Holenderski klub piłkarski NAC Breda uczcił polskich żołnierzy z 1. Dywizji Pancernej gen. Maczka
Z okazji 80. rocznicy wyzwolenia Bredy, holenderski klub piłkarski NAC Breda postanowił uczcić pamięć polskich żołnierzy z 1. Polskiej Dywizji Pancernej gen. Maczka na swoich koszulkach.
29 października 2024 roku przypada 80. rocznica wyzwolenia holenderskiego miasta, Bredy, przez polskich żołnierzy z 1. Dywizji Pancernej gen. Maczka. Pamięć o polskich żołnierzach jest w Bredzie żywa do dziś. Polacy są tam mile widziani i witani przez Holendrów z entuzjazmem. Do dziś mieszkańcy Bredy kultywują pamięć o żołnierzach gen. Stanisława Maczka i co roku obchodzą wyzwolenie miasta.
Na okrągłą rocznicę ich pamięć postanowili uczcić w wyjątkowy sposób. W nowym sezonie piłkarskim, piłkarze NAC Breda na wyjazdach będą z dumą nosić koszulki z wizerunkiem żołnierzy 1. Polskiej Dywizji Pancernej. Na koszulkach domowych również znalazł się polski akcent. Koszulki są dostępne w sprzedaży od 28 czerwca.
W nagraniu przekazano:
Wolność, być może najważniejsza rzecz w naszym życiu. To, że możemy iść, gdziekolwiek chcemy i móc swobodnie się poruszać. Ale kiedyś były inne czasy. Kiedy przyszli tu niemieccy okupanci i Polacy musieli nas wyzwalać. Dzięki tym bohaterom i temu, co dla nas zrobili, możemy beztrosko chodzić po ulicach, ciesząc się wolnością z każdej strony i to wszystko zawdzięczamy im. Co może być lepszego od złożenia ody do wolności? Zagrać w przyszłym sezonie w koszulce naszych bohaterów!
Koszulka powstała we współpracy z Maczek Memorial Breda.
Wyzwolenie Bredy przez 1. Polską Dywizję Pancerną Stanisława Maczka
27 października 1. Polska Dywizja Pancerna Stanisława Maczka rozpoczęła atak oskrzydlający na miasto Breda po odcięciu drogi z Tilburga. Dywizja została podzielona na dwie grupy bojowe. Południowa grupa bojowa miała zająć się terenem od Gilze przez Bavel do południowych obrzeży Bredy. Północna grupa bojowa zaatakowała przez wioski Molenschot i Dorst, a następnie okrążyła północne obrzeża miasta.
We wczesnych godzinach porannych 29 października obie grupy bojowe rozpoczęły atak na Bredę. Wkrótce w ręce polskich znalazło się Gilze, a w ślad za nim wsie Molenschot i Dorst. Natarcie na Bredę zostało jednak utrudnione przez niemiecką artylerię, a niemiecki kontratak w pobliżu Dorst, choć odparty, opóźnił wyzwolenie miasta.
Niemcy wycofali się na północ i w ciągu następnego dnia całe miasto zostało wyzwolone. Polacy zostali przywitani huczną radością.
W walkach zginęło 40 polskich żołnierzy i 2 Kanadyjczyków, a dwa razy więcej zostało rannych. Na szczęście ofiar wśród ludności cywilnej było niewiele, a zniszczenia miasta były niewielkie.
Aby zdobyć mosty nad rzeką Hollandsch, trzeba było przekroczyć Kanał Marka, poszerzając linię aliantów. 31 października zostało zdobyte przez Polaków miasto Moerdijk, wspieranych przez artylerię stacjonującą w Zevenbergen.
Polacy jednak coraz bardziej oddalali się od zasięgu artylerii, co utrudniało wsparcia artyleryjskie. Polakom udało się wówczas przeprawić kanał, ale gdy nadeszły niemieckie posiłki, Polacy zostali trafieni szeregiem ciężkich niemieckich kontrataków.
Udało im się odeprzeć ataki, ale następnego dnia Niemcy odpowiedzieli jeszcze większą siłą. Przez cały dzień i wieczór Polacy desperacko utrzymywali przyczółek. Dopiero, gdy artyleria została skierowana na własne pozycje, impet niemieckiego natarcia minął.
Fot. NAC Breda