K. Jasińska, Mortui vivunt
Książka o mordzie, jakiego w 1941 na Wzgórzach Wuleckich dokonano na profesorach lwowskich. Polsko – ukraińska publikacja łączy cechy dokumentu i przewodnika.
Dzieło o niewielkiej wprawdzie objętości, ale zawierające w sobie bardzo wiele informacji. Dokładnie opisano w nim przebieg hitlerowskiej akcji wymierzonej w inteligencję Lwowa . Oparto ją na wspomnieniach naocznych świadków. Nie pominięto późniejszych losów osieroconych rodzin i przyjaciół – za przykład może służyć wspomnienie o doktor Ewie Neyman – Pilat, chemiczce, żonie profesora Stanisława Pilata, która – już w powojennym Wrocławiu – popełniła samobójstwo. Dzięki podaniu obecnych, ukraińskojęzycznych, nazw ulic, a nawet umieszczeniu fotografii miejsc, z których w ostatnią drogę wyprowadzano ofiary mordu – osobie chcącej udać się w miejsca związane z kaźnią profesorów lwowskich, będzie zdecydowanie prościej.
Kamila Jasińska napisała ,,Mortui vivunt” wespół z dwoma ukraińskimi badaczami: Stepanem Bilostockyj i Vasylem Kmetem. Autorzy ,,Mortui vivunt” (co – nawiasem mówiąc – w języku łacińskim oznacza: ,,Umarli żyją”) bardzo słusznie, moim zdaniem, zadają pytanie: ,,Dlaczego podczas mordu profesorów lwowskich życie straciło aż tylu lekarzy?”. Ludzi związanych nie tylko z uczelnią wyższą (uczelniami wyższymi – zamordowano między innymi lekarza weterynarii), ale w ogóle z lwowskimi szpitalami? Nie oszczędzono nawet niemal dziewięćdziesięcioletniego nestora polskiej ginekologii – profesora Adama Sołowija, z którym życie stracił jego wnuk i imiennik – dziewiętnastoletni Adam Mięsowicz.
Kolejna sprawa – starano się wiernie odtworzyć to, co działo się pomiędzy aresztowaniem, a rozstrzelaniem. Zwrócono uwagę, iż pierwsza z ofiar została zamordowana już podczas przesłuchań – był to trzydziestoletni syn profesora Stanisława Ruffa (chirurga), zastrzelony w momencie, gdy dostał ataku konwulsji.
Wyniszczanie lwowskiej inteligencji to nie tylko mord na Wzgórzach Wuleckich – i o tym w książce nie zapomniano. Zanim przeprowadzono aresztowania zmierzające do masakry na Wzgórzach Wuleckich – aresztowano profesora Kazimierza Bartla, którego rozstrzelano pod koniec lipca 1941 roku. Do dziś nie wiadomo, jakie były dokładne okoliczności śmierci dwóch profesorów Akademii Handlu Zagranicznego, aresztowanych w połowie lipca.
Myślę, że warto poznać historię, opowiedzenia której podejmują się autorzy książki ,,Mortui vivunt”. Warto zgłębić ją, wybierając się na spacer po Lwowie, będąc prowadzonym przez tę książkę.
Wydawnictwo: Zajezdnia
Ocena recenzenta: 6/6
Helena Sarna