„Przysięga królowej. Historia Izabeli Kastylijskiej” – C.W. Gortner
Izabela Kastylijska znana jest w historii jako władczyni kontrowersyjna. Z jednej strony była prekursorką hiszpańskiego renesansu, scaliła Hiszpanię i pod jej patronem Krzysztof Kolumb wyruszył w niezbadane zakątki świata, z drugiej zaś, za jej panowania wprowadzono Inkwizycję i wypędzono Żydów. Przybliżenie tej nietuzinkowej postaci w najnowszej książce pt. Przysięga królowej postawił sobie za cel C.W. Gortner.
Przysięga królowej przenosi czytelnika do XV-wiecznej Hiszpanii targanej wieloma kryzysami politycznymi i gospodarczymi. Ciekawym chwytem zastosowanym przez autora jest narracja pierwszoosobowa, dlatego wszystkie wydarzenia widzimy przez pryzmat Izabeli Kastylijskiej. Jednak już pierwsze zdanie powieści brzmi bardzo przewrotnie i utwierdza w przekonaniu, że przyszła królowa Hiszpanii będzie poddana w książce gloryfikacji: „Nikt nie wierzył, że zostałam stworzona do rzeczy wielkich”.
Przy łożu umierającego władcy Jana II spotyka się najbliższa rodzina. W tym momencie poznajemy jeszcze niespełna czteroletnią Izabelę – córkę z drugiego małżeństwa Jana II i Izabeli Portugalskiej. Po śmierci władzę w królestwie przejmie jego najstarszy syn Henryk IV. Z tego też powodu, nie bez obaw i w pośpiechu, dwór opuszcza żona zmarłego króla wraz ze swoimi dziećmi Izabelą i Alfonsem. W tym momencie wydawałoby się, że świat zapomni o dziewczynie, która miała najmniejsze szanse na hiszpański tron, ale okazuje się, że los bywa przewrotny… Postać Izabeli ukazanej przez Gortnera odbiega daleko od sztampowego przedstawienia władców państw. Królowa ma dużo zalet i przymiotów, dzięki którym udało jej się zdobyć i utrzymać tron. Popełnia również błędy oraz jest naiwna wobec niektórych osądów.
Dużem plusem powieści jest ożywienie i oczyszczenie z posągowego pyłu historii wszystkich osób, które miały kontakt z dworem hiszpańskim. Zarówno Henryk IV, Ferdynand Aragoński, brat Torquemada, Krzysztof Kolumb, czy mniej znani – biskup Carrillo, de Mendoza. Nawet dworki królewskie wydają się bliższe i bardziej ludzkie.
Zadziwia też dogłębna szczerość Izabeli-narratora, która odkrywa przed czytelnikiem zasłony alkowy, zdradzając sekrety królewskiej sypialni i rodziny. Nie ucieka od problemów, które ją na co dzień napotykają. Jednak i ona po ludzku ma dość ciągłej walki o byt, narzekań, niepewności następnego dnia. Nieobce też jej jest uczucie zazdrości, poczucie zdrady, odrzucenia, choroby i nieuniknionej starości.
Niektóre wątki bardzo przeciągają fabułę. Mało też jest opisów życia nie tylko tej najwyższej grupy społecznej, ale zwykłych poddanych. Brakuje nakreślenia szerszego tła historycznego oraz przybliżenia zwyczajów kastylijskiego, aragońskiego, czy andaluzyjskiego społeczeństwa.
Książka została wydana w Polsce w idealnym momencie. Oto bowiem kilka dni temu Filip VI został zaprzysiężony na króla Hiszpanii podczas uroczystości inaugurującej jego panowania w siedzibie Kongresu Deputowanych, na sesji Kortezów Generalnych, tj. Kongresu i Senatu. Wszyscy oczekują od niego gwarancji stabilności kraju w kwestiach politycznych i gospodarczych oraz pośredniczenia w dialogu międzykulturowym. Można postawić pytanie: Czy od czasów Izabeli tak wiele się zmieniło w wymogach dobrego rządzenia?
Warto zatem sięgnąć do Przysięgi królowej…, aby dowiedzieć się w jaki sposób kształtowało się państwo oraz poznać osobę, której Hiszpania i świat zawdzięczają tak dużo. Powieść nie rości sobie odpowiedzi na wszystkie pytania i kontrowersje narosłe wokół Izabeli Katolickiej, ale stara się w jak najlepszy sposób przedstawić dzieje kobiety wymykającej się ówczesnym, jak i dzisiejszym schematom.
Ocena 4/6
Piotr Burak