Pewien mieszkaniec Dąbrówek w województwie lubelskim kupił MiGa-21. Samolot został mu sprzedany za jedyne 4 tysiące złotych i obecnie znajduje się na posesji mieszkańca, co wzbudza wiele negatywnych emocji wśród sąsiadów.
MiG-21 był radzieckim samolotem myśliwskim. Skonstruowano go w połowie XX wieku. Często nazywany „ołówkiem” lub „bałałajką”, ze względu an wygląd, produkowany był na radzieckiej licencji w Czechosłowacji, a nawet Indiach. Z tego typu samolotu korzystały 34 państwa.
Jeden z mieszkańców województwa lubelskiego postanowił kupić sobie samolot i trzymać go na własnym podwórku, a konkretnie MiGa-21. Obecnie jest to maszyna wycofana z użytku. Aby myśliwiec mógł znaleźć się na posesji mieszkańca Dąbrówek trzeba było przede wszystkim załatwić specjalne pozwolenie na jego transport. Następnie należało odczepić skrzydła i przewieźć MiGa-21 do pana Krzysztofa – nowego właściciela samolotu. Mieszkaniec postanowił dokonać niecodziennego zakupu, ponieważ w ten sposób chciał spełnić marzenia z dzieciństwa.
O planowanym nabytku nie poinformował nikogo, nawet najbliższych.
Niezwykle niezadowoleni z zakupu byli sąsiedzi pana Krzysztofa. Wezwali policję, która na posesji w Dąbrówkach nie stwierdziła żadnych nieprawidłowości. Samolot nie posiada ani uzbrojenia, ani silnika.
Źródło: tech.wp.pl
Fot. Wikimedia Commons
Karolina Charchowska
Nie on jeden ma samolot na podwórku. Pod Świdnikiem też stoi na prywatnej posesji prototyp śmigłowca Kania też bez silników i łopat. Pewnie też ktoś nabył go w ten sposób?? A jak ktoś postawi sobie starego Ladsbuldoga jako dekorację to to jest jakieś przestępstwo???