Zarys dziejów wojny amerykańsko-brytyjskiej 1812-1814

Początek XIX wieku w przeważającej mierze upłynął pod znakiem wojen napoleońskich, a postać cesarza Francuzów jest dziś na świecie powszechnie znana. Jednakże Europa nie była jedynym kontynentem, na którym w owym czasie toczyły się zmagania wojenne. W 1812 r., w cieniu napoleońskiej inwazji na Rosję, w Ameryce Północnej rozpoczęła się wojna pomiędzy Wielką Brytanią, a jej niedawną kolonią – Stanami Zjednoczonymi. Wojna ta do dziś budzi żywe kontrowersje, szczególnie wśród historyków amerykańskich.

Jest wiele przyczyn, które doprowadziły do wojny między Stanami Zjednoczonymi a Wielką Brytanią. Tak naprawdę mimo podpisania pokoju paryskiego przyznającego niepodległość USA (3 IX 1783 r.), kolejna wojna wisiała w powietrzu. Działo się tak, ponieważ traktat ten nie rozwiązywał wszystkich spornych kwestii pomiędzy stronami, a także przyczyniał się do powstawania nowych zagrożeń.

Jedną z najważniejszych przyczyn wojny było naruszanie przez Wielką Brytanię amerykańskich praw do wolnej żeglugi i handlu na otwartym morzu. Po 1783 r. amerykańska flota handlowa rosła w bardzo szybkim tempie, wchodząc na coraz to nowe rynki. Nie dziwi to, biorąc pod uwagę fakt długiej linii brzegowej z licznymi portami dysponującymi rozwiniętą infrastrukturą, a także posiadania znacznych zasobów drewna – w początkach XIX wieku będącego głównym budulcem statków. Amerykanie eksportowali m.in. towary kolonialne (bawełna), a także produkty spożywcze (zboże). Tak więc niemal natychmiast po zakończeniu wojny na towary amerykańskie Brytyjczycy nałożyli wysokie cła, co miało zatrzymać napływ tych towarów na Wyspy Brytyjskie. Sytuacja nasiliła się po rozpoczęciu wojny z rewolucyjną Francją. Amerykańscy kupcy znaleźli się pomiędzy przysłowiowym młotem a kowadłem, gdyż handlowali oni zarówno z Francją, jak i z Wielką Brytanią. Taktyka Brytyjczyków polegała na blokadzie portów francuskich, zatem dostęp do rynku francuskiego był utrudniony. Dodatkowo Brytyjczycy nakładali coraz to nowe restrykcje, gdyż niektórzy kupcy starali się łamać blokadę. Brytyjscy marynarze dopuszczali się nawet rekwizycji statków pod zarzutem przewożenia kontrabandy. Wraz z konfiskatą statków ich załogi więziono lub przymusowo wcielano do Royal Navy (tzw. impressment), co Brytyjczycy uzasadniali faktem, iż wielu spośród amerykańskich marynarzy było dezerterami z floty brytyjskiej. Wszystko to sprawiało, że, szczególnie na południu USA, panowało niebezpodstawne przekonanie, że Wielka Brytania jest odpowiedzialna za zapaść gospodarczą amerykańskiego Południa, którego gospodarka opierała się na produkcji i eksporcie towarów kolonialnych. Faktycznie, ograniczanie wolności żeglugi, mimo ogłoszenia przez Stany Zjednoczone neutralności w 1793 r., powodowało spore straty gospodarcze.

Inną przyczyną wojny było uzbrajanie i podburzanie przeciw USA Indian mieszkających na pograniczu amerykańskim – Brytyjczycy mimo podpisania pokoju paryskiego nie pogodzili się z utratą swoich dotychczasowych kolonii tym bardziej, że pociągnęło to za sobą wiele ujemnych konsekwencji dla poddanych brytyjskiego króla Jerzego III m.in. konieczność dzielenia się zasobami rejonów na pograniczu USA i Kanady bogatych w zwierzynę (handel futrami był wówczas intratnym biznesem). Dlatego też, nie chcąc się angażować bezpośrednio w działania wojenne, Brytyjczycy podburzali Indian przeciw Amerykanom, którzy sami także przyczynili się do takiego obrotu spraw m.in. poprzez atak wojsk USA na konfederację indiańską w Tippecanoe jesienią 1811 r. Polityka Amerykanów wobec Indian srogo się na nich zemści w czasie wojny, gdyż zdecydowana większość plemion indiańskich opowie się po stronie Brytyjczyków.

