Osada powstała w początkach epoki brązu. Badacze nie potrafią podać szczegółowych informacji na temat czasu jej funkcjonowania, gdyż odkrycia dokonano w ostatnich tygodniach. Teraz czekają na analizy próbek węgla drzewnego pod kątem określenia ich wieku metodą radiowęglową.
Osada istniała mniej więcej między 2200 a 2050 r. p.n.e. na terenie miejscowości Sadowie w gminie Kocmyrzów-Luborzyca, na północ od Krakowa. Całe wzgórze ufortyfikowano – najpierw wykopano fosę o głębokości ok. 2 m. Wykonane zostały dwa rzędy rowów obronnych. Pozyskaną w ten sposób ziemię wykorzystano do usypania umocnień, które obłożono częściowo kamieniami. O odkryciu poinformował PAP kierownik badań, archeolog Marcin M. Przybyła, który mówi tak – po wałach nie zachował się nawet ślad, gdyż osada znajduje się na terenie rolniczym. Fortyfikacje dawno zniknęły z lokalnego pejzażu. Natomiast tylko dzięki badaniom geofizycznym, które umożliwiły wgląd pod ziemię bez wbicia łopaty, zidentyfikowaliśmy ślady po fosach. Osadę zamieszkiwali przedstawiciele społeczności kultury mierzanowickiej. W przeciwieństwie do swoich poprzedników ludność ta na dużą skalę trudniła się rolnictwem i prowadziła osiadły tryb życia. Archeolog zaznacza, że – zaskakujące jest to, że do tej pory nie znamy podobnych założeń z tak wczesnego okresu. Być może wynika to ze stanu badań. Tak czy owak zagadką pozostaje, skąd lokalni mieszkańcy ówczesnej Małopolski czerpali wzorce przy zakładaniu olbrzymiego założenia obronnego. Archeolodzy muszą dokładnie przyjrzeć się setkom fragmentów naczyń ceramicznych odkrytych w czasie kilkumiesięcznych prac, które mogą ułatwić zbadanie tego obiektu. Naukowiec zwraca uwagę, że osada funkcjonowała bardzo krótko. Być może mieszkało w niej zaledwie jedno pokolenie. Wewnątrz założenia archeolodzy odkryli liczne ślady po działalności rzemieślniczej – dużą ilość fragmentów poprodukcyjnych w postaci wyrobów krzemiennych i kamiennych. Znaleziono też dużo toporów kamiennych, które zdaniem badaczy, mogły być używane w czasie walki wręcz. O tym, że hodowano zwierzęta, świadczą liczne fragmenty kości.
Zagadką tej społeczności są jej domy. Nie są one uchwytne archeologicznie, co oznacza, że w zapisie kopalnym są zupełnie niewidoczne.. Zdaniem badaczy najbardziej prawdopodobne jest to, że wznoszono je w technice zrębowej, która nie wymagała wkopywania w grunt. Ściany wykonywano z poziomo układanych belek, połączonych w narożach. Kontynuacja badań terenowych planowana w przyszłym roku. Będzie to najlepiej rozpoznana osada obronna z wczesnej epoki brązu w Polsce – mówi archeolog.
Źródło: „naukawpolsce.pap.pl”
Fot.: Rekonstrukcja zagrody rolniczej z I w. n.e. Fot. Wikipedia Commons.
Marika Matusiak