Generał Stalina. Życie Gieorgija Żukowa | Recenzja

Roberts Geoffrey, Generał Stalina. Życie Gieorgija Żukowa

Postać Gieorgija Żukowa cieszy się od lat niesłabnącym zainteresowaniem wśród historyków i pasjonatów historii. U podstaw takiego stanu rzeczy należy zauważyć sprzeczności w ocenie dokonań sowieckiego marszałka oraz istotny wkład jaki wniósł w dzieło zwycięstwa nad III Rzeszą. Niewątpliwie marszałek Żukow jest jedną z najważniejszych postaci sowieckiej historii wojskowości. Autor biografii, wydanej niedawno w Polsce nakładem wydawnictwa Znak, dowodzi w swojej pracy, że pamięć o Żukowie niejednokrotnie przybiera formę kultu jego osoby. Gieorgij Żukow to barwna i ciekawa postać, która w 1945 roku często była wymieniana na równi ze Stalinem. Dowodzi to niezbicie, że odegrał istotną rolę w dziejach ZSRS, jednak najistotniejszym pytaniem jest czy rola jaką odegrał zasługuje na pochwałę historyków? Geoffrey Roberts postarał się w swojej pracy odpowiedzieć na to trudne pytanie.

Historia wojskowości to ciekawa, choć zawiła i wymagająca tematyka. Niewątpliwie nie każdy autor powinien ją podejmować. Marszałek Wellington czytając kiedyś jedno z opracowań traktujących o bitwie pod Waterloo stwierdził, że zwątpił czy faktycznie był przy niej obecny. Dzieje życia Gieorgija Żukowa doskonale korespondują z tą zabawną anegdotą, chociaż ich przebieg nie zawsze był pełen radości. Z przyczyn politycznych niejednokrotnie padał ofiarom szykan, wśród których najboleśniejszymi było pisanie historii na nowo. Autorzy, którzy często nie mieli zielonego pojęcia o wojskowości podejmowali się oceny Żukowa, która z gruntu była pozbawiona wszelkich znamion rzetelności. Marszałka niejednokrotnie oskarżano o bonapartyzm, wulgarność i okrucieństwo względem podwładnych. O ile ostatnie dwa z wyżej wymienionych grzechów można uznać za uzasadnione, mania wielkości marszałka jest tematem wciąż otwartym. Autor bardzo słusznie zauważa, że życie bohatera jego biografii to swoisty „soviet dream”. Od kuśnierza pochodzącego z biednej chłopskiej rodziny, Żukow wspinał się po szczeblach kariery aż stał się marszałkiem sowieckich sił zbrojnych. Trzeba przyznać, że to imponujące dokonanie, jednak czy stanowi dowód manii wielkości? Autor w swojej narracji bardzo zręcznie prowadzi czytelnika poprzez zawiłe meandry odwiecznych tarć pomiędzy armią a polityką.

Geoffrey Roberts we wstępie do swojej pracy napisał, że miał dostęp do wielu nowych materiałów archiwalnych dotyczących Gieorgija Żukowa. Choć absolutnie nie zamierzam odmawiać autorowi erudycji, która zrobiła na mnie dobre wrażenie, trzeba jednak oddać sprawiedliwość znawcom tematu, że materiały archiwalne nie stanowią fundamentu pracy irlandzkiego historyka. Dopatrzyłem się niewielu odwołań do materiałów archiwalnych, natomiast na uwagę zasługuje bogato cytowana literatura zarówno anglo jak i rosyjskojęzyczna. Autor często odnosi się również do wspomnień dotyczących sowieckiego marszałka. Dzięki zestawieniu wyniku badań własnych oraz innych historyków, autor bardzo ciekawie uchwycił sinusoidę losów Żukowa. Od kuśnierza z małej wioski do marszałka ZSRS, a następnie od sławy równej Stalinowi do „zesłania” do Odeskiego Okręgu Wojskowego i tak dalej. W kontekście cytowanej literatury dla polskiego czytelnika szczególnie cenne jest zestawienie dwóch skrajnych poglądów na postać Gioergija Żukowa. Postać marszałka ma bowiem wielu przeciwników i obrońców wśród historyków. Autor w oparciu o cytowaną przez niego literaturę prezentuje niejako przekrój poglądów historyków na osi zachód-wschód. To niewątpliwie interesująca perspektywa.

