The king

The King |Recenzja

The King, reż. David Michôd, Australia/USA 2019

The King to dystrybuowany przez Netflixa dramat historyczny i biograficzny, będący ekranizacją tzw. Henriady, czyli kilku sztuk autorstwa Williama Shakespear’a, opowiadających o władcach Anglii (tj. Henryk IV, obie części, i Henryk V). Tytułowym królem i główną postacią filmu, jest Henryk V (Timothée Chalamet),

Reżyserem i współtwórcą scenariusza jest David Michôd, producentami zaś wytwórnie Plan B Entertainment oraz Blue-Tongue Films. Jest to pierwszy dramat historyczna na koncie reżysera. Warto zaznaczyć udział w produkcji aktora Brada Pitta. Panowie współpracowali już wcześniej razem przy produkcji filmu War Machine (2017).

Poza Timothée’m Chalamet’em (Tamte dni, tamte noce; Diuna) w filmie jako Delfin Francji pojawia się:

  • Robert Pattison (Saga Zmierzch; Tenet; Batman (2022)),
  • Lily-Rose Depp (The Dancer;  L’Homme fidèle)
  • czy Joel Edgerton (The Secret Life of Us; seria Gwiezdne Wojny).

Premiera odbyła się 2 września 2019 roku na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Wenecji, a cyfrowa premiera odbyła się 1 listopada 2019 roku w serwisie Netflix.

O czym jest The King?

Akcja filmu zaczyna się w ostatnich latach panowania Henryka IV Bolingbroke’a w Anglii, pierwszego władcy z dynastii Lancasterów. Tron objął odbierając go poprzedniemu władcy, swojemu kuzynowi, Ryszardowi II. Jako uzurpator Henryk IV przez całe swoje panowanie musiał zmagać się z buntami i niepokojami w kraju (co też zostało ukazane w filmie).

Henryk V objął tron po ojcu w 1413 roku, pacyfikując pozostałe niepokoje i cementując swoją władzę. Niedługo później  młody król, wysuwając swoje roszczenia do korony Francuskiej, przeprawił się przez kanał La Manche i wylądował w Normandii. Tam obległ zamek w Harfleur, który z trudnościami zajął, potem zaś, przez głód i zarazę w jego wojsku, postanowił wrócić przez Calais do Anglii. Po drodze doszło do bitwy pod Agincourt, w której mniejsze i wycieńczone siły Angielskie pobiły silniejszą armię Francuską.

Nieścisłości

Film jest przede wszystkim ekranizacją dzieł Szekspira, który aby stworzyć sztuki według swojej wizji, naginał czy przeinaczał faktografię. Siłą rzeczy nie mógł jej też znać w takim stopniu jak my współcześnie, toteż zarówno w Henriadzie, jak i filmie pojawia się szereg nieścisłości.

Najbardziej rzucają się w oczy stroje i uzbrojenie, które miejscami wygląda plastikowo, a nie jak faktyczna zbroja. Film jest również kolejnym z ostatniej dekady w którym paleta kolorów jest ciemna, przez co miejscami nie widać co się dzieje na ekranie.

Jeśli chodzi o poważniejsze nieścisłości historyczne, to rzuca się w oczy wątek rywalizacji Henryka z młodszym bratem Tomaszem, oraz śmierci tego drugiego w walce z Walijczykami. W rzeczywistości żadnej rywalizacji nie było, a Tomasz poległ we Francji dopiero w 1421 roku. Ważną postacią w filmie jest przyjaciel króla, sir John Falstaff, jest on jednak postacią fikcyjną, być może inspirowaną postacią Sir John’a Fastolf’a. Również przedstawienie bitwy pod Agincourt poważnie odbiega od rzeczywistości.

Z plusów filmu na pewno trzeba podkreślić grę aktorską, która stoi na najwyższym poziomie. Sama fabuła, choć dla sporej części widzów może wydawać się zbyt rozciągnięta, to jednak jest poprowadzona kompetentnie, zgodnie z wizją Shakespeare’a. Muzyka również jest miła w odbiorze.


Ocena recenzenta: 3/6

Michał Stoszewski

Comments are closed.