Oscar Wilde

25 maja 1895 Oscar Wilde został skazany za „popełnienie rażącej nieprzyzwoitości z innymi mężczyznami”

Tego dnia 1895 dramaturg, poeta i powieściopisarz Oscar Wilde został skazany za „popełnienie rażącej nieprzyzwoitości z innymi mężczyznami”

Oscar Wilde został zapamiętany jako jeden z czołowych przedstawicieli modernistycznego estetyzmu. Pomimo swojego młodego wieku, Irlandczykowi udało się osiągnąć sukces w roli pisarza, poety, prozaika i filologa. Jednak głośny proces w 1895 roku był wielkim zwrotem w życiu młodego artysty.


Spis treści:


W skrócie:

  • Oscar Wilde, autor m.in. ,,Portretu Doriana Graya” był jednym z najbardziej cenionych twórców literackich końca XIX wieku, a jego utwory są znane po dziś dzień.
  • Głośny skandal obyczajowy z pisarzem w roli głównej, a także procesy sądowe i wyrok z 25 maja 1895, były ogromnymi ciosami dla Oscara i jego kariery.
  • Więzienie złamało nie tylko karierę Wilde’a, ale też było jedną z przyczyn, jakie doprowadziły do jego przedwczesnej śmierci.

Młodość i początki twórczości Wilde’a

Oscar Fingal O’Flahterie Francis Wilde urodził się 16 października 1854 w Dublinie w dość dobrze sytuowanej rodzinie. Ojciec, sir William Wilde był bardzo cenionym lekarzem, specjalistą od chorób oczu i uszu. Matka zaś, Jane Wilde, prowadziła jeden z najznakomitszych salonów literackich w Dublinie. Tłumaczyła powieści z francuskiego i niemieckiego, a także publikowała pod pseudonimem Speranza.

Lady Wilde będąc w ciąży z Oscarem, miała ogromne nadzieje na urodzenie córki. Gdy jednak na świat przyszedł chłopiec, w młodszych latach matka ubierała go w dziewczęce ubrania oraz zwracała się do niego żeńskimi zaimkami.

Młody Wilde najpierw odbierał edukację w Portora Royal School, a następnie w dublińskim Trinity College. Już w trakcie szkolnych lat introwertyczny, skryty chłopak zaczął przejawiać zainteresowania sztuką i poezją. Pomimo braku znajomych i przyjaciół, zyskał opinię szczególnie uzdolnionego ucznia. Potwierdził to licznymi stypendiami i nagrodami za konkursy oraz studiami w oksfordzkim Magdalen College.

Wilde jako student szczególnie wyróżniał się na tle swoich rówieśników. Był nie tylko znany ze swojej pięknej wymowy i świetnego humoru, ale także ze swojego stylu. Już wtedy zaczął przejawiać zainteresowania estetyzmem.

Długie włosy, zniewieściały wygląd, pokój przystrojony chińską porcelaną, pawimi piórami i innymi wszelakimi bibelotami – to rzeczywiście nie był wygląd typowego angielskiego studenta z XIX wieku. Oscar miał również zwyczaj wyśmiewać typowo ,,męskie” sporty, aczkolwiek zdarzało mu się próbować swoich sił w boksie.

Wilde w czasach studenckich
Wilde (po lewej) w czasach studenckich, w przebraniu Księcia Ruperta z okazji balu, źródło: Wikimedia Commons

Właśnie w uczniowskich i studenckich latach zaczęła się także przygoda Wilde’a w roli poety. Już będąc uczniem Trinity College publikował swoje teksty i wiersze w gazetach. W 1878 za swój wiersz ,,Ravenna” zdobył nagrodę sir Rogera Newdigate’a, przyznawaną oksfordzkim studentom za najlepsze wiersze. Niedługo po studiach przeprowadził się do Londynu.

Tam zafascynowany teatrem, już w 1880 napisał scenariusz swojej pierwszej sztuki. ,,Vera” czekała jednak na swoją premierę aż do 1883 roku. Była wystawiana w Nowym Jorku tylko przez tydzień i zebrała mieszane recenzje.

