Marek A. Koprowski, Żołnierze wyklęci. I znów za kraty
Druga część relacji żołnierzy podziemia antykomunistycznego – pierwsza nosiła tytuł Żołnierze wyklęci. Przecież to dziecko bandyty!. Zawiera między innymi – relacje Bronisława Albina, Stanisława Nowaka, Henryka Baldowskiego, Heleny Krasińskiej.
Trzysta pięćdziesiąt osiem stron tekstu. Cztery karty czarno – białego materiału zdjęciowego. Książka wydana nakładem poznańskiego wydawnictwa ,,Replika”. W swojej książce Marek A. Koprowski zebrał dziesięć relacji żołnierzy ,,Wolności i Niezawisłości” (,,WiN”), Inspektoratu Częstochowskiego AK, Konspiracyjnego Wojska Polskiego, Narodowych Sił Zbrojnych.
O działalności Żołnierzy Wyklętych nie dowiadujemy się od postronnej osoby, której przyszło badać ich historię. Dowiadujemy się od nich samych. Wiele poruszanych wątków jest wstrząsających – jak tu nie być wstrząśniętym, gdy czytamy relację człowieka, którego brat za działalność w Konspiracyjnym Wojsku Polskim zapłacił cenę najwyższą i którego miejsce pochówku do dziś pozostaje nieznane. Jednym mówienie o przeżyciach przychodzi łatwiej, innym trudniej – jeden z rozmówców Marka A. Koprowskiego miejscami prosi o wyłączenie dyktafonu, uważając, że niektóre informacje chce zabrać ze sobą do grobu.
Marek A. Koprowski jest historykiem, pisarzem i dziennikarzem. Przede wszystkim zajmuje się tematyką Kresów Wschodnich, losami Polaków na Kresach. Osiem z dwudziestu napisanych przez niego książek ukazało się nakładem wydawnictwa Replika. Jest laureatem nagród: ,,Polcul – Jerzy Bonicki Foundation” oraz nagrody imienia Oskara Haleckiego (nagrodę tę przyznają Instytut Pamięci Narodowej, Telewizja Polska i Polskie Radio).
Jestem pełna podziwu dla pracy, jaką wykonał autor ,,Żołnierzy wyklętych”. Bardzo ważne jest zachowanie relacji żołnierzy powojennego podziemia niepodległościowego. Tym bardziej, że w ostatnim okresie wzrosło zainteresowanie ich działalnością. Marek A. Koprowski oddał w swojej książce wydarzenia takimi, jakimi widzieli je Żołnierze Wyklęci. Wielkie brawa dla autora za pomysł zebrania tych relacji. Książce należy się ocena 6. I taką też dostaje.
Ocena recenzenta: 6/6
Helena Sarna