Słowianie połabscy | Recenzja

Słowianie połabscy, red. Łukasz Kaczmarek, Paweł Szczepanik

O naszych słowiańskich sąsiadach zza Odry niewiele wiemy. Autorzy pracy zbiorowej pt. Słowianie połabscy starają się przybliżyć Czytelnikom temat wraz z opisem wspaniałej wystawy w Muzeum Początków Państwa Polskiego w Gnieźnie.

Książka, którą mamy w ręku jest wynikiem współpracy MPPP w Gnieźnie z badaczami z Polski i Niemiec w postaci konferencji naukowej w tymże muzeum. Jest już to druga po „Wikingowie w Polsce?” pozycja z nowopowstałej serii „Collection Cathalogorum Gnesnensium”.

Pozycję rozpoczyna wprowadzenie redaktorów, którzy wyjaśniają podjęcie tematyki kultury Słowian żyjących na obszarach wysuniętych najbardziej na zachód. Niezmiernie ważnym jest podjęcie się przybliżenia tej kultury ze względu na stosunkowo nieliczne opracowania książkowe, które przeważnie Słowian połabskich traktują na tle całej Słowiańszczyzny zachodniej.

Pierwszy artykuł dotyczy samej wystawy pt. „Słowianie Połabscy” (s. 13-22. Jej dwaj kuratorzy a zarazem redaktorzy recenzowanej pozycji opisują swoją pracę. Wystawa była wynikiem współpracy Muzeum Początków Państwa Polskiego w Gnieźnie z Instytutem Archeologii Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu oraz Brandenburgisches Landesamt für Denkmaplflege und Archäologisches Landesmuseum, dzięki której sprowadzono do Gniezna eksponaty z Meklemburgii, Brandenburgii oraz Meklemburgii-Pomorza Przedniego. Na kolejnych kartach Kaczmarek i Szczepanik opisują wystawę, eksponaty, które się na nich znalazły w kontekście ich wyjątkowości. Chcieli ukazać różnorodność, a czasami i podobieństwa Słowian połabskich zamieszkujących tereny pomiędzy Łabą a Odrą. Artykuł dopełniają zdjęcia wystawy z MPPP w Gnieźnie.

Drugim tekstem jest artykuł Felixa Biermanna pt. Osady otwarte , miejsca handlowe i grody (s. 25-48). Ukazuje on przegląd osad Słowian połabskich w dorzeczu Łaby pomiędzy VII a XII wiekiem. Czytelnik poznaje różnego rodzaju formy osadnicze występujące na tym terenie, który z czasem staje się coraz gęściej zasiedlany. Artykuł posiada poglądowe zdjęcia wykopów archeologicznych, rekonstrukcji grodów słowiańskich, emporiów oraz ośrodków wczesnomiejskich oraz ich dokładne rzuty i ryciny. Z artykułu dowiedzieć się można też o tym jak skonstruowane były te formy osadnicze, jakie były charakterystyczne elementy każdej i co w nich się mieściło. Nie znajdziemy tutaj jednak żadnego łącznego zestawienia tych grodów ani (co byłoby bardzo przydatne) mapy tych terenów.

Normen Posselt w kolejnym artykule, Słowianie  i ich sąsiedzi – kontakty dalekosiężne (49-74) skupia się na kontaktach głównie handlowych Słowian połabskich z sąsiadami oraz krajami skandynawskimi, Rusią czy nawet Konstantynopolem pomiędzy VIII a XII wiekiem na podstawie tzw. importów. Podstawą do rozważań są przedmioty związane z handlem: odważniki, monety, siekańce czy nawet kajdany ale także i formy osadnicze służące do wymiany handlowej. Artykuł podzielony jest na poszczególne elementy i tak początkowo Posselt opisuje trasy handlowe południowo-zachodniego wybrzeża M. Bałtyckiego, następnie opisuje przedmioty potrzebne w handlu czyli płacidła oraz wagi i odważniki. W podrozdziale tym dowiemy się, że bardzo ważną gałęzią handlu wśród Słowian połabskich był handel niewolnikami.