Autor wiele uwagi poświęca życiu prywatnemu marszałka Żukowa. Cytuje jego korespondencję z najbliższymi oraz wskazuje powiązania kryzysów życia prywatnego z konsekwencjami w pracy zawodowej. Każda biografia powinna ukazywać człowieka nie tylko przez pryzmat osiągnięć zawodowych. To życie prywatne jest podstawą każdej biografii, a praca zawodowa powinna stanowić jego uzupełnienie. Co ciekawe, autor bardzo zręcznie zauważył, że w przypadku marszałka Żukowa było nieco inaczej. Na nieszczęście dla jego rodziny, ogrom obowiązków mocno odciągnął go od domowego ogniska. Dla córek marszałka duma z dokonań ojca często miała gorzki smak z uwagi na jego nieobecność w domu. Autor w bardzo ciekawy i przystępny sposób opisuje relacje rodzinne marszałka oraz porusza bardzo ważną kwestię, która oprócz miłości jest w życiu równie ważna. Żukow miał całe rzesze znajomych, ale czy miał przyjaciół? Skąd wzięły się oskarżenia o grubiaństwo i wulgarność? Te istotne pytania zostały wplecione w narrację, a odpowiedzi na nie można szukać właściwie w każdym rozdziale, co w mojej opinii dobrze świadczy o kursie z zakresu biografistyki, do którego autor przyznał się we wstępie do swojej książki.

W Polsce książka ukazała nakładem domu wydawniczego Znak. Za tłumaczenie z języka angielskiego odpowiadał Janusz Ochab. Wydanie jest bardzo ładne i bardzo dobrze prezentuje się na regale książkowym. Twarda oprawa i pomysłowy projekt okładki stanowią niezaprzeczalny plus tego wydania. Po krótkim słowie wstępnym autor zamieścił przegląd chronologiczny odnoszący się do życia i kariery sowieckiego marszałka. Dzięki temu czytelnik może przeanalizować wiele faktów z życia bohatera tejże biografii bez konieczności zagłębiania się w tekst rozdziałów, które nawiasem mówiąc zostały napisane przystępnie i przejrzyście. Łącznie jest ich czternaście. W narracji dotyczącej działań wojennych znajduje się wiele map. Niestety zupełnie zabrakło zdjęć przedstawiających bohatera biografii. Kolejną techniczną uwagą jaką zauważyłem jest brak indeksów chronologicznych i geograficznych, co w odniesieniu do barwnych dziejów życia sowieckiego marszałka jest w mojej opinii bolesnym brakiem. Przypisy i spis treści umieszczono na końcu pracy. Książka dostępna jest również w wersji elektronicznej.

Biografia Gieorgija Żukowa autorstwa Geoffreya Robertsa jest w mojej opinii książką ciekawą. Wyraźnie wynikająca z narracji erudycja autora dowodzi, że istotny temat jaki podjął, został przez niego dobrze zbadany. Oczywiście profesjonalni historycy mogą się spierać, czy ta kolejna z wielu już biografii sowieckiego marszałka wniosła coś nowego. Z punktu widzenia czytelnika, który nie zajmuje się historią zawodowo jest to niewątpliwie książka godna uwagi. Czytając ją odniosłem wrażenie, że autor często staje w obronie marszałka, co momentami mnie nieco irytowało. Można bowiem postawić pytanie czy dysponowanie przewagą w ludziach i sprzęcie oraz gigantyczne straty ponoszone w operacjach ofensywnych podczas wojny sowiecko-niemieckiej, czynią z tytułowego „generała Stalina” geniusza strategii? A może był po prostu wygodnym narzędziem w ręku Stalina?

Refleksje nad życiem marszałka Gieorgija Żukowa do dziś dostarczają wielu pytań na które trudno jednoznacznie odpowiedzieć i budzą wiele kontrowersji. Wielką zaletą książki Geofreya Robertsa jest fakt, że nie unika podejmowania trudnych pytań. Dziś w Rosji marszałek Żukow jest uznawany za niekwestionowanego bohatera narodowego. W tym kontekście ciężko o bezstronność. Generała Stalina polecam właściwie każdemu kto interesuje się historią XX wieku, ponieważ długie i bardzo interesujące dzieje jego życia są wspaniałym obrazem minionej epoki dwóch wojen światowych oraz uwarunkowań prowadzących do trzeciej, na szczęście niespełnionej wojny pomiędzy wschodem a zachodem.

Ocena recenzenta: 5/6

Maciej Kościuszko

 

 

 

 

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*