Nie romantyczny męczennik przy fortepianie, lecz ironiczny, błyskotliwy dandys, który kochał życie i salony Paryża – taki obraz kompozytora pokazuje film Chopin, Chopin! w reżyserii Michała Kwiecińskiego. Produkcja, której budżet sięgnął 72 milionów złotych, to największe przedsięwzięcie w historii polskiego kina, a zarazem próba redefinicji narodowego mitu Fryderyka Chopina.
Film Chopin, Chopin! – powrót do geniusza z ludzką twarzą
Premiera filmu zaplanowana została na 10 października 2025 roku, niemal dokładnie w rocznicę śmierci kompozytora. Wcześniej, 22 września 2025, otworzy on 50. Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni, a kilka tygodni później zaprezentowany zostanie także podczas ceremonii zamknięcia Expo 2025 w Osace.
Za produkcję odpowiada Akson Studio, we współpracy z Telewizją Polską, Canal+ Polska, EC1 Łódź – Miasto Kultury, Narodowym Instytutem Fryderyka Chopina, a także regionalnymi funduszami filmowymi. Projekt współfinansowały Polski Instytut Sztuki Filmowej i Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Według słów reżysera: Nie chciałem tworzyć klasycznej biografii, tylko opowieść o człowieku, który walczy z trzema siłami: miłością, muzyką i chorobą.
W efekcie powstała kostiumowa epopeja o artyście, który zamiast w cierpieniu – żył pełnią życia.
Kulisy powstania – rozmachem dorównano europejskim superprodukcjom
Film Chopin, Chopin! powstawał przez kilka lat, a zdjęcia trwały cztery miesiące. Udział wzięło ponad 260 aktorów i 5000 statystów, a na planie pracowało przeszło 600 osób. Scenografia i kostiumy przenoszą widza w świat XIX-wiecznego Paryża z precyzją, jakiej polskie kino dotąd nie znało.
- Katarzyna Sobańska i Marcel Sławiński (znani z Idy i Zimnej wojny) stworzyli monumentalne dekoracje,
- kostiumy zaprojektowały Magdalena Biedrzycka i Justyna Stolarz,
- zdjęcia zrealizował Michał Sobociński,
- za muzykę odpowiada Robot Koch, który połączył elektroniczne brzmienia z oryginalnymi kompozycjami Chopina i współczesnymi aranżacjami pianistów Janusza Olejniczaka i Tomasza Rittera.
Na potrzeby filmu użyto ponad 300 historycznych pojazdów – od karet po dyliżanse – oraz 1000 autentycznych kostiumów sprowadzanych z ośmiu europejskich pracowni. Zdjęcia realizowano w Lubiążu, Łodzi, Pszczynie, Szczawnie-Zdroju, Żaganiu, Żelaznej, a także w Bordeaux i na Majorce, gdzie Chopin spędził słynny okres z George Sand.
Reżyser zdradził, że największe koszty pochłonęły zagraniczne plenery: Pobyt we Francji i zdjęcia za granicą były cztery razy droższe niż w Polsce. Ale tam wszystko musiało być autentyczne. Każdy detal, każdy materiał.
Fabuła filmu Chopin, Chopin! – miłość, muzyka i śmierć
Akcja filmu toczy się w latach 1835–1849, kiedy Fryderyk Chopin, już jako uznany kompozytor i pianista, mieszkał w Paryżu – ówczesnej stolicy artystycznego świata. Reżyser prowadzi widza przez trzynaście epizodów, inspirowanych strukturą filmów Najgorszy człowiek na świecie i Birdman.
W tej opowieści Chopin nie jest mitycznym poetą dźwięku, lecz człowiekiem z krwi i kości. Uczestniczy w paryskich salonach, spotyka króla Ludwika Filipa I, romansuje z George Sand, przyjaźni się z Delfiną Potocką, Franciszkiem Lisztem i Julianem Fontaną, a jednocześnie walczy z postępującą chorobą płuc.