Łukasz Kaczmarek podejmuje bardzo ważny z polskiej perspektywy temat, mianowicie  Połabszczyzna a Wielkopolska. Relacje pomiędzy Słowianami połabskimi a grupami zamieszkującymi obszar Wielkopolski we wczesnym średniowieczu (75-90). Bardzo rzadko przeczytać można opracowania i artykuły dotyczące kontaktów Słowian połabskich i Słowianami z terenów dzisiejszej Polski. Kaczmarek zauważa wiele podobieństw w kulturze materialnej obu grup ludności, czasami dochodząc do wniosku, że jakiekolwiek rozróżnienie terytorialne w materiale archeologicznym jest bardzo trudne jak nie niemożliwe do dokonania. Nie mamy różnicy w typach osadnictwa, warunków geograficznych czy pochówkach. Dotyczy to przede wszystkim wcześniejszej fazy osadnictwa Słowian na zachodzie. Z czasem różnice te zaczynają się wykształcać, zwłaszcza w najbardziej oddalonych od siebie terytoriów (np. między południowo i południowo zachodnim terenem Wielkopolski a obszarem północnym regionu). Autor skupia się w dużej mierze na porównaniu ceramiki oraz naczyń ale Czytelnik pozna różne typy np. biżuterii czy sposobu pochówku i obu grup.

Kolejny arytkuł skupia się na wojskowości. Philipp Roskoschinski w artykule Miecz, tarcza, włócznia i topór – wojskowość Słowian północno-zachodnich (91-120) opisuje poszczególne elementy uzbrojenia Słowian połabskich poświęcając na nie stosunkowo niewiele miejsca (pamiętajmy, że jest to jednak synteza i Autora ograniczała objętość tekstu). Na końcu Autor opisuje taktykę wojenną Słowian Zachodnich, jednak temat ten nie może zostać nawet w części wyczerpany a mamy jedynie niewielką „zajawkę” ze strony Autora. Moim zdaniem jest to najsłabszy artykuł w książce, jednakże nie ujmując Autorowi, sądzę że artykuł jego mógłby przybrać zdecydowanie większe rozmiary. Pocieszeniem są tutaj zdjęcia wykonane przez Autora artykułu przedstawiające rekonstruktorów i poszczególne elementy uzbrojenia.

Religią Słowian połabskich zajął się w tym tomie ekspert od tej tematyki czyli Paweł Szczepanik. W artykule Przedchrześcijańska religia Słowian połabskich (121-138) poznajemy podstawowe źródła historyczne, opisujące religię słowiańską z terenów zachodniej słowiańszczyzny. Są one doskonale znane i jest ich niewiele: kroniki Thietmara, Helmolda, Adama z Bremy czy Saxo Gramatyka fragmentarycznie przedstawiają religijność słowiańską.  Na podstawie źródeł pisanych i archeologicznych Paweł Szczepanik stara się nakreślić ogólny kształt pogańskiej religii Połabian. Ukazuje sposób prezentowania poszczególnych bogów i ich cech charakterystycznych. Następnie Czytelnik dowiaduje się o różnorodności połabskich świątyń, w tym tych najważniejszych w Arkonie i Radogoszczy a także o różnorodności form kultu religijnego np. wróżbiarstwie. Szczepanik stara się też zestawić ze sobą opisy pochodzące z kronik z materiałem archeologicznym. Posiłkując się tym ostatnim Autor przekazuje Czytelnikowi obraz mitologii słowiańskiej, która podobnie jak sama religia była „w pełni rozwiniętym, zróżnicowanym systemem politeistycznym ze złożonymi instytucjami kultowymi” (s. 136).

