Choroby, przeludnienie i przestępczość, czyli jak wyglądała codzienność w jednym z najstarszych miast świata

Zespół badaczy pod przewodnictwem antropologa Clarka Larsena z Uniwersytetu Stanowego Ohio, zaprezentował swoje wyniki badań dotyczące życia społeczności, która zamieszkiwała Çatalhöyük, miasto położone w dzisiejszej Turcji, uznawane za jedne z najstarszych na świecie. Okazuje się, że ówcześni mieszkańcy miasta zmagali się z podobnymi problemami, jakie można dostrzec w teraźniejszych metropoliach. Codzienność przynosiła tłok, zanieczyszczenia i przestępczość. 

 Badania nad tym zagadnieniem trwały 25 lat i zostały opublikowane w czasopiśmie naukowym „Proceedings of the National Academy of Science”. Według naukowców miasto Çatalhöyük to jeden z najwcześniejszych ośrodków miejskich na świecie. Pierwsi ludzie mieli osiedlić się tam 9 tys. lat temu, co miało przebiegać po rewolucji neolitycznej, która pozwoliła na przejście ludów zbieracko-łowieckich do uprawy roli i hodowli bydła, przeobraziło to ludzkość w społeczności koczownicze. Miasto było zamieszkiwane od około 7100 do 5950 roku p.n.e. Jego historia zaczyna się od małej osady składającej się z kilku domostw, wokół nich rozwinęło się duże miasto, które swój szczyt osiągnęło między 6700 a 6500 rokiem p.n.e. by ostatecznie wyludnić się około 5950 roku p.n.e. Po analizie chemicznej kości, wiadomo, że ważnym czynnikiem regulującym codzienne życie była hodowla bydła i uprawa roli. Dieta zdominowana była przez rośliny zbożowe, a najczęstszym źródłem mięsa były owce i kozy. Rodzaj pożywienia powodował jeden z pierwotnych, masowych problemów zdrowotnych jakim była próchnica. A zmiany kostne w nogach mają świadczyć o pokonywaniu coraz dłuższych dystansów od osady,  w celu znalezienia lepszych miejsc na wypas i ziemi pod uprawę. – Wierzymy, że degradacja środowiska i zmiana klimatu zmusiły członków społeczności do oddalania się od osady. To przyczyniło się do ostatecznego upadku miasta – zaznaczył Larsen, kierujący zespołem naukowców. W mieście panował tłok i powszechne było nie przestrzeganie podstaw higieny, analiza wewnętrznych ścian domów wykazała obecność fekaliów, zwierzęcych oraz ludzkich.  To właśnie powodowało częste choroby, co potwierdza fakt, że ponad jedna trzecia kości wykazuje ślady zakażeń. Równoległym problemem społeczności zamieszkujących Çatalhöyük była przestępczość, spośród badanych czaszek 25 wykazuje ślady złamań i gojenia się ran, ich kształt silnie wskazuje, że pochodzą od uderzenia ostrym narzędziem.

Większość z ran sugerują napad, ponieważ powstały z tyłu głowy, a wiele z ofiar to kobiety.

– Odkryliśmy wzrost urazów czaszki w okresie środkowym, kiedy populacja była największa- przyznał Larsen. – Można argumentować, że przeludnienie doprowadziło do podwyższonego poziomu stresu i konfliktu wewnątrz społeczności – wyjaśnił.

Zaskoczenie naukowców przyniosło odkrycie mogił, w których chowano zmarłych. Znajdowały się one w domach w wykopanych dołach. Znaleziono tam szczątki wielu osób, które nie były spokrewnione, co zdziwiło badaczy. – Morfologia zębów jest wysoce kontrolowana genetycznie. Ludzie, którzy są spokrewnieni, wykazują podobne różnice w koronach swoich zębów. Nie znaleźliśmy tego u ludzi pochowanych w tych samych domach – wyjaśnił Larsen.

Źródło: dzienniknaukowy.pl
Fot. Wikimedia Commons

Piotr Podsiadłowski

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*