Za to w rok po napisaniu ,,Very”, mając tylko 27 lat, Wilde wydał swój pierwszy tomik poezji. Recenzenci w prasie nie szczędzili krytyki, ale pierwszy nakład 750 sztuk, został sprzedany bez problemu. W 1882 roku pojawiły się kolejne wydania. Jak na autora-estetę przystało, bardzo bogate – wydrukowane na ręcznie czerpanym holenderskim papierze, i oprawione emaliowanym, białym pergaminem. Wszystkie cztery powstałe wydania, rozeszły się w całości w ciągu tygodni. Popularność Oscara już wtedy rosła coraz bardziej.

Oscar Wilde: esteta u szczytu sławy

W tym samym roku Wilde wyjechał na tournee po Stanach Zjednoczonych. Prasa oczywiście nie szczędziła karykatur (niektórych bardzo uwłaczających), a głosów o tym, że wizyta poety niesie za sobą złe wpływy, także nie brakowało.

Wilde na karykaturze z magazynu ,,Punch,
Wilde na karykaturze z magazynu ,,Punch, circa 1881, źródło: Wikimedia Commons

Jednak zwykli Amerykanie zaskoczyli Wilde’a swoim ciepłym przyjęciem. Na salonach literackich był wręcz fetowany. Na jednym spotkaniu w Leadville, w stanie Colorado, popijał whisky z lokalnymi górnikami. Na innym natomiast trafił na grupę studentów ubranych we fraki i krótkie spodenki, na wzór jego mody. Pomimo kilku popełnionych gaf i wpadek, czas spędzony w Stanach dał młodemu artyście ogromne pokłady motywacji.

Po amerykańskim tournee, Wilde zdołał również zahaczyć o Paryż, pisząc kolejną ze swoich sztuk, ,,Księżną Padwy”. W międzyczasie poznał Konstancję Lloyd. Córka prawników, a zarazem miłośniczka sztuki i estetyzmu, zakochała się w Oscarze ze wzajemnością.

Zaręczeni w 1883, zawarli związek małżeński w 1884. Młodzi państwo Wilde nie próżnowali, w tym samym roku przenieśli się do rezydencji w londyńskim Chelsea, na Tite Street 34. Niedługo na świat przyszli ich synowie, odpowiednio w 1885 i 1886 roku Cyril i Vyvyan.

Niedługo również Wilde poznał Roberta Rossa, swojego wieloletniego przyjaciela, ale także przez pewien czas kochanka. Kilka najbliższych lat Wilde spędził jako wydawca gazety Woman’s World, również publikując od czasu do czasu krótkie teksty w prasie. Sprawdził się również jako bajkopisarz, wydając w 1888 roku zbiór utworów dla dzieci znany jako ,,Szczęśliwy książę i inne opowieści”.

Oscar Wilde na fotografii portretowej z 1889 roku
Oscar Wilde na fotografii portretowej z 1889 roku, źródło: Wikimedia Commons

Przełom lat 80. i 90. XIX wieku był dla niego najbardziej płodnym okresem. Eseje, dialogi, sztuki teatralne takie jak ,,Salome”, ,,Kobieta bez znaczenia” czy ,,Mąż idealny” oraz jego najbardziej znane dzieło – ,,Portret Doriana Greya” powstały właśnie w tamtym czasie.

Wilde oczywiście zderzał się cały czas z różnymi opiniami. Jedni zachwycali się pięknem jego twórczości, czy choćby jego sztukami satyrycznymi, którymi najbardziej zjednał sobie publikę. Drudzy byli oburzeni nawiązaniami do choćby homoseksualizmu, czy dekadenckimi hasłami.

,,The Daily Chronicle” nie zostawiło na ,,Portrecie Doriana Greya” suchej nitki, nazywając powieść Oscara ,,nieczystą”. Wilde oczywiście żywiołowo odpowiadał na wszelakie ataki prasy. Niemniej finalna wersja ,,Portretu…” została poddana kilku ,,ugrzeczniającym” zmianom.