Wreszcie na wybuch wojny miała wpływ pozycja międzynarodowa Stanów Zjednoczonych. Otóż państwa europejskie nie traktowały tego kraju jako równorzędnego partnera. Dotyczy to głównie Wielkiej Brytanii, gdyż był to mimo niedawnej wojny główny partner handlowy i rynek zbytu dla amerykańskich towarów. Grono tzw. jastrzębi (zwolenników wojny) zgrupowanych głównie w południowych stanach uważało, że upodmiotowienie pozycji międzynarodowej USA będzie możliwe dzięki ekspansji terytorialnej, która miała objąć m.in. Kanadę będącą kolonią brytyjską. Bezpośrednim casus belli stały się brytyjskie dekrety królewskie ogłaszające, iż każdy statek zmierzający do portu państwa, z którym Wielka Brytania prowadzi wojnę, miał wpierw zawinąć do portu brytyjskiego celem uiszczenia opłaty celnej za przewożone na nim towary. Formalnie wojna rozpoczęła się 18 czerwca 1812 r. wraz z podjęciem uchwały o wojnie przez amerykański Kongres oraz jego zatwierdzeniem przez prezydenta Jamesa Madisona, co jest o tyle dziwne, że do czasu przegłosowania rzeczonej uchwały nie zakończono przygotowań wojennych, które rozpoczęto wiosną 1812 r. wobec nieuchronności konfliktu. Paradoksalnie wspomniane dekrety zostały odwołane na dwa dni przed decyzją Amerykanów.

Wojna amerykańsko-brytyjska powszechnie dzielona jest na dwa etapy: amerykańską ofensywę mającą na celu zdobycie Kanady (1812-1814) oraz kontrofensywę brytyjską (1814-1815). Na lądzie wojna dla Amerykanów zaczęła się nie najlepiej – ofensywa letnia 1812 r. prowadzona przez gen. Williama Hulla została powstrzymana niedaleko od granicy. Co więcej, działania Brytyjczyków pod dowództwem gen. Isaaka Brocka i sprzymierzonych z nimi Indian spowodowały odcięcie Amerykanów od zaplecza i ich kapitulację. Podobnie zakończył się drugi atak prowadzony jesienią, w wyniku klęski Amerykanów w bitwie pod wzgórzami Queenston (wśród poległych znalazł się gen. Brock). Na okres zimy działania wojenne zostały zawieszone. Strony wznowiły je dopiero w połowie 1813 r. Głównym celem obu stron było przejęcie kontroli na Wielkimi Jeziorami, co ostatecznie udało się Amerykanom – zwyciężyli w bitwie pod Yorkiem (dzisiejsze Toronto, 27 IV 1813 r.) i zajęli to miasto. Nie powiodła się natomiast próba przeniesienia działań wojennych w głąb Kanady z powodu niewykorzystania zwycięstwa pod Moraviantown (5 X), gdzie zginął indiański wódz Tecumseh wspierający Brytyjczyków, a także porażek pod Châteauguay i farmą Cryslera (odpowiednio 25 X i 11 XI). W roku następnym działania wojenne początkowo toczyły się pomyślnie dla Amerykanów (zwycięstwo pod Chippawa, 5 VII), jednakże w kolejnym okresie inicjatywa przeszła w ręce Brytyjczyków. Miało to miejsce z powodu upadku Napoleona Bonaparte i związanego z tym uwolnienia znacznych sił brytyjskich dotychczas zaangażowanych w Europie. Brytyjczycy przeszli do ofensywy, zmuszając Amerykanów do wycofania się z Kanady, przenosząc działania wojenne na stałe na terytorium USA.

