Tego dnia 1770 roku rozegrała się bitwa pod Kcynią, po której wygasła działalność konfederatów
Bitwa pod Kcynią to jedno ze starć w trakcie działań konfederacji barskiej. Oddziały działające na Pomorzu starły się z przeważającymi siłami Rosjan. Wojska konfederatów zostały rozbite. Po klęsce pod Kcynią działalność konfederacka wygasła, a jesienią 1770 roku na Pomorze, pod pozorem wprowadzenia kordonu sanitarnego, wkroczyły wojska pruskie.
Konfederacja barska – początki
25 listopada 1764 roku na tronie Rzeczypospolitej zasiadł Stanisław August Poniatowski. Choć królem został dzięki rosyjskiej protekcji, nie był pozbawiony własnych ambicji. Planował wzmocnić władzę królewską i zreformować państwo. Zamiary te musiały się spotkać z silną opozycją konserwatywnej szlachty. Źle patrzono także na zależność od Rosji i wysuwane przez nią postulaty.
Jednym z najważniejszych rosyjskich żądań stało się równouprawnienie dysydentów. W 1767 roku pod rosyjskim wpływem dysydenci zawiązali konfederacje w Toruniu i Słucku. Jednocześnie Nikołaj Repnin doprowadził do zawiązania katolickiej i antykrólewskiej konfederacji w Radomiu. Jej członkowie wezwali Rosję do obrony swobód szlacheckich.
Efektem tych działań było zwołanie sejmu delegacyjnego, tzw. repninowskiego. Rosjanie doprowadzili do wyboru sprzyjających im ludzi. Dzięki temu udało się ograniczyć reformy poprzednich lat i wprowadzić rosyjskie gwarancje.
Wbrew nadziejom konfederatów radomskich, na tronie pozostał Stanisław August. Uchwalono też równouprawnienie dysydentów. Aby skłonić do tego katolickich posłów, N. Repnin nakazał porwanie przywódców radomskich, m.in. biskupa krakowskiego Sołtyka.
Działania sejmu repninowskiego wywołały oburzenie. Zaczął powstawać opór wobec Rosjan i króla. Ruch początek swój miał w Barze, gdzie 29 lutego 1768 roku zawiązano konfederację, której celem miała być obrona wiary katolickiej.
Król, pod naciskiem Repnina, licząc na zdławienie buntu, wezwał na pomoc armię rosyjską. W ten sposób na terenie Rzeczypospolitej zaczęła się wojna, która trwała cztery lata i doprowadziła do I rozbioru.
Sytuacja w Prusach Królewskich
Na Prusy Królewskie składały się trzy województwa: pomorskie, malborskie i chełmińskie. Na obszarze tym znajdowały się także wielkie miasta: Gdańsk, Toruń czy Elbląg, wrogie wobec konfederacji. Prorosyjskie stanowisko prezentował zwłaszcza Toruń.
Od wschodu i zachodu prowincja graniczyła z Królestwem Prus, którego rozstawione na granicy armie uważnie obserwowały sytuację w Polsce. Wobec tego zagrożenia, szlachta pruska nie była chętna do przystąpienia do konfederacji barskiej.
W grudniu 1768 roku do Prus wysłany został Józef Wybicki. Konfederaci liczyli na zmobilizowanie szlachty pruskiej. Mimo zaangażowania francuskiego rezydenta w Gdańsku, Gérarda, misja ta, podobnie jak działania na początku 1769 roku, nie przyniosły sukcesu.
Konfederaci z Wielkopolski i walki z Toruniem
W czerwcu 1769 roku marszałek konfederacji w Wielkopolsce, Ignacy Skarbek-Malczewski, we współpracy z Władysławem Mazowieckim (marszałkiem dobrzyńskim) i Franciszkiem Mikorskim (marszałkiem gostyńskim), wysłał oddziały do Prus.
Jednym z celów był Toruń, w którym znajdował się rosyjski garnizon. W. Mazowiecki i F. Mikorski zablokowali miasto i zażądali wsparcia działań wojennych rekrutem, a także wypłacenia kontrybucji. Toruń nie poddał się konfederatom. Zmobilizował swoją milicję i wspólnie z Rosjanami 13 sierpnia pokonali siły konfederackie pod Bierzgłowem.