Oscar brylował na londyńskich salonach, był u szczytu kariery. Jednak w 1891 roku, poznał niejakiego Lorda Alfreda Douglasa. Wtedy nie zdawał sobie sprawy, że jego późniejszy kochanek będzie przyczyną jego wielkiego upadku.

Douglas, przez rodzinę i znajomych znany też jako Bosie, był studentem tej samej uczelni, co Wilde. Marzył o karierze poety. Mimo tego, że jeszcze nie studiował ani nie publikował, już miał bardzo wysokie mniemanie o sobie.

Między Wildem i Alfredem, początkowa przyjaźń przerodziła się w długi romans. Oscar, w tamtym czasie zarabiający duże sumy, spełniał każdą zachciankę Bosiego. Młody kochanek poety wciagnął go zaś w świat w podziemny świat męskich prostytutek. Choć Wilde niezbyt uwielbiał świat, w jakim obracał się ze swoim ukochanym, nigdy nie chciał odmawiać Bosiemu.

Związek Wilde’a i Douglasa nie był wielką tajemnicą. Lokalne środowisko artystyczne wiedziało dobrze o relacjach między mężczyznami. Również Konstancja, a także Sybil Montgomery, wówczas żona Alfreda, dowiedziały się o związkach ich mężów. Obie panie przeczuwały kłopoty, jakie mogły wyniknąć z tego romansu.

Wilde był wielokrotnie upominany i przestrzegany przez żonę, aby zakończył swoje relacje z Bosiem. Zakochany bez pamięci artysta jednak nie zauważał, że jest wykorzystywany przez swojego kochanka. Niedługo kłopoty Oscara zaczęły się na dobre – z chwilą, gdy ojciec Douglasa, markiz Queensberry, dowiedział się o związku swojego syna. 

Proces Wilde’a i uwięzienie

Wiosną 1895 roku, kiedy na londyńskich afiszach tygodniami gościło ,,Bądźmy poważni na serio”, za które Wilde zbierał wiele słów uznania, opinia publiczna jeszcze nie wiedziała, jak bardzo zaogniony był już konflikt Johna Sholto Douglasa z poetą.

Wilde w towarzystwie Bosiego, fotografia z 1894 r
Wilde w towarzystwie Bosiego, fotografia z 1894 r., źródło: Wikimedia Commons

Po wielu daremnych próbach, gdy markiz nie mógł żadnym sposobem przekonać rozpieszczonego syna do zakończenia relacji, skupił swój gniew na Oscarze. Najzwyklejszy do niego liścik zostawiony w klubie, jeszcze z błędem ortograficznym, przeniósł ten konflikt na forum publiczne.

Słowa z powyższego liściku autorstwa markiza, mogły być wtedy interpretowane jako forma publicznego zniesławienia. Wedle wielu przekazów, przyjaciele Wilde’a stanowczo odradzali mu wytaczanie procesu przeciwko ojcu Bosiego. Oscar jednak miał być właśnie przekonany przez swojego kochanka, tak bardzo chcącego odegrać się na znienawidzonym rodzicu, aby zdecydował się na drogę sądową.

Już niedługo markiz Queensberry został aresztowany za publiczne zniesławienie. Wedle ówczesnego prawa, groziło mu do dwóch lat więzienia. Aczkolwiek, gdyby udowodnił, że oskarżenie z liściku było prawdziwe lub co najmniej uzasadnione, mógłby oczyścić się z zarzutów.

Prawnicy wynajęci przez markiza z łatwością zaś dotarli do osób i dowodów, które obciążały Wilde’a. 3 kwietnia 1895 zaczął się proces, który dla poety był kompletną porażką. Choć udało mu się przedstawić korespondencje wymieniane między nim a Alfredem jako niemające żadnych podtekstów, to obrona markiza była jednak zbyt mocna. Udało się im dotrzeć do dawnych kochanków Wilde’a (z którymi kiedyś zapoznawał go Bosie), którzy byli gotowi zeznawać przeciwko jemu.

