13 posterunek

Matura z 13 posterunkiem, czyli jak (nie) uczyć historii

Matura z 13 posterunkiem: Recenzja serialu 13 posterunek 2, reż. i scenariusz Maciej Ślesicki, odc. 18-20

Co ma wspólnego Polibiusz (Dzieje), Grzegorz z Tours (Historia Franków) czy Wincenty Kadłubek (Kronika Polski) z Maciejem Ślesickim? Otóż wszyscy z wymienionych podjęli się opowiedzenia historii „od początku” do czasów im współczesnych. Matura z 13 posterunkiem? Sprawdź recenzję odcinków 18-20 serialu 13 posterunek 2!

Serial 13 posterunek

Główny bohater Cezary Cezary (Cezary Pazura) postanowił pomóc swojej siostrze Agnieszce (Agnieszka Włodarczyk) w przygotowaniach do matury. Za pomocą skojarzeń chciał ją nauczyć historii od antyku do XX wieku. Lecz ile w tej historii jest historii? Wbrew pozorom, całkiem sporo. Zapraszam do czytania.

Recenzja zawiera spoilery do serialu 13 posterunek 2, odc. 18-20

Przedstawienie popularyzatorskiej syntezy historii świata i Polski to niewątpliwie trudne zadanie, szczególnie jeśli chce się to zmieścić w trzech (a właściwie dwóch) 20-kilkuminutowych odcinkach. Pewne rzeczy muszą zostać pominięte lub potraktowane po macoszemu. Nawet dzieje samej Polski to obszerny temat, którego podjęli się m.in. twórcy Animowanej historii Polski przedstawionej na wystawie Expo 2010 w Szanghaju. Oni również – choć moim zdaniem dzieło wyszło nawet dobrze – zrezygnowali z przedstawienia niektórych fragmentów dziejów.

Reżyserem i scenarzystą serialu jest Maciej Ślesicki (ur. 1966). Jest absolwentem Wydziału Radia i Telewizji im. Krzysztofa Kieślowskiego Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach oraz współzałożycielem Warszawskiej Szkoły Filmowej. Kilkukrotnie nagrodzony, głównie za film Tato.

Serial pierwotnie emitowany na Canal+ (rok 2000), a na ogólnodostępnej antenie po raz pierwszy przez telewizję TVN (lata 2001-2002).

Plusy ujemne

Zdarzyły się momenty, kiedy historia została złożona na ołtarzu humoru, jak np. przy omawianiu Mieszka I, a konkretnie jego rzekomego ojca, którym nie był – jak widzimy w narracji – Popiel, lecz miał nim być Siemomysł. Wkraczamy tu w sferę dziejów półlegendarnych, gdzie istnieją spory między badaczami, choćby co do stopnia pokrewieństwa Siemowita, Lestka i Siemomysła. Zawiłości tego tematu znakomicie wykłada Jacek Banaszkiewicz w książce Podanie o Piaście i Popielu. Studium porównawcze nad wczesnośredniowiecznymi tradycjami dynastycznymi.

Przy omawianiu końcówki XVIII wieku mamy do czynienia z pewnym uproszczeniem, mianowicie jednolitym przedstawieniem „narodu politycznego” jako jedzących, pijących i popuszczających pasa Sarmatów-warchołów. Wyśmiane w tej scenie cechy Polaków były poniekąd jedną z przyczyn I rozbioru Polski.

Lecz upadek Rzeczypospolitej nie wynikał już raczej z tego, że „naród skłócony, król niepewny, szlachta dzika”, gdyż czasy stanisławowskie były okresem stopniowego podnoszenia się Polaków z marazmu czasów saskich, w których Rosja nie miała problemu z utrzymaniem samodzielnego protektoratu. Oczywiście ważne były też czynniki zewnętrzne, o których pisali m.in. Władysław Konopczyński czy Emmanuel Rostworowski.

Plusy dodatnie

Warto pochwalić zauważenie, że podział na dzielnice został zapoczątkowany już przez Władysława Hermana (Bolesław Krzywousty zostaje wymieniony jako jeden z książąt dzielnicowych). Stało się to po jednej z wojen Zbigniewa i Bolesława z ojcem i jego wojewodą Sieciechem – książę podzielił Polskę pomiędzy siebie i swoich synów.

Obok uproszczeń występują również godne pochwały „smaczki” czy aluzje. Jeśli nie jest to moja nadinterpretacja, sprytnie wpleciono mało znaną ciekawostkę o marszałku Edwardzie Rydzu-Śmigłym. Nie, nie to, że był grzybem. W pewnym momencie „Adolf Hitler” (Cezary Pazura) mówi, że pamięta Rydza-Śmigłego, bo podobały mu się jego obrazy. Oczywiście obaj panowie się nie spotkali, ale za to obaj byli… artystami.

Różnica polega na tym, że przyszłego Marszałka Polski przyjęto na Akademię Sztuk Pięknych w Krakowie i koniec końców ukończył te studia. A jako, że w mniej więcej podobnym okresie Hitler próbował dostać się na te same studia, tyle że w Wiedniu (aczkolwiek wówczas było to to samo państwo – Austro-Węgry), występuje tu interesujący zbieg okoliczności. Ewentualnie mogła to być aluzja do swego rodzaju bliskości kontaktów polsko-niemieckich w okresie 1934-1939 od sfery polityki do kultury, z malarstwem włącznie.

Zostając jeszcze przy tej scenie, interesująca jest kolejność części krajów, które – wedle narracji – miały odrzucić propozycję wystawy obrazów Hitlera. „Hermann Göring” (Marek Perepeczko) wymienia: „Anglicy, Francuzi, Czesi, Austriacy…” (pomińmy Mongołów, Meksykanów i Masajów) – jest to odwrócona chronologia ważniejszych kroków ekspansji III Rzeszy w latach 1938-1940: anschluss Austrii, zajęcie Czech, Fall Gelb (tzw. „Plan Żółty” – inwazja na Beneluks i Francję) i Lew Morski (inwazja na Wielką Brytanię). Brakuje Polski, Danii i Norwegii, ale nadal jest to ciekawy szczegół.

Matura z 13 posterunkiem – podsumowanie

Przedstawiona w odcinku 19 synteza epoki rozbiorowej przypomina mi tę z obrazu Jana Matejki Rejtan, czyli upadek Polski. Obrazy bywają pomocne w nauce, choć nie należy całkowicie im ufać, co tyczy się omówionego w tej recenzji dzieła, jak i wspomnianego przed chwilą płótna. Dla kogoś poznającego dopiero historię, wstrzymywałbym się z polecaniem 18, 19 i 20 odcinka 13 posterunku 2 (nie mówię, że kategorycznie bym odradzał).

Lecz dla osób mniej więcej obeznanych w toku dziejów, np. właśnie przygotowujących się do matury, jest to świetna, zabawna powtórka. Nie pozbawiona błędów, ale też nie nafaszerowana nimi. Ponadto pomyłki są rekompensowane detalami.


Ocena recenzenta: 5/6

Damian Lichocki

Fot. Kadr z serialu 13 posterunek

Comments are closed.