Ostatnie dwa artykuły skupiają się na konkretnych miejscach związanych ze Słowianami połabskimi. Uwe Michas w swoim artykule szeroko opisuje Słowiański kompleks grodowo-osadniczy w Spandau (139-154). Osada zajmuje archeologów już sześćdziesiąt lat i jest doskonałym przykładem budownictwa z wieków IX-XII. Autor ukazuje ważność osady w Spandau, leżącej w styku Sprewy i Haweli opisując warunki jej położenia, elementy budowy oraz znaleziska archeologiczne z jej terenu.

Ostatni artykuł, Freda Ruchhöft, Arkona – święte miejsce Słowian zachodnich (155-172) prezentuje ponaddziesięcioletnie badania archeologiczne w Arkonie, miejscu opisanym dokładnie przez Saxo Gramatyka w dziele Gesta Danorum („Kronika duńska”). Arkońska świątynia była miejscem przebywania boga Świętowita, o którego posągu czytamy w dziełach średniowiecznych kronikarzy. Autor przywołuje różne opisy oraz dokonuje rekonstrukcji świątyni, która okraszona jest ciekawie wykonanym jej planem. Niestety nie dokonano tutaj tłumaczenia i Czytelnik musi zadowolić się oryginałem bądź tłumaczeniem z języka niemieckiego poszczególnych elementów budowli. Sporo miejsca Ruchhöft poświęca właśnie Światowitowi starając się możliwie jak najdokładniej opisać wygląd jego posągu. Ważnym elementem do poznania świątyni byłby materiał archeologiczny, jednak jak sam Autor zauważa, jest on fragmentaryczny (głównie ceramika z okresu późniejszego, tj. XI w.) z niewielkimi przypadkami szczątków zwierząt (w tym rzadko koni), przedmiotami codziennego użytku z różnych regionów M. Bałtyckiego., elementami uzbrojenia czy monetami. Wszystkie zabytki nie pochodzą jednak z samego centrum ogrodu Arkony, gdyż został on bezpowrotnie stracony ze względu na obsunięcie się klifu, na którym osada istniała a opis Saxo pozostaje jedynym historycznym opisem wewnętrznego sanktuarium

Druga część książki (strony 173-226) to katalog zabytków, które znalazły się na wystawie w Muzeum Początków Państwa Polskiego w Gnieźnie. Katalog jest świetnym dodatkiem czy nawet dopełnieniem do opisywanych w artykułach tematów. W katalogu znajduje się 50 kolorowych ilustracji zabytków wraz z ich dokładnymi opisami (nazwa, miejsce odkrycia, datowanie, miejsce przechowywania, wymiary oraz bibliografia) w języku polskim i  angielskim. Zabytki te pochodzą z różnych dziedzin życia Słowian połabskich, od przedmiotów życia codziennego (takich jak ceramika różnych typów opisanych w artykułach, sierpy, lemiesz, naczynia drewniane, grzebienie, monety), przez ozdoby (kabłączki, paciorki, pierścienie) i elementy uzbrojenia (okucie pochwy miecza, miecze, oprawka noża, noże, umbo i ostrogi), po przedmioty związane z kultem religijnym (figury antropomorficzne czy zwierzęce).

Drugi tom serii wydanej wspólnie przez wydawnictwo Triglav i MPPP w Gnieźnie i Instytut Kultury Samorządu woj. Wielkoplskiego jest pozycją obowiązkową dla fascynatów historii i kultury Słowian w ogóle. Poprzez liczne analogie stosowane przez Autorów poznajemy również kulturę Słowian zamieszkujących obecne polskie terytorium.  Jest to jednak pozycja traktująca o Słowianach połabskich, która w miarę czytania nie wyczerpuje co prawda tematu ale dla zainteresowanych osób będzie dobrym początkiem do poznawania naszych dawnych zachodnich sąsiadów. Zadaniem redaktorów była niejako synteza kultury połabszczyzny wczesnośredniowiecznej i faktycznie Czytelnik ma wrażenie, że zadanie to zostało wykonane.

Wydawnictwo: MPPP i Triglav

Ocena recenzenta: 6/6

Remigiusz Gogosz

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*