Uniewinnienie Johna Sholto Douglasa było praktycznie formalnością. Sąd wydając werdykt nadmienił, że markiz niejako ,,działał dla dobra publicznego”, a także obarczył Oscara kosztami procesowymi.

Po procesie Wilde był bankrutem, a na domiar złego, czekał go jeszcze kolejny – tym razem z nim na ławie oskarżonych. Jego przyjaciele proponowali mu ucieczkę do Francji, próbowali nawet docierać do niego przez jego żonę, Konstancję. Wilde miał im w kółko odpowiadać tylko jednym zdaniem:

Pociąg do Dover już odjechał. Za późno.

Wypadki potoczyły się bardzo szybko. Oscara aresztowano już 6 kwietnia 1895 roku, za ,,czyny wysokiej nieprzyzwoitości z mężczyznami”. Zarzuty postawiono także Alfredowi, aczkolwiek został niejako ,,zmuszony” do ucieczki. Przyjaciele Wilde’a, między innymi Robert Ross, również uciekli obawiając się więzienia.

Próbowano kaucji, jednakże sąd nakazał, by poeta pozostał w areszcie do dnia procesu. Jeszcze przed początkiem procesu, już odbywał się nad nim sąd publiczny. Prasa wrzała, pełna detali z życia prywatnego artysty, ludzie zaś byli pełni oburzenia.

Na ławie oskarżonych Wilde zasiadł 26 kwietnia. Świadkowie, którymi najpierw adwokaci markiza Queensberry oczyścili ojca Bosiego z zarzutów, teraz przez niecały miesiąc pogrążali Oscara coraz bardziej. Wyrok ogłoszono 25 maja 1895 roku. Wilde i Douglas zostali skazani na 2 lata ciężkich robót.

Jednak za Lordem Albertem nie wydano nawet nakazu aresztowania. Ba, w procesie został przedstawiony jako wykorzystany przez starszego od siebie pisarza, ale następnie wybawiony przez swojego troskliwego ojca. Albert uniknął wszelakiej odpowiedzialności. Upadła za to cała fortuna Oscara. Po dwóch procesach, zostały mu tylko ubranie i same długi.

Musiał nawet sprzedać prawa do lwiej części swoich utworów. Rezydencja na Tite Street została zlicytowana. Konstancja zaś razem z synami odeszła od Oscara i wyjechała z Anglii.

Okres odbywania kary był dla pisarza ciężkim przeżyciem. Najpierw przebywał w więzieniu Pentonville. Stamtąd szybko został przeniesiony do innego więzienia, Wandsworth, w Londynie. Tam ciężkie warunki odbijały się znacząco na jego zdrowiu. Zdarzyło się, że Wilde zasłabł z głodu i wycieńczenia w kaplicy więziennej.

Z dnia na dzień, mający do czytania tylko ,,Wędrówkę Pielgrzyma” i Biblię, tęskniący za swoimi dziećmi, Oscar był w coraz gorszym stanie. 23 listopada 1895 roku znowu został przeniesiony do kolejnego więzienia, w Reading, w hrabstwie Berkshire. Same przenosiny odbywały się w uwłaczającej dla Wilde’a atmosferze. Gdy prowadzono go do transportu na stacji Clapham, został wygwizdany i opluty przez rozjuszony tłum na peronie.

Cela Oscara Wilde'a w więzieniu w Reading, zdjęcie z 2016 roku
Cela Oscara Wilde’a w więzieniu w Reading, zdjęcie z 2016 roku, źródło: Wikimedia Commons

W Reading Oscar napisał długi list zaadresowany do Bosiego. De Profundis, gdyż tak zatytułowano bowiem ten list, był zarazem czymś w rodzaju autobiograficznego monologu. Mógł go oczywiście wysłać dopiero po wyjściu z więzienia, co stało się 19 maja 1897 roku.