Podczas wojny działania lądowe były ściśle powiązane z działaniami prowadzonymi na morzu oraz Wielkich Jeziorach. Na morzu początkowo przewagę osiągnęli Amerykanie (mimo słabej liczebnie floty), prowadząc szereg pomyślnych akcji przeciw flocie brytyjskiej – m.in. dezorganizowano handel poprzez zajmowanie statków handlowych. Na jednym ze statków wzięto nawet do niewoli gubernatora Bombaju płynącego do Indii, aby objąć urząd. Jednakże wraz z początkiem 1813 r. Brytyjczycy zaczęli stosować znaną z europejskiego teatru działań wojennych taktykę blokady portów, która spowodowała unieruchomienie okrętów US Navy w portach do końca wojny. Inaczej sprawy miały się na Wielkich Jeziorach, których kontrola miała strategiczne znaczenie dla działań w Kanadzie, gdyż mogły one służyć m.in. do przewozu zaopatrzenia dla wojsk amerykańskich w Kanadzie. Początkowo to Brytyjczycy, wykorzystując swoją przewagę liczebną kontrolowali ten rejon, jednakże w późniejszym okresie inicjatywa przeszła w ręce Amerykanów, którzy wygrali ważne bitwy na jeziorze Erie (10 IX 1813 r.) i na jeziorze Champlain (11 IX 1814 r.). Przewaga brytyjska na morzu umożliwiała poddanym króla Jerzego III na przeprowadzanie rajdów na wybrzeża amerykańskie. Na wzmiankę zasługuje zwłaszcza jeden z nich, rozpoczęty 19 sierpnia 1814 r. od lądowania w Benedict u ujścia rzeki Chesapeake ok. 60 km od Waszyngtonu. Obrona nie mogła powstrzymać napastników mimo rozpaczliwych wysiłków Amerykanów – w pewnym momencie do walki włączył się sam prezydent Madison, obejmując dowództwo jednej z baterii artylerii, stając się tym samym pierwszym prezydentem bezpośrednio dowodzącym wojskiem na polu walki w trakcie sprawowania urzędu. Brytyjczycy zajęli Waszyngton, w którym to spalili budynki rządowe (w tym Biały Dom, który zyskał swoją nazwę dzięki użyciu wapna do jego odbudowy po wojnie). Rajd ten został powstrzymany w bitwie pod Baltimore (12-13 IX).

Tymczasem od początku 1814 r. trwały negocjacje pokojowe pomiędzy walczącymi stronami. Prowadzono je w Gandawie w dzisiejszej Belgii. Negocjacje zakończyły się podpisaniem 24 grudnia 1814 r. traktatu pokojowego między walczącymi stronami na zasadzie status quo. Jak wiadomo na początku XIX wieku nie istniały jeszcze sposoby szybkiej komunikacji, stąd też działania wojenne trwały nadal. 8 I 1815 r. pod Nowym Orleanem miała miejsce ostatnia i największa walna bitwa tej wojny, w której Amerykanie dowodzeni przez gen. Andrew Jacksona, przyszłego prezydenta USA, odnieśli zdecydowane zwycięstwo. Sama wojna wkrótce została ponownie przyćmiona przez wydarzenia w Europie, a konkretnie 100 dni Napoleona. Wojna amerykańsko-brytyjska nie zmieniła zatem sytuacji w tym regionie świata, lecz miała duży wpływ na dalszą politykę USA, które prowadziły odtąd pokojową względem Brytyjczyków politykę, prowadząc ekspansję na zachodzie i południu.

Dawid Gralik

Polecana literatura:

Historia Stanów Zjednoczonych Ameryki, T. 2, Warszawa 1995

Kłosowicz R., Wojna amerykańsko-brytyjska 1812-1814, Kraków 2003

Kłosowicz R., Nowy Orlean 1815, Warszawa 2000

Fot. Wikimedia Commons

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*