Gdzie spoczywa Jan Karol Chodkiewicz?

Jest rok 1921, podczas prac remontowych w jarosławskim opactwie benedyktynek pod rusztowaniem zapada się podłoga. Oczom zdumionych robotników ukazuje się grobowiec z dwoma potężnymi trumnami. Było jasne, że są to podwójne trumny, służące do transportu zwłok na znaczne odległości. Rozpoczęła się dyskusja, gdzie spoczywa Jan Karol Chodkiewicz? Czy w Jarosławiu spoczywają doczesne szczątki Jana Karola Chodkiewicza – zwycięzcy spod Kircholmu?

Gdzie spoczywa Jan Karol Chodkiewicz? Tajemniczy rękopis biskupa Sierakowskiego

Opactwo Benedyktynek w Jarosławiu Zdj. Arkadiusz Bednarczyk
Opactwo Benedyktynek w Jarosławiu
Zdj. Arkadiusz Bednarczyk

Do dziś wśród historyków i regionalistów Jarosławia trwa spór, czy w zachowanym rękopisie biskupa przemyskiego Wacława Hieronima Sierakowskiego z roku 1757 biskup pisał o grobie hetmana w opactwie przykrytym kamienną płytą, położonym przed ołtarzem św. Krzyża, czy też miał nas myśli jedynie tablicę komemoracyjną…

Kiedy swego czasu rozmawiałem z panią Krystyną Kieferling, kustoszem z Muzeum w Jarosławiu, znawczynią siedemnastowiecznego Jarosławia, powiedziała mi, że umieszczenie epitafium upamiętniającego osobę wielkiego hetmana nie jest niczym niezwykłym i niczego jeszcze nie dowodzi. Anna Alojza (żona Chodkiewicza) umieszczała takie tablice w każdej świątyni, z którą była emocjonalnie związana najczęściej jako kolatorka.

Znak szczególny: charakterystyczne wąsy

Ale wróćmy do naszego znaleziska. Wewnątrz każdej z trumien znajdowały się mniejsze trumny ze szlachetnego drzewa obite czarnym aksamitem. Po pobieżnych oględzinach stało się jasne, ze musiały tutaj spocząć szczątki osób szlachetnie urodzonych.

Po otwarciu rzeczonych trumien znaleziono zszarzałe kości mężczyzny w jednej i kobiety w drugiej trumnie. Czaszka mężczyzny była silnie sklepiona; zachowały się też – co będzie miało wielkie znaczenie – na szczątkach górnej wargi wąsy, do góry czesane. Zwłoki ubrane były w zbutwiały kontusz koloru ceglastego (wcześniej zapewne czerwonego).

Przy mężczyźnie znaleziono też diamentowe guzy oraz złotą sprzączkę od ostróg, obręcz do podwijania rękawa (używaną przez staropolskich dowódców, hetmanów) oraz podobno buławę. Jakiś czas potem jeden z majstrów budowlanych obecnych przy otwarciu znaleziska przyznał, że jeden z guzów sprzedał na czarnej giełdzie w Jarosławiu w 1925 r.

Co się stało z pozostałymi elementami wyposażenia grobu, nie wiadomo. Kobieta posiadała drobną czaszę i zachowane blond włosy. Oględziny szczątków pozwalały przypuszczać, że mogą tu być pochowani hetman Jan Karol Chodkiewicz oraz jego żona Anna Alojza Ostrogska.

Jan Karol Chodkiewicz (1560-1621) hetmanem polnym litewskim został w 1600 roku i od razu zasłynął serią błyskotliwych zwycięstw militarnych: w 1601 r. pobił Szwedów pod Kokenhausen, a w 1604 r. pod Białym Kamieniem.

Zwycięstwo pod Kircholmem z 1605 roku, gdzie pobił 14 tysięcy szwedzkich żołnierzy, przyniosło mu międzynarodową sławę. W listopadzie 1620 r. u jarosławskich jezuitów hetman pojął za żonę młodszą od siebie o blisko czterdzieści lat Annę Alojzę Ostrogską.

Odnalezione szczątki zdecydowano przełożyć do nowych trumien, które umieszczono w krypcie kaplicy św. Piotra. W 1936 r. dokonano ponownej ekshumacji i oględzin tajemniczych szczątków przez niejakiego doktora medycyny Józefa Sławika, który stwierdził, że budowa czaszek pozwala przyjąć, że wykazują one podobieństwo do podobizn i opisów wyglądu hetmana Chodkiewicza i Anny Alojzy.

Charakterystycznie czesany do góry wąs posiadał właśnie hetman w odróżnieniu od innych możnych magnatów z epoki, którzy nosili wąs czesany do dołu. Na podobiznach Jana Karola Chodkiewicza widzimy także silnie sklepioną czaszkę. Księżna Anna Alojza Ostrogska w rzeczywistości była blondynką o drobnej budowie czaszki. Po tych oględzinach trumny zamknięto i umieszczono na powrót w podziemiach kaplicy.