Tego dnia wręczył rękopis Robertowi Rossowi, instruując go, żeby kopię wysłał Albertowi. Do dziś nie jest jasne, czy lord Douglas otrzymał list. Zachował się jednak do dziś, opublikowany najpierw we fragmentach niedługo po śmierci Wilde’a, a kilkadziesiąt lat później w całości.

19 maja był też ostatnim dniem pobytu pisarza na angielskiej ziemi. Tego dnia, pod przybranym nazwiskiem Sebastian Melmoth, odpłybnął do Francji, do Dieppe. Już nigdy nie wrócił do Wielkiej Brytanii.

Oscar Wilde – emigracja i śmierć

Ostatnie lata życia Oscar Wilde spędził na swojego rodzaju wygnaniu. Ludzie nadal pamiętali skandal z nim w roli głównej. ,,Balladę o więzieniu w Reading” wydał z pomocą Roberta Rossa pod pseudonimem. Utwór poruszający sprawę brutalnego traktowania angielskich więźniów stał się bestsellerem.Krytycy nie szczędzili słów uznania.

W ciągu tylko dwóch lat, powstało siedem wydań ,,Ballady”. Wszystkie oczywiście zostały szybko wyprzedane. Dopiero w późniejszych wydaniach, nazwisko Oscara pojawiło się w rubryce ,,autor”.

Oscar Wilde z Alfredem Douglasem w Neapolu, 1897
Oscar Wilde z Alfredem Douglasem w Neapolu, 1897, źródło: Wikimedia Commons

Tego samego roku, Wilde ponownie zdołał spotkać się ze swoim ukochanym Douglasem. Mimo sprzeciwu rodzin obu mężczyzn, przez kilka miesięcy mieszkali razem niedaleko Neapolu. Bosie jednak wydawał się przebywać z Oscarem tylko dla jednego – powrotu do dawnego życia na koszt kochanka. Gdy pieniądze Wilde’a zaczęły się kończyć, a rodzina Alfreda zagroziła odcięciem go od wsparcia finansowego, Oscar znów został sam.

Była żona wspierała Wilde’a niewielkimi sumami pieniędzy, ale zabraniała mu kontaktu z dziećmi. Sam Wilde przez pewien czas utrzymywał się pisaniem do gazet. Niewielkie fundusze jednak szybko przestały mu wystarczać, a sam pisarz popadł w alkoholizm.

U schyłku życia zamieszkał w jednym z podrzędnych paryskich hoteli. Wydaje jeszcze poprawione wydania ,,Męża Idealnego” i ,,Bądźmy poważni na serio”, ale niedługo, przestał pisać już na zawsze. Jak sam przyznał:

Mogę pisać, ale straciłem radość z pisania.

Stan zdrowia Wilde’a, zarówno z powodu alkoholu, jak i wyniszczającego pobytu w więzieniach, zaczął pogarszać się coraz szybciej. 12 pażdziernika 1900 roku,wysłał krótki telegram do Roberta Rossa, wspominając w nim o swoim stanie i prosząc go, żeby przyjechał do niego.

Ross przyjechał do chorego na zapalenie opon mózgowych Oscara 25 listopada, razem ze księdzem. Na łożu śmierci, pisarz przyjął jeszcze chrzest w obrządku katolickim. Dzień później, 30 listopada 1900 roku, umarł w wieku 46 lat.


Bibliografia:

  • Coakley D., Oscar Wilde: the importance of bein Irish, Dublin 1995.
  • Ellmann R., Oscar Wilde, Londyn 1988.
  • Parandowski J., Król Życia, Warszawa 1984.

Fot. Oscar Wilde, fotografia N. Sarony’ego wykonana w 1882 roku, źródło: Wikimedia commons


Jakub Rogiński – student II roku Historii na Wydziale Historii UW. Najbardziej uwielbia zajmować się wiekiem XIX i XX, a w szczególności historią społeczną. Poza historią, interesuje się literaturą piękną, klasyczną motoryzacją, kryminologią, a także muzyką.

Comments are closed.