Konfederacja w Prusach
Podczas gdy konfederaci z Dobrzynia oblegali Toruń, I. Skarbkowi-Malczewskiemu udało się doprowadzić do zjazdu senatorów i znaczniejszej szlachty w Sztumie. Jego efektem były plany zwołania sejmików wojewódzkich i organizacji samoobrony prowincji, na której czele miał stanąć marszałek Michał Zboiński.
Planów tych nie udało się zrealizować, szlachta znów nie odważyła się sięgnąć pod broń. Jedynie na Pomorzu, w Starogardzie, 16 sierpnia udało się zwołać konfederację. Na jej czele stanął Michał W. Lniski, podwojewodzi pomorski.
Nowy marszałek 17 sierpnia ogłosił manifest, w którym gwarantował równość religijną, bezpieczeństwo handlu i poczty. Doprowadził także do zawiązania konfederacji w Malborku i województwie chełmińskim (30 września 1769 roku).
Jednak już w październiku tego roku siły konfederackie zostały rozbite przez płk. Piotra Czertoryżskiego. Marszałkowi M. Lniskiemu udało się przekroczyć granicę pruską. Został aresztowany i osadzony w Słucku, a następnie w Kołobrzegu.
Powrót Lniskiego. Kampania jesienią i zimą 1769-1770
W listopadzie M. Lniskiemu udało się powrócić na Pomorze, gdzie zajął się odbudową swoich oddziałów. Wezwał także na pomoc Wielkopolan. Dzięki pomocy oddziałów I. Skarbka-Malczewskiego, od listopada do stycznia konfederaci prowadzili aktywną działalność, tocząc z Rosjanami liczne starcia, często wygrane.
Wobec problemów na innych frontach – w okolicach Kalisza, pod Dobrą, Rosjanie rozbili siły konfederacji pod wodzą Adama Szaniawskiego. I. Skarbek-Malczewski zdecydował się na koncentrację swoich sił. Oddziały z Pomorza miały zebrać się w Kcyni, by następnie przyłączyć się do głównych sił Wielkopolan.
Bitwa pod Kcynią – siły obu stron
29 stycznia 1770 roku pod Kcynią zebrać się miały oddziały:
- Pomorzan Michała Lniskiego,
- dobrzyńskie Władysława Mazowieckiego,
- wielkopolskie Pawła Skórzewskiego i Antoniego Morawskiego.
Liczebność konfederatów W. Konopczyński oszacował na 2500, natomiast W. Szczygielski na co najmniej 3500.
Wojska rosyjskie pod wodzą gen. P. Czertoryżskiego liczyły ok. 1500 (wg Szczygielskiego).
Bitwa pod Kcynią – przebieg
Przebieg bitwy został pokrótce opisany przez Józefa Wybickiego, który znalazł się tamtego dnia w obozie konfederatów.
Oddział strzegący przeprawy pod Nakłem miał uciec przed wojskiem P. Czertoryżskiego. Dzięki temu Rosjanom udało się niepostrzeżenie dotrzeć do obozu w Kcyni i zaskoczyć Polaków. W obozie konfederatów zapanował popłoch. Wybicki wyróżnił szczególnie Mazowieckiego i Skórzewskiego: Gorliwy Mazowiecki i bitny Skórzewski na próżno kilkakrotnie szykowali zalęknionego żołnierza; znajomość służby i sił większość dała zwycięstwo nieprzyjacielowi. Powiem: nie byliśmy pobici, ale rozbici i rozpłoszeni.
Polacy w walce stracili od ok. 120 (Szczygielski) do 250 ludzi (Konopczyński).
Po bitwie
Po bitwie pod Kcynią wojska rosyjskie powróciły do Torunia. Pozwoliło to A. Morawskiemu na zebranie części rozproszonych po klęsce sił, które odesłał do głównego zgrupowania I. Skarbka-Malczewskiego, który przygotowywał atak na Warszawę.
Klęska pod Kcynią zakończyła działanie konfederacji na terenie Prus, na których teren jesienią wkroczyły wojska Fryderyka II.
Bibliografia:
- Konopczyński W., Konfederacja barska, T.1.
- Szczygielski W., Konfederacja barska w Wielkoposlce 1768-1770, Warszawa 1970.