Biografia Chopina jest tu przede wszystkim opowieścią o bólu i samotności człowieka, który wiedział, że jego czas się kończy – ale grał, dopóki mógł oddychać – podkreśla Kwieciński.
Obsada filmu Chopin, Chopin! – plejada międzynarodowych gwiazd
W tytułową rolę wcielił się Eryk Kulm, znany z filmu Filip, laureat nagrody Orzeł. Aktor samodzielnie wykonał wszystkie partie fortepianowe, przygotowując się do roli przez ponad rok.
Obok niego wystąpili:
- Joséphine de La Baume jako George Sand,
- Victor Meutelet jako Franciszek Liszt,
- Karolina Gruszka jako Delfina Potocka,
- Maja Ostaszewska jako Justyna Chopin,
- Grzegorz Damięcki jako Mikołaj Chopin,
- Martyna Byczkowska jako Maria Wodzińska,
- Lambert Wilson jako król Ludwik Filip I,
- oraz młody Theo Grundmann Brechet w roli ucznia Carla Filtscha.
Tak rozbudowana obsada i udział artystów z Francji, Niemiec i Polski nadają filmowi międzynarodowy charakter, rzadki w polskich produkcjach historycznych.
Roman Polański o filmie Chopin, Chopin! – „To niemożliwe za tak małe pieniądze”
Po pokazie w Teatrze Wielkim w Warszawie film obejrzał również Roman Polański, który – jak relacjonował Kwieciński – był zaskoczony skalą przedsięwzięcia.
Sam Roman Polański zobaczył ten film i zapytał: „za ile to zrobiłeś?”. Powiedziałem: około 18 milionów euro. A on na to: „nie, no błagam cię, to niemożliwe. To powinno kosztować co najmniej 70 milionów euro!” – wspominał reżyser w rozmowie z portalem viva.pl.
Polański miał dodać, że nie spodziewał się, iż dowie się tylu nowych rzeczy o Chopinie – postaci, którą zawsze cenił, lecz nigdy nie planował ekranizować.
Artystyczne ambicje i inspiracje
Scenariusz autorstwa Bartosza Janiszewskiego czerpał z prywatnych listów Chopina, jego dzienników i opracowań biograficznych. Jednocześnie inspirował się współczesnym kinem psychologicznym.
Struktura filmu przypomina dzieło Joachima Triera – Najgorszy człowiek na świecie, gdzie historia bohatera rozbita została na kilkanaście rozdziałów. Z kolei z Birdmana czerpie koncepcję płynnego przejścia między rzeczywistością a wyobraźnią, muzyką a ciszą.
Takie podejście pozwala zobaczyć Chopina nie tylko jako ikonę polskości, ale również człowieka epoki – rozdartego między sztuką a ciałem, rozumem a emocją.
Sukces frekwencyjny i nominacje
Film został zgłoszony do konkursu głównego 50. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni, gdzie otrzymał nominację do Złotych Lwów. Krytycy już dziś przewidują, że może stać się jednym z najważniejszych tytułów ostatniej dekady.
Widzowie podkreślają imponującą skalę produkcji, a także sposób, w jaki Kwieciński odczarował wizerunek kompozytora. To nie jest film o pomniku, lecz o człowieku – pisał jeden z recenzentów po przedpremierowym pokazie w Kinotece.
Polski film o globalnym potencjale
Twórcy liczą, że film Chopin, Chopin! trafi także do dystrybucji międzynarodowej. Zainteresowanie projektem wykazują już m.in. francuskie i japońskie stacje telewizyjne.
To produkcja, która łączy europejską estetykę z emocjonalną głębią kina biograficznego. Nie opowiada o cierpieniu, lecz o pasji. O tym, jak genialny Polak podbił Paryż – i jak jego muzyka wciąż podbija świat.
Jak podkreśla Michał Kwieciński: Chciałem, by widzowie zrozumieli, że Chopin to nie tylko fortepian i łzy, ale człowiek, który śmiał się, kochał i żył. I właśnie ten uśmiech chciałem mu oddać.