Po wybuchu II wojny światowej w starym opactwie mieściło się tu m.in. niemieckie więzienie, dokonano także zniszczeń, a po wojnie nikt się sprawą już się nie interesował. Co stało się z tymi szczątkami, czy zaginęły, czy zostały przemieszczone w inne miejsce a może zbezczeszczone w czasie wojny – tego nie wiemy.

Wędrówka ze zwłokami

Jan Karol Chodkiewicz
Jan Karol Chodkiewicz

Wielki hetman Jan Karol Chodkiewicz zmarł 24 września 1621 roku. Jego ciało spoczęło w kościele farnym w Ostrogu, skąd jego żona Anna przewiozła go – w obawie przed profanacją ze strony kozaków – do Racoty w Wielkopolsce. Stamtąd zostały przewiezione do kościoła Jezuitów w Krakowie.

Gdy Anna zmarła w 1654 roku jej ciało spoczęło u jarosławskich Jezuitów, choć miała zostać pochowana u Benedyktynek. Na początku XVIII wieku Jezuici przewieźli jej ciało do krakowskiego kościoła, a w 1722 roku do Ostroga wraz z ciałem jej męża. Podobnie uważa przedwojenny znawca dziejów Jarosławia ks. Jakub Makara w swojej książeczce „Dzieje parafii jarosławskiej” wydanej w 1936 roku.

Zanim jeszcze Anna Alojza opuściła Jarosław uciekając przed najazdem Kozaków, zapisała dla kolegium Jezuitów N P. Marii w Polu dnia 28 kwietnia 1653 r. swoje dobra dziedziczne: Cetutę, Muninę, Głęboką, Radawę, Kruhel, a ponadto obszerne folwarki na przedmieściu Ruskim i na Brzostkowie.

W obawie, by zwłoki hetmana Chodkiewicza pochowane w kościele parafialnym w Ostrogu nie zostały zbezczeszczone przez Kozaków, zabrano je do majątku Racocie w Wielkopolsce, a stamtąd Anna przewiozła je do Krakowa i złożyła w kościele św. Macieja. Gdy zmarła w styczniu 1654 r. w Racocie, ciało jej sprowadzono do Jarosławia i miano je pochować u Benedyktynek.

Ale Jezuici nie zgodzili się na to, bo chcieli swoją dobrodziejkę mieć w swoim kościele. I dopięli swego. Krewni zmarłej byli z tego powodu bardzo obrażeni na Jezuitów i nie wzięli nawet udziału w pogrzebie. Zmarłą pochowano w podziemiach kościoła św. Jana obok jej matki Anny Ostrogskiej. Podczas najazdu Szwedów jarosławscy Jezuici zabrali szczątki Anny Alojzy do Krakowa i pochowali w kościele św. Macieja obok szczątków hetmana.

Po wojnie północnej przetransportowano zwłoki Anny Alojzy i hetmana z Krakowa do Ostroga. Gdy je przewożono przez Jarosław, odprawiono w kościele jezuickim w dniu 20 lipca 1722 r. uroczyste egzekwie. 12 października 1722 r. doczesne szczątki zostały uroczyście pochowane w kościele Jezuitów w Ostrogu, skąd już potem ich nigdzie nie przewożono.

Pogląd, że sprowadzono je później do Jarosławia, nie ma żadnych historycznych podstaw. Po wojnie już więcej do tego nie wracano. M. Demkowicz natomiast w swoich rozważaniach wyraża przekonanie, że znany ze skrupulatności w przeprowadzaniu wizytacji biskupich Wacław Hieronim Sierakowski (jego protokoły powizytacyjne uzyskały w Rzymie pochwałę za niezwykłą dokładność) potrafił odróżnić nagrobek od zwykłej komemoratywnej tablicy pamiątkowej.

Może więc Benedyktynki sprowadziły ciała małżonków do Jarosławia, a nawet użyły podstępu, by je po prostu wykraść… W XVIII w. głośno było o jakichś waśniach pomiędzy Jezuitami z Ostroga a jarosławskimi Benedyktynkami…


Bibliografia:

  • M. Demkowicz-Dobrzański, Legenda czy prawda o grobie hetmana Chodkiewicza w Jarosławiu w świetle badań historycznych, Jarosław 1939.
  • M. Domaradzki, Czy hetman J.K. Chodkiewicz spoczął w Jarosławiu, „Głos Jarosławia” 1/1995.
  • J. Makara, Dzieje parafii jarosławskiej, Jarosław 1936;Z.Zięba, Jarosławskie cmentarze. Jarosław 2008.

Arkadiusz Bednarczyk

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*