Wywiad z Pawłem Miedzińskim autorem książki „Centralna Agencja Fotograficzna 1951–1991”

Niedawno w nasze ręce trafił przepiękny album wydany przez Instytut Pamięci Narodowej, będący obszerną i bogato ilustrowaną monografią poświęconą Centralnej Agencji Fotograficznej. Z tej okazji nasz redaktor Dawid Siuta miał przyjemność porozmawiać na temat tego albumu z jego autorem Pawłem Miedzińskim. Zapraszamy do lektury.

Stworzona przez Pana Publikacja jest nietypowa. Skąd pomysł na opracowanie tego typu?

Fotografia, czy szerzej kultura wizualna, interesuje mnie od najmłodszych lat. Sam fotografuję, najbardziej interesuje mnie fotoreportaż. Z drugiej strony zawodowo interesowałem się zagadnieniami propagandy, mechanizmów działania mediów, szczególnie prasy. Stąd też pisząc o kulisach tworzenia fotografii od razu planowałem stworzeniem bogato ilustrowanej pozycji. Fotografie w niej zamieszczone nie są dodatkiem, ozdobnikiem, a integralną częścią treści.

Na bazie, jakich materiałów powstawała ta pozycja? 

Podstawowym źródłem była dla mnie kwerenda w Narodowym Archiwum Cyfrowym, gdzie przechowywane są negatywy, odbitki, stykówki, listy montażowe, książki filmów, karty katalogowe będące spuścizną po CAF. Materiały te uzupełniały czasopisma z epoki. W nich odnajdywałem te fotografie, które ostatecznie trafiły do czytelnika. Kolejnym niezwykle cennym źródłem były rozmowy z fotoreporterami, dziennikarzami, laborantami. Całość uzupełniają różnorodne archiwa głównie Archiwum Akt Nowych oraz Instytutu Pamięci Narodowej. Na sam koniec literatura. Starałem się dotrzeć do wszelkich książek związanych z tą tematyką – niestety – nie było ich zbyt wiele.

Jak streścił by Pan cel i sens stworzenia tej książki?

Książka ta jest monografią Centralnej Agencji Fotograficznej. Obejmuje całość zagadnień z nią związanych – od genezy powstania po kulisy likwidacji. Opisałem w niech struktury, kadry, relacje i zależności czy ówczesną technikę. Praca nie rości sobie pretensji do wyczerpania tematu, wręcz odwrotnie – pozwala innym skorzystać ze zgromadzonej i uporządkowanej wiedzy by poszerzać pole badań.

Domyślam się, że praca nad tego typu pozycją musiała być długa i żmudna. Jak dużo uwagi musiał pan jej poświęcić? Ile czasy trwała praca nad całością. Od pomysłu do wydania.

Długo. Pomysł powstał w 2013 roku a finał nastąpił w 2021. Dziś napisał bym ją inaczej, zapewne dużo szybciej. Droga od pomysłu do Czytelnika to nie tylko sam proces twórczy ale także niezliczona ilość różnych mniej lub bardziej biurokratycznych przeszkód do pokonania. Jednak dzięki pomocy i zaangażowaniu wielu osób udało się je pokonać.

Czy napotkał Pan jakieś przeszkody w badaniach nad tym tematem?

Książka powstała dzięki zmianom, jakie zaszły w archiwistyce. Możliwość własnoręcznego fotografowania w archiwach pozwoliła mi, mieszkającemu na stałe w Szczecinie, wykonać setki, tysiące stron notatek podczas krótkich wizyt w stolicznych archiwach. A następnie spokojnie pracować nad nimi w domu. Bez tej możliwości książka by nie powstała albo czas pracy nad nią wynosiłby dziesiątki lat nie wspominając o kosmicznych kosztach. O ile w ogóle by powstała.

Pomysł napisania o CAF spotkał się z pozytywnym przyjęciem wśród większości dawnych pracowników agencji. Udało mi się dotrzeć i uzyskać odpędzi – często dla nich niewygodne – od wszystkich żyjących redaktorów naczelnych agencji. Tylko dwie osoby odmówiły podzielenia się swoją wiedzą na temat CAF. W porównaniu do blisko trzydziestu rozmówców wydaje się to do zaakceptowania choć i nad tym nieco ubolewam. Problemem był wybór zdjęć, o których warto napisać i które należy umieścić. Fotografie niebanalne konkurowały o miejsce z niezwykle ciekawymi.

Czy mógłby Pan przybliżyć naszym czytelnikom, jak wyglądał proces opracowania dokumentów wybranych do publikacji?

Myślę, że wyglądał on dokładnie tak, jak w każdej innej pozycji poświęconej najnowszej historii a gdzie można dotrzeć do żyjących świadków epoki. Szukałem wszelkich możliwych dokumentów (niska kultura archiwizacyjna objawiła swe niecne oblicze) a następnie pytałem rozmówców o komentarz do nich. I na odwrót. Czasami udawało się znaleźć dokument, który precyzował wspomnienia. Lub zestawiałem wspomnienia różnych osób na temat tego samego faktu. W przypadkach sprzecznych bądź kontrowersyjnych starałem się cytować oba źródła. Wierzę, że Czytelnik sam osądzi sprawę w takich przypadkach.

I na koniec już tradycyjne pytanie, w naszym cyklu wywiadów.  Być może przeczyta nas jakich młody historyk. Czy mógłby Pan wskazać mu jakąś drogę? Czy dostrzega Pan perspektywy badawcze w tym zakresie?

Dla mnie pisanie tej monografii było przygodą, rodzajem intelektualnej zabawy. Łączenie różnych wątków, uzupełnianie braków sprawiało satysfakcję, jak wstawienie długo poszukiwanego puzzla. Choć czasami brak możliwości wyjaśnienia czegoś potrafiło irytować ale z tym trzeba się pogodzić. Tylko Bóg zna odpowiedzi na wszystkie pytania. Wydaje mi się, ze warto skupiać się na tematach, które naprawdę nas interesują, nawet jeżeli dla postronnych mogą wydać się nieatrakcyjne. Wtedy praca poświęcona nad książką stanie się przyjemnością.

Dziękuję za rozmowę.

Centralna Agencja Fotograficzna 1951-1991

Autor książki: Paweł Miedziński

Cena: 99 zł

Dane szczegółowe:
Wydawca: Instytut Pamięci Narodowej, IPN
Rok wyd.: 2021
Oprawa: twarda
Ilość stron: 400 s.
Wymiar: 245×340 mm
EAN: 9788382291698
ISBN: 978-83-8229-169-8
Data: 2021-09-21

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*