Wołyń. Prześladowania Polaków na sowieckiej Ukrainie| Recenzja

Wołyń. Prześladowania Polaków na sowieckiej Ukrainie. Część 1 Marek A. Koprowski – recenzja

Wołyń w świadomości Polaków zajmuje (a przynajmniej powinien zajmować) szczególne miejsce. Ten skrawek ziem należących do obecnej Ukrainy kojarzy się przede wszystkim z aktami ludobójstwa, jakich dopuściły się na mieszkających tam Polakach bandy ukraińskich nacjonalistów spod znaku trójzuba. Jednak mało kiedy mówi się o Wołyniu, który w okresie II Rzeczypospolitej znajdował się „za kordonem”, a więc na terytorium Ukraińskiej Republiki Sowieckiej. Rejon Dowbysza, Żytomierza i Szepetówki to temat rzadko obecny w polskiej historiografii.

Wołyń_częśc1_72dpiMarek A. Koprowski to pisarz, dziennikarz i reporter, który od ponad dwudziestu lat zajmuje się problematyką wschodnią, a szczególnie losami Polaków na Wschodzie. Obecnie nakładem wydawnictwa Replika ukazała się jego kolejna książka Wołyń. Przesiadlowania Polaków na sowieckiej Ukrainie. Część 1, którą poświęcił losom Polaków na sowieckiej Ukrainie. Dzięki temu polskiemu czytelnikowi zostaje przybliżony kolejny fragment Wschodu, na którym pomimo wielu represji dalej kultywowana jest polska kultura i tradycja.

Książka składa się z 29 rozdziałów, w którym relacjami Polaków opisywane jest powstanie Marchlewszczyzny, lata Wielkiego Głodu, przymusowa kolektywizacja, zsyłki do łagrów i deportacje na Daleki Wschód. Nie brak również opisów bestialstw banderowców, którzy przeprawiali się na drugą stronę Wili, aby „rezać polskich panów”. Polaków na sowieckiej Ukrainie nie ominęły także represje ze strony Sowietów, którzy przede wszystkim chcieli zniszczyć ich tożsamość narodową i przywiązanie do kościoła katolickiego.

Z kart książki przebija nie tylko nędza ludzka i bestialstwo wieku XX. Jest to przede wszystkim opowieść o niezłomnym polskim duchu. Pomimo trudności w życiu codziennym, a często także zagrożeniu egzystencji, Polakom w tej części Wołynia udało się nie tylko zachować własną tożsamość, ale także wychować w jej świadomości swoje dzieci i wnuki. To właśnie tutaj po rozpoczęciu pierestrojki Polacy zaczynali głośno domagać się przede wszystkim zwrotu katolickich kościołów. Bowiem wiara katolicka była dla nich wyznacznikiem polskości i tylko w rozwijających się parafiach i wspólnotach wiernych upatrywali oni możliwość uratowania żywiołu polskiego przed ukrainizacją.

Opisywany przez Marka A. Koprowskiego świat właściwie już zanika. Można by powiedzieć, że wiele opisywanych wsi i chutorów umrze wraz z ostatnim – najczęściej już bardzo wiekowym – mieszkańcem. Młodzi, choć nie zapominają o swoich korzeniach, muszą jednak opuszczać rodzinne wsie w poszukiwaniu pracy i możliwości jakiej takiej egzystencji. Dlatego też batalia o polskość i istnienie kościoła katolickiego na Ukrainie wcale jeszcze się nie skończyła.

Treść książki jest niezwykle przejmująca. Autorowi udało się dotrzeć do osób, które przeżyły Wielki Głód. Ich opowieści nie pozostawią nikogo obojętnym. Dodatkowo wiele jest w książce opisów represji sowieckich, przymusowych deportacji. Właściwie żadna z rodzin na tym obszarze nie może powiedzieć, że jakiejś z tych tragicznych wydarzeń, w które obfitował wiek XX na Ukrainie, jej nie dotyczą. Każda z rodzin straciła choć jednego swojego członka w jakiejś tragicznej sytuacji. Wiele też cudem ocalało, a jeszcze większym cudem jest to, że w tym wszystkim nie zatraciły swojej tożsamości narodowej.

Podsumowując książka Marka A. Koprowskiego jest niewątpliwie bardzo cenną i potrzebną pozycją. Może jej lektura skłoni badaczy do przybliżenia w większym stopniu wydarzeń i represji, którym została poddana ludność polska, która w wyniku traktatu ryskiego została „za kordonem”. Można powiedzieć, że właściwie Polska o nich zapomniała. Dlatego tym cenniejsza jest praca wykonana przez Koprowskiego. Niecierpliwie zaś jest oczekiwana druga część jego opowieści o losach Dowbysza, Żytomierza czy Szepetówki.

Ocena recenzenta: 6/6

Daria Czarnecka

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*