W pobliżu miejscowości Humpolec w Czechach znaleziono ponad 300 siedemnastowiecznych monet wykonanych ze złota i srebra, zachowanych w idealnym stanie. Wśród nich można znaleźć także polskie monety.
Na ten skarb natknięto się w lesie, na obrzeżu pola, w pobliżu strumienia znajdującego się około 300 km od Humpolca. Miejsce to było było oznaczone dużym kamieniem, a sam depozyt zakopano w glinianym garnku na głębokości około 40 cm. Znalazł go anonimowy znalazca z Pragi, który twierdzi, że natknął się na niego przez przypadek podczas spaceru z psem w tej okolicy. Znalezisko to 341 numizmatów, wśród których większość jest w stanie menniczym i pochodzi z ziem należących do Habsburgów, Austrii i różnych niemieckich miast. Ale można natrafić także na monety pochodzące z Polski, Hiszpanii, Belgi, Francji, Niderlandów, Wenecji, Imperium Osmańskiego, a nawet aż z Egiptu. Wśród nich najcenniejszy jest złoty dukat wybity przez arcybiskupa Ołomuńca. Rzeczą trudną do ustalenia dla badaczy jest kwestia, kto mógł ten skarb ukryć. Istnieją przypuszczenia, ze mogło to mieć miejsce podczas Wojny Trzydziestoletniej, kiedy te okolice były pustoszone. Kiedy ponownie zbadano to miejsce za pomocą wykrywacza metali, to natrafiono na jeszcze na jedną złotą monetę, tym razem pochodzącą z Norymbergii. Według czeskiego prawa na znalazcę czeka nagroda w wysokości 10% wartości rynkowej znaleziska.
Źródło: poszukiwacze.org
Fot.: Ratusz w Humpolcu. Fot. Wikipedia Commons.
Agata Śródkowska
