Chrześcijaństwo. Triumf religii okładka

Chrześcijaństwo. Triumf religii |Recenzja

Peter Heather, Chrześcijaństwo. Triumf religii

Bardzo często słyszymy o chrześcijańskich korzeniach Europy. Bez wątpienia religia ta wywarła ogromny wpływ na nasz kontynent. Europejska sztuka, kultura, literatura – wszystkie są przesiąknięte motywami chrześcijańskimi. Ba, można wręcz powiedzieć, że bez chrześcijaństwa nie byłoby wielu wspaniałych europejskich dzieł i zabytków.

Czy jednak tak musiało być? Jak to się stało, że chrześcijaństwo najpierw zdominowało Cesarstwo Rzymskie, a potem przeprowadziło udaną ekspansję w Europie? Innymi słowy, czy Europa musiała stać się chrześcijańska? W czym tkwiła siła chrześcijaństwa i jego oryginalność?

Na te i wiele innych pytań odpowiada recenzowana książka Chrześcijaństwo. Triumf religii. Ukazała się ona nakładem wydawnictwa Rebis. Zadbało ono o twardą oprawę i bardzo staranne wydanie tomu. Z całą pewnością będzie on ozdobą każdej domowej biblioteczki. Okładka wyraźnie nawiązuje do wcześniejszych prac autora, wydanych przez Rebis.

Peter Heather jest profesorem historii średniowiecza. Urodził się w Irlandii Północnej. Znany jest choćby z głośnej monografii Upadek Cesarstwa Rzymskiego. Tym razem na czynniki pierwsze rozkłada rozwój chrześcijaństwa. Podtytuł jest jasny. Efektem tego rozwoju był triumf religii. Jak jednak do niego doszło?

Chrześcijaństwo. Triumf religii – struktura książki

Recenzowana publikacja składa się z trzech głównych części. Opisują one w chronologicznym porządku rozwój chrześcijaństwa. Autor stawia jasne i odważne tezy, które następnie starannie argumentuje. Stara się prostować funkcjonujące do dziś mity i uproszczenia. Efektem tego jest potężna, obfitująca w szczegóły praca o jednym z najważniejszych czynników wpływających na kształt Europy.

Trudne początki

Narracja w książce rozpoczyna się od IV wieku i postaci Konstantyna. W tym miejscu pewna uwaga. Otóż autor nie sięga czasów Jezusa i Apostołów. Nie docieka historyczności Ewangelii czy pierwszych sporów teologicznych.

Swoją opowieść rozpoczyna od epokowej decyzji Konstantyna o przyjęciu chrześcijaństwa i nadaniu mu statusu religii państwowej. Dlaczego zdecydował się na taki krok? Autor pokazuje, że była to decyzja motywowana politycznie, która miała dalekosiężne skutki. Jednak droga do jej podjęcia była nieoczywista.

Dłuższy fragment został poświęcony słynnej wizji Konstantyna, kiedy to przed bitwą miał zobaczyć krzyż na niebie z napisem „pod nim zwyciężaj”.

To właśnie Konstantyn zrobił wiele dla uporządkowania pierwszych poważnych sporów teologicznych, zwołując sobór nicejski w 325 roku. Jest uważany on za pierwszy sobór powszechny. Jego znaczenie jest nie do przecenienia. Nicea właściwie ujęła chrześcijaństwo w ramy, które przetrwały do dziś. W tym sensie Konstantyn zrobił więcej dla rozwoju chrześcijaństwa niż wielu papieże pierwszych wieków razem wzięci.

Papież a cesarz

Dziś mamy jasno sprecyzowany obraz papieża. Papież jest głową całego Kościoła rzymsko-katolickiego i posiada nad nim pełnię władzy. Mianuje biskupów, naucza i sprawuje władzę sądowniczą i ustawodawczą. Jednak w pierwszym tysiącleciu sytuacja wyglądała zgoła inaczej.

To cesarz był prawdziwą głową Kościoła, od Konstantyna począwszy. To cesarze zwoływali sobory i im przewodniczyli. To cesarze wydawali prawa, które miały moc powszechnie obowiązującą. To cesarze mianowali biskupów i składali ich z urzędów. To cesarze dbali o kościelną dyscyplinę i spójność wiary.

Papież zaś był jednym z patriarchów, wcale nie tym najważniejszym. Jego władza była mocno ograniczona. Jak to się zatem stało, że z czasem papież zdobył absolutnie dominującą pozycję nie tylko w Kościele, ale całej politycznej Europie? Jak doszło do tego, że zaczął wydawać zgodę na królewskie koronacje i zyskał przewagę nad samym cesarzem? Jak rodziła się absolutna władza papieska?

Pisząc o chrześcijaństwie Peter Heather sporo pisze o ówczesnej sytuacji społeczno-politycznej w Europie. Chrześcijaństwo bowiem nie funkcjonowało w próżni.

Podsumowanie

Przez pierwsze trzysta lat istnienia chrześcijaństwo było jednym z wielu wyznań świata rzymskiego. Nie było ani religią największą, ani dominującą, ani przesadnie dobrze rokującą na przyszłość. Jednak splot różnych okoliczności sprawił, że kilka stuleci później chrześcijańscy władcy panowali w całej Europie. Europa stała się chrześcijańska.

Czy musiało do tego dojść? Autor udowadnia, że wcale nie było to przesądzone. W miarę upływu czasu nowa religia krzepła i budowała spójny system teologiczny, który porządkował życie ludzkie. Rozwój duchowieństwa, rozbudowa kościołów i klasztorów to kolejny ważny krok do dominacji.

Ocena książki Chrześcijaństwo. Triumf religii

Chrześcijaństwo. Triumf religii to pasjonująca monografia poświęcona procesowi, jaki chrześcijaństwo przeszło od zwykłego wyznania do religii dominującej w całej Europie. Autor drobiazgowo rekonstruuje ów proces, zapraszając nas do cesarskich pałaców i na papieskie dwory. Razem z nim przyglądamy się zjawisku, które zmieniło świat.

Polecam lekturę jednocześnie zaznaczając, że nie jest ona łatwa w odbiorze i wymaga skupienia od czytelnika.


Wydawnictwo Rebis
Ocena recenzenta: 5/6
Wojciech Sobański


Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Rebis.

Comments are closed.