Tego dnia 1895 roku Wilhelm Röntgen w swojej pracowni dokonał odkrycia promieniowania rentgenowskiego
Nie byłoby współczesnej medycyny bez odkrycia, jakiego dokonał Wilhelm Röntgen. Promienie rentgenowskie służą nam dzisiaj dzięki starannym eksperymentom, które naukowiec prowadził w swojej pracowni w Wurzburgu.
Trudne początki słynnego naukowca
Wilhelm Conrad Röntgen urodził się 27 marca 1845 roku w Lennep (obecnie dzielnica miasta Remscheid) w Prusach. Jego ojciec, Friedrich był kupcem i fabrykantem tkanin, matka natomiast, Charlotte Constanze Frowein była Holenderką z pochodzenia. Rodzeństwa nie posiadał.
W 1848 roku jego rodzice postanowili przenieść się do miasta Apeldoorn w Holandii, gdzie mieszkała rodzina jego matki. Na skutek opuszczenia Prus, utracił pruskie obywatelstwo.
Röntgen rozpoczął naukę 1863 roku w Utrechcie w Utrecht Technical School – której nie ukończył. Został ze szkoły wydalony, ponieważ jeden z uczniów narysował karykaturę nauczyciela, a podejrzenia padły na Wilhelma.
Bez dyplomu ukończenia szkoły mógł w Holandii uczęszczać na zajęcia tylko jako wolny słuchacz. Na szczęście usłyszał o Politechnice Federalnej w Zurychu, gdzie nie potrzebował dyplomu, aby studiować. Zachęcony przez rodziców podszedł do egzaminów wstępnych i dostał się na inżynierię mechaniczną.
Wilhelm Röntgen – kariera naukowa
Po ukończeniu studiów na tym kierunku, Wilhelm Röntgen przeniósł się na Uniwersytet w Zurychu, gdzie obronił doktorat z filozofii, ,Studien Uben Gasse’ pod opieką dr. Augusta Kundta. Kundt był niemieckim fizykiem, znanym ze swoich badań nad dźwiękiem. Röntgen stał się jego ulubieńcem i asystentem. Od tego czasu, kariera naukowa dyktowała Röntgenowi jego kolejne miejsca zamieszkania.
Przyjaźń z Kundtem była w życiu Röntgen niezwykle ważna, zwłaszcza na gruncie zawodowym. Kundtowi w 1870 roku zaoferowano pozycję na Uniwersytecie w Wurzburgu – ten postawił warunek, że przyjmie ją tylko, jeśli zatrudnią także Röntgena! Tak też się stało. Rozczarowali się jednak warunkami panującymi na uczelni – była słabo wyposażona.
Ucieszyła ich więc propozycja nadesłana przez nowy Uniwersytet w Strassburgu. W 1872 roku z ulgą się tam przenieśli. W tym roku Wilhelm ożenił się z Anną Berthą Ludwig, córką właściciela gospody, w której przesiadywał będąc jeszcze studentem.
Kolejna przeprowadzka, tym razem wyłącznie Röntgena nastąpiła w 1875 roku. Dostał propozycję profesury (w wieku 30 lat!) na Akademii Rolniczej w Hohenheim. Pomijając tytuł, nie podobało mu się tutaj – warunki były tragiczne, do dyspozycji miał tylko malutki pokój.
Po 1,5 roku powrócił do Strassburga, gdzie August Kundt stworzył miejsce dla fizyka teoretycznego i zarekomendował na nie Röntgena. W tym okresie napisał wiele artykułów naukowych, został doceniony w środowisku naukowym. Prowadził eksperymenty fizyczne – które były jego pasją.
Przez 9 lat (1879–1888) zajmował profesurę na Uniwersytecie w Giessen. Prowadził badania i eksperymenty nad kryształami oraz absorpcją ciepła przez parę wodną.
Jako dydaktyk nie był najlepiej wspominany przez studentów – jego wykłady miały być nudne, bez polotu, a zaliczenia trudne.
W 1888 roku powrócił do Wurzburga, tym razem objął stanowisko profesora fizyki i dyrektora nowego Instytutu Fizycznego Uniwersytetu w Wurzburgu. Został nawet wybrany rektorem uczelni w 1894 roku. To na terenie tego ośrodka Wilhelm Röntgen dokonał swojego słynnego odkrycia.
Przełomowe odkrycie
Pewnego piątku, dokładne 8 listopada 1895 roku, kiedy studenci opuścili pracownie i korytarze po ostatnich zajęciach, Wilhelm Röntgen poszedł do swojej pracowni. Od pewnego czasu prowadził intensywnie badania nad promieniami katodowymi z wykorzystaniem rury Crookes’a i prądu. Tym razem postanowił sprawdzić, czy zwykła szklana ścianka przepuszcza promieniowanie katodowe. Aby nie dostało się żadne światło do rury, pokrył ją czarnym materiałem, a okna w pomieszczeniu zasłonił szczelnie.
Włączył prąd. Na ławce na której przeprowadzał swoje badanie leżał mały ekran pokryty fluorescencyjnym związkiem – wokół pojawiła się jakby zielona mgła. Röntgen wiedział, że nie dokonało tego promieniowanie katodowe – wiedziano już, że zatrzymuje je cienka warstwa powietrza, a ekran znajdował się co najmniej metr od rurki Crookes’a.
