak jego organizm nie potrafi pogodzić się z dokonanymi zbrodniami. Rudolf zaczyna przypominać zakłopotanego oraz wystraszonego widokiem, który dostrzega w niezmierzonym bezkresie ciemności korytarza.

Najpewniej ogarnął go po raz pierwszy strach oraz samoświadomość czego się dopuszcza. Wtedy dochodzi do merytorycznej sceny, kiedy przenosimy się do ciemnej komory gazowej współcześnie w muzeum Auschwitz-Birkenau. Następnie obsługa zajmuje się wycieraniem szyb, za którymi znajduje się wiele przeróżnych przedmiotów należących do zamordowanych, jak buty, kule oraz bagaże.

Spuścizną Rudolfa nie pozostanie jego kariera oraz sukcesy, o którą się tak bardzo starał, a krzywda wyrządzona milionom istnień i jego portret jako kata. Stąd bohater zachowuje się jakby doznał wizji, która go przeraziła.

Warto zauważyć, że nie dowiadujemy się ani razu w filmie o tragedii Auschwitz, gdyż znajdujemy się w przestrzeni wyparcia go przez niemieckich bohaterów. Jedynie pewne zapośredniczenia, jak Rudolf zapalający papierosa na tle dymiących kominów albo dźwięki dochodzące zza muru, są formą zakomunikowania widzowi, co dzieje się poza kadrem.

Strefa interesów i kontrasty

Ogród wraz z idyllą Hössów metaforycznie nawiązują do nieznanego nam świata obozu. Ani razu nie zobaczymy gazowanych więźniów czy ciasnych baraków, ale słyszymy strzały oraz straszne dźwięki mordu wraz z  widokiem ulatniającego się dymu z kominów. W ogrodzie Hössów znajduje się basen z głowicą prysznicową, co nawiązuje do pozornych kąpieli więźniów w łaźniach, które później okazały się komorami gazowymi.

Raj Hössów swoją bujną roślinnością stoi w kontraście do szarej rzeczywistości obozowej, która znajduje się tuż za murem. Niewyobrażalną przestrzenią dla widza, niedostępną, dziejącą się poza kadrem ze względu na trudność wyobrażenia skali zła oraz jej wyrażenia na ekranie.

Glazer używa dźwięku diegetycznego, który ma miejsce na planie filmowym, a nie jest dodany w postprodukcji. Ten zabieg ma na celu wzbudzić w widzu niepokój oraz terror, gdyż słyszy on niepojęte dźwięki ułatwiające zrozumieć trud życia przy obozowej strefie interesów oraz przyzwolenie na dziejące się zło.

Warto zaznaczyć, że autorem zdjęć jest Łukasz Żal, który był w przeszłości dwukrotnie nominowany do Oscara za zdjęcia do filmów „Ida” oraz „Zimna wojna”. Dodatkowo film jest koprodukcją Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii oraz Polski, która większość swoich scen nagrała w Auschwitz-Birkenau, we współpracy z muzeum Auschwitz-Birkenau.

Strefa interesów – ocena

Film skłania do refleksji, a przede wszystkim zwraca uwagę na problem społeczny, jakim jest wypieranie zła dziejącego się na naszych oczach. Glazer chce skłonić widza do przełamania swojej obojętności wobec zła oraz wygłasza swojego rodzaju apel o konfrontację z Holokaustem.

Współczesny człowiek nie wyobraża sobie upadku ludzkości do jakiego doszło za murami obozów koncentracyjnymi, ponieważ nie ma odwagi konfrontować się z nim. Nawet we współczesnych konfliktach ludzie wolą opuścić zasłonę milczenia, żeby tylko nie opuścić swojej strefy komfortu niczym rodzina Hössów.

Na dodatek Strefa interesów została nagrodzona szeregiem nagród, takich jak Oskar za najlepszy dźwięk oraz film międzynarodowy i Grad Prix Festiwalu w Cannes, dlatego ten film powinien otrzymać ocenę 6/6.


Ocena recenzenta: 6/6

Aleksy Stolarz

Comments are closed.