Tego dnia 79 r. n.e. Tytus Flawiusz został cesarzem rzymskim
Tytus Flawiusz urodził się w 39 roku i był synem cesarza Wespazjana. Już od najmłodszych lat szykowany był do tego, aby kiedyś zastąpić swojego ojca. Służył w legionie nadreńskim, a po powrocie do Rzymu rozpoczął studia prawnicze. W 67 r. udał się wraz z Wespazjanem do Palestyny, gdzie tłumił powstanie żydowskie. Powstanie zakończyło się w 70 r. zdobyciem i całkowitym zniszczeniem Jerozolimy.
Po śmierci ojca został cesarzem. Był władcą troskliwym i łagodnym. Dbał o mieszkańców Wiecznego Miasta. To za czasów jego panowania doszło do słynnego wybuchu wulkanu Wezuwiusza. Rok po tym wydarzeniu doszło ponadto do pożaru i zarazy w Rzymie.
Wydarzenia te wpłynęły na to, że ludzie postrzegali go jako znienawidzonego przez bogów. On jednak wspierał potrzebujących i poszkodowanych. W czasach jego krótkiego panowania ukończono budowę rzymskiego Koloseum. Jego rządy nie były absolutne i opierały się na współpracy z rzymskim senatem. Nie zgadzał się także na to, żeby dobijano przy nim gladiatorów. Był szeroko uzdolniony artystycznie. Zmarł 13 września 81 roku.
Tytus raczej nie był uważany za znienawidzonego przez bogów, skoro Swetoniusz pisze o nim „Tytus, umiłowanie i słodycz rodzaju ludzkiego…”