Naukowiec wiedział, że to nowy typ promieniowania. Zaczął więc dokładnie je badać, prawie nie opuszczając swojej pracowni. Uznał, że rura Crookes’a jest źródłem nowego promieniowania, które nazwał promieniami X. Badał ich oddziaływanie na różne materiały, w tym na kliszę fotograficzną.
22 grudnia 1895 roku dokonał zdjęcia ręki swojej żony – oprócz kości dłoni widać na nim także jej pierścionek. Jest to zarazem pierwsze zdjęcie rentgenowskie.
Swoje badania ogłosił 28 grudnia w doniesieniu, które złożył w miejscowym Towarzystwie Fizykalno–Lekarskim w Wurzburgu. Dopiero 23 stycznia 1896 roku miał oficjalnie przedstawić swoje odkrycie na posiedzeniu naukowym, lecz odkrycie było tak ważne, że od razu opublikowano je w Sprawozdaniach Towarzystwa.
Röntgen wiedział, że odkrycie ogłosił w mało poczytnym piśmie, więc za własne pieniądze wydrukował odbitki swojego artykułu wraz ze zdjęciem, które rozesłał do swoich kolegów w Europie. Odkrycie wywołało sensację, a zwłaszcza zdjęcie dłoni.
Nazwę promienie Röntgena (rentgenowskie) zaproponował na wyżej wspomnianym spotkaniu Towarzystwa Fizykalno–Lekarskiego 23 stycznia 1896 roku Albert von Kölliker. Jego propozycja została jednocześnie przyjęta przez zgromadzonych. W krajach anglosaskich natomiast stosuje się nazwę x-rays.
Bardzo szybko w medycynie zaczęto wykorzystywać odkrycie Röntgena. Już w parę lat później, francuscy lekarze prowadzili badania nad zastosowaniem promieni Röntgen w chirurgii, dokładniej w diagnostyce.
Wilhelm Röntgen – Laureat Pierwszej Nagrody Nobla
Dokonanie Röntgena zostało docenione przez pierwszą w historii Komisję Noblowską. Komisja w 1901 roku miała do rozdania pierwsze nagrody, a Wilhelm Röntgen został pierwszym laureatem Nagrody Nobla w historii w dziedzinie fizyki. Pogratulowali mu tacy wybitni naukowcy jak Albert Einstein czy Max Planck.
Całość z kwoty pieniężnej otrzymanej wraz z Nagrodą Nobla przekazał swojemu Uniwersytetowi w Wurzburgu na stypendia dla studentów. Jego skromność widoczna był także w jednym z jego przemówień:
Największym i najwspanialszym przeżyciem jakiego doznać może naukowiec, niezależnie od zagadnień którymi się zajmuje, to praca badawcza nie przesądzająca wyników. W porównaniu z wewnętrznym zadowoleniem jakie daje szczęśliwe rozwiązanie problemu, wszelkie uznanie na zewnątrz staje się mało istotne[1].
Na specjalną prośbę rządu bawarskiego przyjął posadę na Uniwersytecie w Monachium w 1900 roku. W swojej późniejszej karierze napisał jeszcze tylko dwie prace poświęcone promieniom. Najważniejsza dotyczyłą stwierdzenia zdolności jonizacji powietrza przez to promieniowanie.
Uczony zmarł 10 lutego 1923 roku w Monachium na raka jelita grubego. Był człowiekiem niezwykle skromnym i o mocnym kodeksie moralnym – nie opatentował żadnego ze swoich odkryć, nie zaakceptował także oferty nobilitacji.
Muzeum poświęcone Wilhelmowi Röntgenowi – Deutsches Röntgen-Museum, znajduje się niedaleko miejsca jego narodzin, w Remscheid.
Bibliografia:
- Pachocki K., Wilhelm Conrad Roentgen – stulecie odkrycia promieni X, ,,Rocznik Państwowego Zakładu Higieny’’, 4 (46), 1995.
- Mierzecki R., Wilhelm Conrad Roentgen. W stulecie wielkiego odkrycia, ,,Analecta’’, 6/1 (11), 1997.
- Besztak K., Jezierski G., Wilhelm Konrad Roentgen – wielki człowiek i naukowiec, Muzeum Lamp Rentgenowskich Politechniki Opolskiej [dostęp: 06.11.2024].
- Glasser, O., WC Roentgen and the discovery of the Roentgen rays, ,,AJR. American journal of roentgenology’’, 165(5), 1995.
- Riesz, P. B., The life of Wilhelm Conrad Roentgen ,,AJR. American journal of roentgenology’’, 165(6), 1995.
Fot. Wilhelm Röntgen, źródło: Wikimedia Commons, Nicola Perscheld/Zdjęcie rentgenowskie dłoni Albert von Kölliker, źródło: Wikimedia Commons, Wilhelm Röntgen
[1] Murczyński Cz., Sypniewska М., Wilhelm Konrad Roentgen. Dzieje wielkiego odkrycia, Warszawa, 1957, cyt. za: Pachocki K., Wilhelm Conrad Roentgen – stulecie odkrycia promieni X, ,,Rocznik Państwowego Zakładu Higieny’’, 4 (46), 1995.