S. Koper, Polscy Terroryści i Zamachowcy. Od powstania styczniowego do III RP
W XXI wieku terroryzm kojarzy się przede wszystkim z muzułmańskimi ekstremistami i Islamem. Nie jest to jednak pojęcie nowe, a historia terroryzmu sięga początków ludzkości. Sławomir Koper w swojej książce „Polscy Terroryści i Zamachowcy” udowadnia, że my, Polacy również nie byliśmy wolni od stosowania takich metod.
Sławomira Kopra nie trzeba przedstawiać, jest to bowiem jeden z najbardziej znanych współczesnych pisarzy historycznych. Większość z pasjonatów historii bez wątpienia natrafiła na to nazwisko. Jest to bowiem autor ponad 50 książek, między innymi „Piastowie”, „Miłość w Postaniu Warszawskim” czy „Żony Bogów”.
W książce „Polscy Terroryści i Zamachowcy” Koper opiera się wyłącznie na faktach. Opisane historie przedstawił precyzyjnie bez upiększania i osobistych ocen. W publikacji poznamy wiele szczegółów, które do tej pory nie były znane.
Autor zabiera nas w czasy powstania styczniowego i prezentuje historię Sztyletników, których określa mianem terrorystów powstania styczniowego. Dalej zmierzamy ku niepodległości, jak się jednak mamy okazję dowiedzieć z książki, droga ta jest usłana akcjami terrorystycznymi, zamachami i napadami. Dla mnie osobiście wyjątkowy i bardzo ciekawy był rozdział poświęcony napadowi, w którym brało udział czterech późniejszych premierów, a szefem bojówki był późniejszy Marszałek Józef Piłsudski. Po odzyskaniu upragnionej wolnej Polski, również miały miejsca akty terroryzmu. Jednym z nich był udany zamach Eligiusza Niewiadomskiego na życie prezydenta Gabriela Narutowicza. Mamy również rozdział poświęcony historii II wojny światowej i zamachowi na życie niemieckiego zbrodniarza Franza Kutschery. Na zakończenie autor opisuje historię Janusza Walusia, zabójcy lidera komunistycznej partii w RPA Chrisa Hani.
Po przeczytaniu książki „Polscy terroryści i zamachowcy” przychodzi do głowy wiele pytań. Czy każdy zamachowiec to terrorysta? Czy terrorysta może być bohaterem? Pewne, że każdy z nas po tej lekturze inaczej spojrzy na pojęcie terroryzmu, który przestanie się kojarzyć jedynie z World Trade Center. Całość książki Sławomira Kopra napisana jest w przystępny dla czytelnika sposób, co charakterystyczne jest dla tego autora. Tekst uzupełniony jest licznymi fotografiami. To co moim zdaniem zasługuje na wyróżnienie i plus, to fakt, że autor nie ocenia. Mamy na 332 dwóch stronach przedstawione fakty, a postawy bohaterów opisanych historii ocenimy sami.
Wydawnictwo: HARDE
Ocena recenzenta: 5/6
Kamil Janczarek