Tego dnia 1945 roku wojska amerykańskie wyzwoliły obóz koncentracyjny w Dachau, dokonując przy tym masakry 560 wziętych do niewoli żołnierzy Waffen-SS oraz personelu obozowego
Wyzwolenie obozu koncentracyjnego w Dachau nastąpiło 29 kwietnia 1945 roku przez wojska amerykańskie. O godzinie 6:00 rano komendant SS-Obersturmführer Heinrich Skodzensky wydał rozkaz o poddaniu obozu. Skodzensky był komendantem od 28 kwietnia 1945 roku a więc tylko jeden dzień. Mianował się nim po tym jak właściwy komendant Martin Weiss uciekł wraz ze swoimi ludźmi. Pod rozkazami nowego komendanta obozu znalazło się 560 osób.
O 10:55 Skodzensky wyszedł naprzeciw amerykańskim żołnierzom i oficjalnie poddał obóz , został jednak zastrzelony w niejasnych okolicznościach. 3. batalion ze 157. pułku piechoty 45. dywizji piechoty amerykańskiej 7. Armii pod dowództwem podpułkownika Felixa L. Sparksa zanim przybył do obozu wcześniej natknął się na pociąg ewakuacyjny z około pięcioma tysiącami więźniów w wagonach z których większość była martwa, a około 1/3 w stanie agonalnym.
Po zajęciu obozu odkryli komorę gazową i dwa przyległe do niej pomieszczenia wypełnione po sufit ciałami zagazowanych więźniów. Pół godziny po odkryciu przerażającego znaleziska wstrząśnięci żołnierze zamordowali 122 wziętych do niewoli esesmanów. Nie przeszkodzili też samosądom dokonywanym przez oswobodzonych więźniów z rąk, których zginęło 40 osób z personelu obozowego.
12 kolejnych żołnierzy niemieckich zginęło od kul ckm-u amerykańskiego żołnierza, który myślał, że próbują ucieczki. Masakrę przerwał podpułkownik Sparks do obozu przybył również generał Linden po czym na kilka godzin zapanował porządek w obozie. Po jakimś czasie między Lindenem a Sparkiem doszło jednak do gwałtownej wymiany zdań, w wyniku której generał o 12.45 opuścił obóz, a dwie godziny później rozpoczęła się egzekucja pozostałych Niemców, podczas której porucznik Jack Bushyhead osobiście rozstrzelał z ckm-u 346 niemieckich jeńców.
O 18:00 przybyły kolejne oddziały amerykańskie ostatecznie przywracając porządek w KL Dachau.
Źródło zdjęcia: Wikimedia Commons
…jakoś mi ich nie żal
Amerykanie mieli być lepsi od Niemców. Mordując bezbronnych (nieważne że to byli esesmani i inni Niemcy z obozu) stali się takimi samymi oprawcami jak ci poprzedni. Oni mieli nieść wolność a nie śmierć!
To straszne ,po prostu nie do uwierzenia jak oni tak mogli zrobić.Na pewno to byli dobrzy niemcy zastraszeni przez nazistów
To byli Niemcy z DDR
jesteś debilem!!!!
ps. gdybyś był na wojnie, zobaczył tysiące ciał dzieci kobiet i mężczyzn… też mógłbyś wpaść tkzw. „białą gorączkę”
ja bym wpadł!!!!
Gdybym był na wojnie pewnie myślał bym inaczej,jak się zachować, jak przeżyć? Ale nie zdecydował bym się rozstrzelać prawie 350 ludzi pod ściąną. Po twoim wpisie rozumuje że Ty też byś tak postąpił. To jeżeli tak to czy póżniej przyznał byś się swojej rodzinie że rozstrzelałeś 350 ludzi bez broni pod ścianą. Jak myślisz jak by to odebrali?
PS.a debila to zachowaj dla siebie bo mundur nie robi z ciebie twardziela.A tak w ogóle jak ty się mazałeś w pieluchach to ja broniłem kraju w armii RP. Pozdro od KRJW 1444
Do powyrywania chwastów byś się nie przyznał?
Dobrze zrobili, bo Niemcy po wojnie nie śpieszyli się z rozliczeniem swoich i wielu dożyło sędziwego wieku pod opieką niemieckiego IV reichu
Gdyby tego nie zrobili , większość uniknęła by kary CHWAŁA im za to !!!
proponuję przeczytać książkę „LIBERATOR”, cały szlak bojowy Sparksa, łącznie ponad 500 dni wojny. A z jakiego źródła są te informacje? W książce chyba było trochę inaczej ale mogę się mylić.
No cóż, Amerykanie rozstrzelali głównie węgierskich ss manów z obozu szkoleniowego Dachau, którzy nie byli załogą obozu, która uciekłą dzień wcześniej
Załoga w większości wcześniej zwiała. Z braku katów ”odreagowano” na ludziach których przymusowo wcielono z poboru do SS wiosną 1945 oraz na ludziach którzy leczyli się w pobliskim lazarecie bądź przebywali w niedalekim obozie szkoleniowym grenadierów. Jakoś ciężko nazwać to sprawiedliwośćią skoro kaci z samego Dachau zwiali gdzie pieprz rośnie i często potem spotykały ich niewielkie represje.
Ale ja się pytam jaka masakra, mordowanie ludzi latam w obozach to było co – porządek dzienny ? Rozwiązanie adekwatne do chwili.
Ale ja się pytam jaka masakra, mordowanie ludzi latam w obozach to było co – porządek dzienny ? Rozwiązanie adekwatne do chwili.
Fajnie poczytać takie komentarze. Wojownicy klawiatury, herosi monitora lcd, prawda jest taka że żaden z was nie wie co to wojna, huk armat, świst kul, ludobujstwo… Gdybanie co by jeden czy drugi zrobił, a czego nie…😂😂 komiczne
Siedząc w cieplutkich kapciuszkach i popijając sojowe late, bawicie się w moralistow, klepiąc w klawiaturę o rzeczach o których nie macie pojęcia, ja też nie mam o tym pojęcia.
Ale wiem jedno, po latach wojny, brudu, głodu, zabijania, ciał porozrywanych lub okaleczonych, strachu o własne życie, okrucieństwa, moja ocena sytuacji bylaby napewno inna, i z poziomu klawiatury jest niemożliwa.
Muszę przyznać, że zdanie „Nie przeszkodzili też samosądom dokonywanym przez oswobodzonych więźniów z rąk, których zginęło 40 osób z personelu obozowego” jest cudem ekwilibrystyki językowej. Szkoda że pozostanie niezrozumiany.
Chyba jakiś fan ss pisał ten artykuł. Zapomniał dodać ilu ludzi Niemcy zamordowali!! Wstyd taki artykuł w polskich mediach umieszczać
Nie masz pojecia co mowisz, Piotr powiedzial do jezusa ze jest gotow oddac zycie za niego a ten mu odpowiedzial, nim kur zapieje trzy razy sie mnie wyprzesz i to samo z kazdym z nas, nigdy nie wiesz napewno co zrobisz.