Jakub Gołębiewski, Ksiądz Jerzy Popiełuszko. Historia życia
Człowiek niezwykły. Niezłomny kapłan odprawiający w żoliborskim kościele Msze za Ojczyznę w trudnych czasach PRL – u. Dający ludziom nadzieję, że będzie lepiej, że będzie dobrze, że będzie normalnie. Ofiara brutalnego morderstwa – Ksiądz Jerzy Popiełuszko.
Pozycja autorstwa Jakuba Gołębiewskiego jest – tak naprawdę – bardzo obszernym albumem fotograficznym. Oczywiście, znalazło się w niej miejsce na krótkie (bo niespełna czterdziestostronicowe) wprowadzenie nakreślające życie kapłana. Natomiast zdecydowaną większość liczącej niemal pięćset stron książki – stanowią zdjęcia (wraz z zamieszczonymi krótkimi do nich opisami).
Jak przyznał sam autor – jego zamiarem (…) było zaprezentowanie (…) materiału ikonograficznego w sposób możliwie wyczerpujący (…). I zamysł ten został jak w stu procentach zrealizowany. Nie w sposób – chciałoby się rzec – ,,sztywny”, to znaczy z wykorzystaniem tylko i wyłącznie fotografii wykonanych zawodowo przez profesjonalistów.
Zdjęcia amatorskie dodają takiej ,,lekkości”, która sprawia, że widzimy księdza Jerzego dokładnie takiego, jakim jest wspominany przez wszystkich Go znających: skromną, empatyczną, tak zwyczajnie, po ludzku, bardzo dobrą Osobą. Między innymi na tej dobroci i poświęceniu dla innych polegała Jego niezwykłość.
Jakub Gołębiewski jest historykiem, pracownikiem Instytutu Pamięci Narodowej, którego nakładem ukazała się recenzowana książka. W 2014 roku pod jego redakcją wydano drugi tom pozycji zatytułowanej ,,Aparat represji wobec ks. Jerzego Popiełuszki 1984”. Pan Gołębiewski to badacz powojennych dziejów Kościoła katolickiego na terenie Polski, a także członek redakcji ,,Biuletynu IPN”.
Jak wyżej zaznaczyłam – jako album fotograficzny wydawnictwo zdecydowanie spełniło zamierzoną funkcję, tym bardziej, że prócz wydrukowanych na błyszczącym papierze, podpisanych zdjęć wykorzystano cytaty (między innymi wyjątki z kazań Jerzego Popiełuszki). Tak czarno – białe (w większości), jak i kolorowe zdjęcia zostały dobrane z najwyższą starannością, dokumentując życie i działalność księdza Jerzego w sposób chronologiczny. Natomiast książka posiada – co zauważam z największą przykrością – wprawdzie jeden, ale za to bardzo istotny mankament. Owym mankamentem jest jej format. Jest ona po prostu nieporęczna. Nie idzie jej utrzymać w jednej ręce, co dla mnie – matki dwumiesięcznego dziecka – czytającej ją w tak zwanych wolnych chwilach, najczęściej w fotelu podczas – za przeproszeniem – karmień, okazało się mieć znaczenie niebagatelne. Zdaję sobie, rzecz jasna, sprawę, iż albumy z reguły są dużego formatu, aby zapewnić maksymalną czytelność i przejrzystość prezentowanych fotografii, natomiast naprawdę dużej sztuki okazało się wymagać trzymanie opasłego tomiszcza w jednej ręce.
Wydawnictwo IPN
Ocena recenzenta: 5/6
Helena Sarna-Bujak
Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem IPN. Tekst jest subiektywną oceną autora, redakcja nie identyfikuje się z opiniami w nim zawartymi.
