zamach na Juliana Medyceusza

26 kwietnia 1478 roku przeprowadzono zamach na Juliana Medyceusza, ojca papieża Klemensa VII

Tego dnia 1478 roku przeprowadzono udany zamach na Juliana Medyceusza, który był ojcem przyszłego papieża Klemensa VII. Zamach był częścią spisku Pazzich, którego celem było odsunięcie Medyceuszy od władzy we Florencji i zastąpienie ich siostrzeńcem papieża Sykstusa IV – Girolamo Riario. Celem zamachowców było zamordowanie obu braci

Krew na marmurze katedry, sztylety w dłoniach duchownych i zdrada sygnowana papieskim autorytetem – tak wyglądała Wielkanoc, którą Florencja zapamiętała na wieki. Zamach na Juliana Medyceusza był kulminacją gry o władzę, w której stawką była przyszłość rodu Medyceuszy. Choć spisek Pazzich miał zakończyć ich panowanie, przyniósł jedynie zemstę, chaos i narodziny przyszłego papieża. W cieniu ołtarza rozegrał się dramat, który na zawsze zmienił bieg historii.

Wielkanoc to święto radości ze zmartwychwstania Jezusa Chrystusa. Jednak Niedziela Wielkanocna  w 1478 roku, zamieniła się w krwawy spektakl, który rozegrał się w katedrze florenckiej! Spisek Pazzich miał pozbawić władzy Medyceuszy we Florencji, tymczasem zakończył się rzezią części spiskowców i duchownych, a wszystko firmował papież Sykstus IV, za pontyfikatu którego nepotyzm miał się bardzo dobrze!

Aby przejąć władzę trzeba zabić!

Każdy przewrót jest okupiony ofiarami. Niektóre z nich, mimo że w ich wyniku zginą ludzie, nie udają się. Tak było w przypadku spisku Pazzich. Papież Sykstus IV dążył do odsunięcia od władzy Medyceuszy we Florencji. Po tragicznej śmierci sojusznika Wawrzyńca Medyceusza – Galeazzo Marii Sforzy, który zginął w mediolańskiej świątyni św. Stefana, w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia – 26 grudnia 1476 roku, wydawało się, że osłabieni Medyceusze, nie dadzą rady przeciwstawić się papieżowi Sykstusowi IV, który nie darzył ich sympatią i chciał się ich pozbyć.

Członkowie rodu Pazzich podpowiedzieli Ojcu Świętemu, że jedynym skutecznym sposobem wyeliminowania Medyceuszy, jest zamordowanie ich obu. Papież Sykstus IV początkowo nie chciał się zgodzić na takie rozwiązanie. Twierdził, że urząd, który sprawuje, nie pozwala mu na zamordowanie kogokolwiek. Jednak Pazzi przekonywali Sykstusa IV, że to jedyne rozwiązanie!

Zamach na Juliana Medyceusza

Początkowo zamach miał zostać przeprowadzony w wiejskim pałacu Medyceuszy, podczas powitania kardynała Raffaele Sansoniego Riaria, krewnego papieża Sykstusa IV. Jednak nie byli tam obecni obaj bracia Medyceusze, lecz tylko Wawrzyniec Wspaniały. W związku z tym postanowiono opóźnić zamach o kilka godzin i przeprowadzić go w katedrze florenckiej i to podczas mszy z okazji Wielkiej Nocy!

Do jego przeprowadzenia wyznaczono Giovanniego Montesicco. Jednak, gdy dowiedział się, że masakra ma być przeprowadzona w katedrze, odmówił. Uznał, że kościół to miejsce święte i nie wolno w nim nikogo zabijać. W takim razie do akcji wkroczyło dwóch księży. Zaatakowano obu braci Medyceuszy. Julian został zasztyletowany, a Wawrzyniec Medyceusz został ranny, ale zdążył skryć się na zakrystii. Zamach się nie powiódł, bo nie udało się odsunąć Medyceuszy od władzy we Florencji.

Po zamachu

Część spiskowców została zamordowana, a część wygnana. Co ciekawe, od śmierci został ocalony siostrzeniec papieża Sykstusa IV – Girolamo Riario. Zarzekał się, że nie brał udziału w spisku.

W konsekwencji pacyfikacji spisku zginęli również duchowni. W odpowiedzi – papież Sykstus IV ekskomunikował Wawrzyńca Wspaniałego, a Florencję obłożył interdyktem. Była to papieska zemsta za mordowanie duchownych! Sykstus IV namówił króla Neapolu – Ferdynanda I Ferrante (pradziadka królowej Bony Sforzy d’Aragony od strony matki) do ataku na Florencję. Wawrzyńcowi Wspaniałemu udało się jednak załagodzić konflikt, a Ferdynand I wycofał wojska i zawarł pokój z Wawrzyńcem Wspaniałym.

W chwili śmierci Juliana Medyceusza, jego kochanka – Floretta Gorini była w ciąży. Wkrótce urodziła chłopca, któremu na cześć zmarłego tragicznie ojca, nadano imię Giuliano Zanobi. Czas pokazał, że został on papieżem – Klemensem VII. Wychowywał się bez ojca. Później wychowywał sierotę. Swoją krewną, przyszłą królową Francji – Katarzynę Medycejską!


Bibliografia:

  • Marcello Simonetta, Tajemnica Montefeltra. Intrygi dworskie. Od spisku Pazzich do powstania Kaplicy Sykstyńskiej, Poznań 2021.

Fot. Odkrycie ciała Jacopo de’ Pazzi, Odoardo Borrani, 1864, Palazzo Pitti

Comments are closed.