Sąd Okręgowy w Opolu uznał za winnego i skazał w czwartek na karę 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu 89-letniego Konrada K., byłego strażnika więziennego z Wronek. Sędziowie uznali, że oskarżony popełnił zbrodnię przeciwko ludzkości w czasach stalinowskich. Wyrok jest prawomocny.
Oskarżony Konrad K. pracował w latach 1948-54 jako strażnik w Centralnym Więzieniu we Wronkach. Według oskarżenia, podsądny znęcał się nad trzema osobami tam więzionymi za działalność niepodległościową. Śledztwo rozpoczęto w 1991 r.. Zarzuty postawiono mu dopiero 2009 roku.
Pierwszy zarzut dotyczył bicia i prześladowania więźnia Tadeusza C. Według ustaleń, oskarżony miał zmuszać go do biegania i wykonywania nagłych padów na posadzkę. Kolejnym pokrzywdzonym był Lesław P. Jego zdaniem, strażnik miał go bić, kopać, zmuszać do robienia tzw. „żabek”, a po umieszczeniu w betonowym karcerze polewać zimną wodą. Wobec ostatniego pokrzywdzonego byłego więźnia, Józefa J. miał dopuścić się bezprawnych aktów przemocy. Wszyscy trzej byli więźniowie nie dożyli ogłoszenia wyroku.
Oskarżony nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów.
W pierwszym procesie został skazany na 2 lata więzienia w zawieszeniu na 4 lata oraz 1500 zł grzywny. Na początku 2013 r. sąd uchylił ten wyrok, przez co rozpoczęto od nowa całą procedurę. W ponownym procesie oskarżony zostały uznany za winnego dwóch przestępstw znęcania się nad więźniem i skazany na karę łączną 1,5 roku więzienia. Obrońca Konrada K. złożył apelację, ponownie domagając się uchylenia tego wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpatrzenia.
W czwartek, 6 kwietnia sąd okręgowy w Opolu częściowo uchylił wyrok. Skazał oskarżonego na karę 10 miesięcy pozbawienia w zawieszeniu na 2 lata. W uzasadnieniu sędzia Agata Menes przyznała, że o ile nie ulega wątpliwości fakt znęcania się oskarżonego nad Tadeuszem C., to zgromadzone dowody wskazują, że ten skazany odbywał karę za nielegalne posiadanie broni, czyli za czyn kryminalny nie mający związku z działalnością niepodległościową. Zdaniem sędziny, w tej sytuacji działania Konrada K. były przestępstwem, lecz z racji upływu czasu doszło do przedawnienia. Podobnie sąd odniósł się do sprawy Józefa J. W przypadku Lesława P., sąd uznał całkowitą rację oskarżyciela. Zakwalifikował stosowane przez oskarżonego tortury jako zbrodnię komunistyczną i zbrodnie przeciwko ludzkości. O wysokości kary sąd wziął również pod uwagę sędziwy wiek i stan zdrowia Konrada K. On sam stawił się osobiście w sądzie.
Źródła: dzieje.pl, rp.pl
Fot.: Wikimedia Commons
Emilia Ostapowicz