Nowoodkryte stanowisko archeologiczne w Kanadzie może być drugim znanym nam osiedlem wikingów w Ameryce Północnej.
Miejsce zostało zlokalizowane dzięki nowoczesnej metodzie z zastosowaniem zdjęć wykonanych z satelity. Odkrywcą jest antropolog i archeolog „kosmiczny” prof. Sarah H. Parcak z Uniwersytetu Alabamy w Birmingham. Dostrzegła ona na zdjęciach satelitarnych regularne linie, które mogły wyznaczać obecność dawnych wikińskich długich domów. Stanowisko nazwano Point Rosee. Odczyty z magnetometru, podczas badań wykonanych na miejscu, wskazały podwyższone wskaźniki obecności żelaza. W wykonanych wkopach sondażowych natrafiono na darniowe ściany (takie jakie wiąże się z obecnością wikingów na północnym Atlantyku), rudę darniową przygotowaną do wypalenia oraz głaz pęknięty pod wpływem wysokiej temperatury otoczony węglem drzewnym. Są to ślady metalurgii, których nie można powiązać z miejscową ludnością. Datowanie radiowęglowe wskazało na epokę wikingów. Archeolodzy zamierzają przeprowadzić wykopaliska tego lata. Według opinii prof. Douglasa Bolendera natrafiono na kuźnię, która wytwarzała gwoździe do wikińskich długich łodzi i broń. Wikingowie podróżowali na Islandię i Grenlandię a potem również do Ameryki Północnej. Być może informacje o tych wizytach zachowały się w niektórych sagach.
Źródło: ‘’mediewalia.pl”
Fot.: Trasy wypraw wikingów. Fot. Wikipedia Commons.
Marika Matusiak