panzer IV okładka książki

Panzer IV |Recenzja

Thomas Anderson, Panzer IV

Panzer IV był jedną z ważniejszych konstrukcji dla sił zbrojnych III Rzeszy podczas II wojny światowej. Bez wątpienia po dziś dzień jest jednym z bardziej znanych czołgów przez pasjonatów wojsk pancernych. Czy książka o tym czołgu jest gratką dla czytelnika? Ma pewne mankamenty, lecz można ją polecić zainteresowanym tematyką.

Panzerkampfwagen IV (PzKpfw IV) był produkowany od końcówki lat 30. aż do pierwszych miesięcy 1945 roku przez przemysł III Rzeszy. Do 1942 roku był najcięższym wozem pancernym używanym przez Niemców. Konstrukcja ta odegrała bardzo istotną rolę podczas zmagań drugowojennych w Europie oraz Afryce Północnej.

W książce Thomasa Andersona przedstawiono genezę i rozwój Panzera IV. Omówiono też dość kompleksowo wykorzystanie tej konstrukcji w działaniach zbrojnych. Od walk w Polsce aż po końcowe etapy II wojny światowej w Europie. Autor zrealizował to w 12 rozdziałach.

Autor i tłumacz

Thomas Anderson jest autorem wielu książek o niemieckiej broni pancernej opublikowanych przez Osprey’a. Część z nich została już przełożona na język polski. Większość z tych prac ukazała się w Wydawnictwie RM.

Za tłumaczenie książki wydanej w 2024 roku odpowiada Grzegorz Siwek, który w swoim dorobku ma już wiele przekładów publikacji historycznych z języka angielskiego. Dużo z nich poruszało zagadnienia związane z drugowojennym sprzętem i uzbrojeniem.

Blaski i cienie książki

Do sfery merytorycznej publikacji nie można się przyczepić. Autor zna się dobrze na opisywanym temacie. Przez co czytelnik dostaje solidną dawkę wiedzy. Dodatkowo jest to przedstawione językiem, który nie utrudnia lektury.

Jednak należy pamiętać o tym, iż narracja książki zamyka się na zakończeniu II wojny światowej. Wszak Panzery IV nie skończyły definitywnie swojej służby w różnych siłach zbrojnych w 1945 roku. Ciekawym dla czytelnika byłoby ukazanie późniejszych losów (choć już nie aż tak spektakularnych) tej konstrukcji.

Niewątpliwy atut książki stanowi bardzo duża ilość fotografii. Pozwala to bardzo dobre opatrzeć się czytelnikowi z różnymi wariantami Panzera IV. Niestety, autor świadomie zrezygnował w swojej publikacji z szczegółowego opisu technicznego[1].

Moim zdaniem był to błąd. Biorąc do ręki książkę popularno-naukową dotyczącą sprzętu wojskowego, oczekuję zobaczyć w niej choćby podstawowe schematy tego uzbrojenia. Było by to dopełnienie świetnego materiału fotograficznego.

Autor, aby zrekompensować ten brak czytelnikowi, odsyła go do innych publikacji. I tutaj pojawia się problem. Nie udało mi się znaleźć w języku polskim tłumaczeń prac Jenza i Spielbergera reklamowanych przez Andersona. Czy w takim wypadku drugie wydanie polskie można było uzupełnić o brakujące elementy opisu technicznego lub chociaż odesłać krajowego czytelnika do bardziej dostępnej literatury? Wydaje mi się, że któreś z tych rozwiązań byłoby korzystnym wybrnięciem z tego problemu.

Plusem książki jest wplecenie w narrację cytatów z raportów dot. wykorzystania bojowego Panzera IV. Pozwala to czytelnikowi na lepsze poznanie realiów walki i tego, jak na polu bitwy sprawowały się czołgi.

Tutaj można też się zastanowić, czy autor nie powinien również sięgnąć poza dokumenty. Jeszcze bardziej ubogaciłoby książkę, dodanie prywatnych wspomnień niemieckich czołgistów walczących na Panzerach IV podczas II wojny światowej.

Dałoby to czytelnikowi dodatkowo perspektywę weteranów. Poza tym można by również przedstawić perspektywę przeciwnika, czy innych nacji używających tych czołgów. Niemieccy wojskowi mieli zdecydowanie inną perspektywę niż choćby Rumunii lub Finowie.

Cudze chwalicie, swego nie znacie

Na koniec chciałbym zrobić małą dygresję. Bardzo często, gdy biorę w ręce tego typu publikacje, pojawia mi się w głowie myśl: Dlaczego kolejny raz wydajemy książkę „Anglosasa”, zamiast dać się wykazać naszym historykom? Badaczy zajmujących się wojskowością II wojny światowej mamy bardzo wielu. Na pewno znaleźliby się wśród nich specjaliści, którzy poradzili by sobie tak samo dobrze albo nawet lepiej niż Thomas Anderson.

Panzer IV – ocena w pigułce

W sieci spotkałem się z określeniem, iż tak książka jest „przerośniętym Osprey’em”. Dobrze oddaje to co czytelnik znajdzie w jej wnętrzu. Panzer IV pióra Andersona jest dla mnie solidną publikacją. Jednak na pewno niefenomenalną, ze względu na wyżej wymienione mankamenty. Jeśli ktoś pragnie poczytać sobie o niemieckiej broni pancernej z okresu II wojny światowej, może rozważyć sięgnięcie po tę książkę.


Wydawnictwo RM
Ocena recenzenta: 4/6
Błażej Jankowski


[1] T. Anderson, Panzer IV, Warszawa 2024, s. 16.


Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem RM.

Comments are closed.