M. Simonetta, Tajemnica Montefeltra
Spisek Pazzich z 1478 r. jest wydarzeniem dość znanym. 26 kwietnia tego roku spiskowcy w katedrze florenckiej zaatakowali braci Wawrzyńca i Juliana Medyceuszów. Wawrzyniec przeżył, jego brat nie miał tyle szczęścia. Jednym z głównych organizatorów zamachu był papież Sykstus IV. Celem zamachu było odsunięcie rodu de Medici od władzy we Florencji. Ogólnie wiadomo co stało sie później, jakie konsekwencje spadły na wszystkie zainteresowane strony. Wiemy też jak kształtowały się wydarzenia, które do tego zamachu doprowadziły. Skąd więc ta tytułowa tajemnica?
Marcello Simonetta, co można przeczytać na obwolucie, studiował w Rzymie, a doktorat otrzymał na Yale. W Paryżu wykłada historię Europy i teorię polityczną. Był dokumentarzystą, kuratorem wystaw i konsultantem historycznym przy tworzeniu znanych gier komputerowych. W książce autor dodatkowo podaje, że jest dalekim potomkiem Cicco Simonettiego, doradcy rodziny Sforzów, regenta królestwa Mediolanu, bliskiego przyjaciela i zaufanego Wawrzyńca Medyceusza.
Już we wstępie autor informuje nas czym jest ta tytułowa tajemnica. W 2001 r. odnalazł i odszyfrował list napisany przez Fryderyka da Montefeltro, kondotiera i księcia Urbino. W liście tym widać wyraźnie, że ów Montefeltro, chociaż uchodził za przyjaciela Wawrzyńca Medyceusza, był jednym z głównych podżegaczy do spisku. Pierwsza część książki opowiada o wydarzeniach w Italii i o postaciach biorących udział w spisku. Rozdział kończy się na kilka tygodni przed zamachem. I, muszę przyznać, że bardzo łatwo się pogubić. Trzeba czytać naprawdę uważnie, bo zgubić wątek jest bardzo łatwo. Italia w XV wieku jest mozaiką mniejszych i większych państw rządzonych przez różne rody i oplecionych nićmi bardzo skomplikowanych powiązań. Naprawdę nie jest łatwo się w tym połapać. Część druga, to ostatnie przygotowania do zamachu, sam zamach i dalsze wypadki do lata 1482 r. Poznajemy jakie konsekwencje miało zabójstwo Juliana Medyceusza zarówno dla Wawrzyńca, Florencji i wszystkich w taki czy inny sposób zamieszanych w spisek. Część trzecia i ostatnia poświęcona jest analizie fresków w Kaplicy Sykstyńskiej oraz obrazu Wiosna Sandro Botticellego. I to chyba był fragment, który najlepiej mi się czytało. Okazuje się, że zarówno w kaplicy, jak i na obrazie, znajdują się nawiązania do sytuacji Italii, zamachu z 1478 r. i osób z nim związanych. Część przedstawień zastanawiała badaczy, a dopiero połączenie ich ze spiskiem Pazzich pozwoliło je zrozumieć. A, nie można tu nie wspomnieć. W książce jest wiele ilustracji, które w tekście są od razu analizowane. Jest to niezwykle pomocne. Zwrócę też uwagę na przypisy. Są one na końcu książki. Może to kwestia mojego przyzwyczajenia albo wygodnictwa, ale zdecydowanie wolę, kiedy przypisy są pod tekstem. W moim odczuciu jest to na minus tej książki.
Podsumowując krótko, nie mogę powiedzieć, żebym był zachwycony. Na okładce jest napisane, że książkę tę czyta się jak najlepszy thriller historyczny. Mnie nie porwało aż tak bardzo. Jest to na pewno bardzo dobrze opracowany i szczegółowo przedstawiony obraz sytuacji politycznej na Płw. Apenińskim w XV wieku, ale jednak brakuje tu ciała. Niestety, praca miała wciągać, ale mnie nie wciągnęła.
Wydawnictwo: Rebis
Ocena recenzenta: 3/6
Jakub Łukasiński